mapi_ mam wrażenie, że Jadzi służy ta dieta. Czy mi się wydaje, czy jej sierść się bardzo poprawiła?
Za każdym razem kiedy widzę ją na Twoich zdjęciach, nasuwa mi się stwierdzenie "szczęśliwy kot"

Z tego co wiem, jej los jest nadal śledzony przez pare osób, w tym tych które zajmowały się nią, kiedy mieszkała jeszcze na ulicy

Tak, że wieści na forum zawsze mile widziane
