Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Łazienka zajęta

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 11, 2012 6:49 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

MalgWroclaw pisze:Duża wróciła okropnie zmartwiona, bo jeden kot bardzo dziwnie się zachowuje. Deszcz podobno nie pada, ale nie jest ciepło.
Fasolka


:strach:

Co sie dzieje?

Kciuki mocno!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw paź 11, 2012 7:29 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Nie wiem :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw paź 11, 2012 7:38 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Dziwnie, to znaczy jak?
Kciuki :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 11, 2012 8:32 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Witamy wszystkie panienki
G&T&D
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Czw paź 11, 2012 17:21 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Fasolko, moja duża wyciągnęła z szafy rękawiczki i cieplejszy płaszcz.
Ja na balkon wychodzę na chwilkę, tak na przewietrzenie futerka :mrgreen:
Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw paź 11, 2012 17:23 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Hannah12 pisze:Fasolko, moja duża wyciągnęła z szafy rękawiczki i cieplejszy płaszcz.
Ja na balkon wychodzę na chwilkę, tak na przewietrzenie futerka :mrgreen:
Haker

A mi nie wolno teraz wychodzić na balkon, bo duża się boi, że wskoczę do skrzynki na Fasolkę i zahaczę opatrunki.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw paź 11, 2012 17:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Dzisiaj chciałam pomóc dużej przyszyć guzik. Bo jej odpadł, ale nie chciała mi dać do zabawy, jak się turlał. Przyszywała, a ja chciałam pomóc nitce i igle, bo tak fajnie migały. Nie pozwoliła. Pomyślałam, że skoro tak, to nie będę pomagać, tylko pobawię się koczykiem, bo fajnie wisiał na uchu dużej, ale wtedy duża się zdenerwowała (nie wiem, czemu) i poszła przyszywać guzik do kuchni, żebym nie mogła łatwo dosięgnąć łapką.
Nie rozumiem dużej.
Frania
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw paź 11, 2012 17:31 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Nasza Duża też dziś szyła, podobno ocieplacz na transporter. I okropnie uważała, żebyśmy się nie bawili nitką.
Klakier

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 11, 2012 17:38 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Franiu, ja też lubię się bawić nitką podczas szycia. Nigdy mi nie pozwalają.
Moja duża nosi czasami kolczyki, muszę się kiedyś nimi pobawić.
Druga duża, ta co przychodzi mnie czasami odwiedzać, nie nosi nić w uszach, ale lubi bransoletki.
Pysia

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw paź 11, 2012 19:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

A moja @ nie pozwala bawić się kłębkami!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 11, 2012 20:52 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Te nasze Duże są jakieś dziwne i niereformowalne
Tego nie ruszaj, tego nie tykaj - niedługo oddychać nam zabronią 8O
G&T&D
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pt paź 12, 2012 5:24 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Bardzo zimno na dworze (plus 1) i duża się martwi. I włączyła nam kaloryfery, żeby się chociaż trochę nagrzało.
Na podwórku koty są biedne.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt paź 12, 2012 7:29 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

U nas też zimno, ledwo dwa stopnie - tak mówi Duża.
Dyziek pół nocy biegał, żeby się rozgrzać.
Klakier

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 12, 2012 8:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

U nas bardzo zimno, rano jak duża jechała do pracy samochód wskazał -1 st. i musiała skrobać szyby.
PS. Duża wychodziła z domu o godzinie 7.30, nie w nocy.
Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt paź 12, 2012 9:08 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 10.

Doberek
No zimnawo jest, młodemu założyłam kurtkę troszkę grubsza i getry pod spodnie, nawet go owinęłam szalikiem i rękawiczki mu dałam
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, pibon i 35 gości