Opowieść o Kocie-Ikonie. Trzeci raz, a wciąż sztuka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 16, 2013 7:56 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Szkoda, naprawdę szkoda. Kociczka mogła mieć dobre życie a stala się jakąś kartą do gry. Szkoda. Ty tu nie zawinilaś Maupo. "Piekło to inni". :cry:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro sty 16, 2013 9:25 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

To bardzo przykre. Szkoda. Ale trudno, takie rzeczy się zdarzają.

Ciekawe co słychać u Ra? :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 16, 2013 10:41 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Villentretenmerth pisze:"Piekło to inni".

piekło to my. nie mam i nie mogę dać gwarancji, że kiedyś nie zrobię tak samo komuś innemu, mogę się tylko bardzo starać. i nieważne, czy będzie chodzić o kota, psa czy kanarka.

mahob pisze:Ciekawe co słychać u Ra? :wink:

szczerze mówiąc, ku mojemu zaskoczeniu na całej tej awanturze Ra tylko zyskał. babcia, widząc porównanie między dorosłym, zadbanym kotem o ustalonym charakterze, pochodzącym ze sprawdzonego źródła - a małą kulką pełną pchełek i pasożytów ze źródła, które okazało się niepoważne, błyskawicznie przeszła do wielbienia Łajzy. jest teraz kochany, grzeczny, ułożony, taki przymilny, spokojny, łagodny i tak dalej. no same superlatywy. zwłaszcza, że on rzeczywiście chodzi za człowiekiem i przybiega na zawołanie.
przynajmniej tyle dobrego z tego wynikło...
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro sty 16, 2013 10:52 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

A leje nadal? Czy przestał?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sty 16, 2013 10:57 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

pół na pół. przestał w domu - zaznaczył po trochu w każdym pokoju i się skończyło. wydaje mi się, że leje na górze (tam, gdzie stoi kuweta), ale przesłanki mam nikłe: mam wrażenie, że zapach siku jest mocniejszy, niż powinien być, gdyby lał tylko do kuwety, a niekoniecznie na kawałki wykładziny. ale nigdy go nie przyłapałam ani nie znalazłam mokrych dowodów, więc musiałabym się z lampą przejść, żeby to sprawdzić.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro sty 16, 2013 18:31 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

faktycznie dziwna historia :?
raz oddaje kota
później zabiera 8O

może koteczka nie będzie miała źle ? została odrobaczona i odpchlona, ta pani ma 3 koty - nie biły małej to może nie będzie tak źle ???
nie trafiła do wymarzonego, forumowego domku ale nie trafiła też na ulicę :|
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Śro sty 16, 2013 20:49 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

isabell36 pisze:faktycznie dziwna historia :?
raz oddaje kota
później zabiera 8O

coraz bardziej wygląda na to, że chodziło o naciągnięcie ludzi dobrej woli - dzwoni, pyta, czy kotek przeszedł te wszystkie kosztowne zabiegi, i w strasznie nieprzyjemny sposób się cieszy, że owszem.
dobra, nieważne. znaczy ważne, ale nie mogę żyć jedną oszustką.

odkryłam niedawno, że babcia przez pomyłkę sypnęła rano Łajzie dziecięcych frupków do miski - tych, które nam zostały po małej. i się wyjaśniło, czemu on taki szczęśliwy i ciągle tylko w kuchni przesiaduje :lol:
jak tego trochę zje, to nie umrze, jak podejrzewam? tylko uważać na kalorie?
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro sty 16, 2013 20:51 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Maupa pisze:odkryłam niedawno, że babcia przez pomyłkę sypnęła rano Łajzie dziecięcych frupków do miski - tych, które nam zostały po małej. i się wyjaśniło, czemu on taki szczęśliwy i ciągle tylko w kuchni przesiaduje :lol:
jak tego trochę zje, to nie umrze, jak podejrzewam? tylko uważać na kalorie?

Nie umrze, ale nie powinien się nimi przejadać. On ogólnie lubi chrupki, więc będzie trudno :lol:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sty 16, 2013 21:48 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

Obrazek

lubimy się :1luvu:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Śro sty 16, 2013 22:45 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

A to mu się powodzi - ma swoje, osobiste kolana do leżenia i na dodatek dziecięce chrupki :lol:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 19, 2013 13:07 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

byliśmy u weta na przegląd ogólny i drugie szczepienie. czy jedno szczepienie dorosłemu kotu wystarczy? nasza wetka powiedziała, że tak i że jej zdaniem nie ma po co drugiego, ale na moje wyraźne życzenie bez dalszej zwłoki wbiła w cota igłę.
Ra ma lekki stan zapalny spojówek, stąd te strupki. dostałam receptę na krople i będę je podawać przez jakiś tydzień.
u weta rzeczywiście zachowywał się bezbłędnie - za kark trzeba go było trzymać tylko przy szczepieniu, poza tym wystarczyło tak "normalnie", przytrzymać na wysokości klatki piersiowej jak kocięta. pakowanie do transportera było cudownie bezstresowe - kiedy go zniosłam, podszedł do klatki, powąchał, popatrzył na mnie i pogłaskany wlazł do środka. tam usiadł i bez protestów pozwolił się zamknąć. 8O

od dwóch dni Łajza ze mną sypia. z wyraźną niechęcią zaakceptował fakt, że tych kilka godzin, kiedy jestem w jednym miejscu i nigdzie nie uciekam, to nie jest czas na osiem godzin ciągłego miziania, tylko na spanie :lol: ale w końcu się z tym pogodził. ponadto odkrywam na własnej skórze coś, co już dawno wiecie - jak już kot się ułoży w łóżku, to człowieka powinnością jest owinąć się wokół niego, żeby jaśnie państwo nie zmarzło. i dlatego zajmuje centrum łóżka. w poprzek :roll:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie sty 20, 2013 15:23 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

To bardzo dzielny kotek był u weta :) :ok:

Ale człowiekowi też ciepło od kota w łóżku :wink: :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 20, 2013 15:26 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

człowiekowi ciepło od kota głównie w kolana. jak zlazł, bo zgłodniał, to zaczęłam się rozglądać za kocykiem. z nagłego chłodu :wink:

Ra jest super. pobiegał z prędkością dźwięku po salonie za trzema piłkami i sznurkiem - naraz, zamordował je kilkukrotnie, potem jeszcze dla zdrowotności urządził sobie sprint wokół kanapy i jak się już zmęczył, przyszedł się przytulić. i teraz śpi mi na kolanach. znowu :kotek:

ale jest i porażka - nadal nie udało się wprowadzić orijena, a od RC ma łupież i nieładne trawienie. spróbujemy z acaną i applawsem.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Nie sty 20, 2013 15:28 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

A TOTW próbowałaś? Moje też nie lubią Orijena niestety...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 20, 2013 15:29 Re: Opowieść o Kocie-Ikonie

nie, jeszcze nie - najpierw się przejadę po acanie i applawsie, bo na moje niewprawne oko mają trochę lepszy skład od ToTW - ale jak nie wejdą, na pewno spróbujemy też tego.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, zuzia115 i 465 gości