OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 26, 2012 23:54 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Bardzo sie cieszę :ok: :ok: :ok:

Czy mogłybyście pomóc:
kussad pisze:Dziewczyny pomocy w kliknięciu - przegrywamy kilkoma głosami - do końca kilka minut viewtopic.php?f=8&t=139254&start=90
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 27, 2012 0:10 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Na pewno przypomina sobie Twój głos, kojarzy jej się z bezpieczeństwem, pełnym brzuchem.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lut 27, 2012 0:40 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Spokojnie - jest bezpieczna tylko musi się przyzwyczaić. Będzie dobrze :ok:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 27, 2012 0:41 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Ja myślę, że Ogrynia złapała kontakt. A poza tym uznała, że na szafie jest bezpieczna niezależnie od Twoich manewrów. Nie wiadomo zresztą, czy obecność Babuni jej nie skłoniła do wejścia tam.
Teraz tylko musi upłynąć trochę czasu, żeby sytuacja się unormowała, tego się nie da przyspieszyć. Dziki kot dopóki nie pozna nowego miejsca i nie przekona się, że mu nic nie grozi - będzie zachowywał ostrożność. Dziwne by było, gdyby zachowywał się inaczej. Ona wie w tej chwili, że jest w zamkniętym pomieszczeniu, z którego nie może się wydostać. Dopiero po upływie kolejnych spokojnych dni zrozumie, że nikt nie będzie jej już łapał.
Odespać też musi tę swoją tułaczkę i niedawny stres.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lut 27, 2012 2:11 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Bardzo mnie zastanawia zachowanie Ogryni. W pokoju, w którym ona jest jadamy posiłki. Weszłam tam po powrocie do domu, usiadłam przy stole i zaczęłam normalnie szykować sobie coś do jedzenia. Ogrynia, cały czas na szafie, przyglądała mi się z wielkim zainteresowaniem i wcale się nie bała. Ja do niej mówiłam, ona przymykała oczki, porozumiewała się ze mną. Tłumaczyłam jej, żeby się nie bała, cały czas z nią rozmawiałam. Jestem pewna, że mnie sobie przypomniała.
Jadłam kolację, krzątałam się, ona cały czas mnie obserwowała. Potem na chwilę tak jakby ułożyła się do snu. Po niedługiej chwili wstała i zaczęła spacerować po szafie. Z jednego końca na drugi. Nagle zaczęła żałośnie miauczeć. Wiecie, że dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że nigdy nie słyszałam jej miauczącej. Miauczała identycznym żałosnym cieniutkim głosem - dokładnie taki sam ma Babunia. Babunia siedziała na oknie za zasłoną, w pierwszej chwili byłam przekonana, że to miauczy Babunia. Zastanawiam się, czy one nie są czasem siostrami - dopiero teraz mam możliwość się im przyjrzeć. Są do siebie niesamowicie podobne. Kształt główki, uszu i ciała. Obie są kotkami dużymi, Kasie początkowo myślały że to kocurek, podobnie i ja, gdy pierwszy raz zobaczyłam Ogrynię, dlatego nazwałam ją Ogryzkiem.
Ze strony Babuni nie było żadnej reakcji. Ogrynia stała na brzegu szafy i patrzyła na Babunię. Tej było to całkowicie obojętne. Tak jakby wcale nie zwracała uwagi na Ogrynię.
Postanowiłam wyjść z pokoju, bo być może Ogrynia chciała zejść do kuwety, a może bała się zejść?
Młodzież cały czas nasłuchuje teraz pod drzwiami, sądzę, że w zamkniętym pokoju coś się dzieje, ale nie zamierzam już tam wchodzić.
Reasumując mogę powiedzieć, że Ogrynia nie boi się mnie, przypuszczam że jest zaniepokojona, że nie może wyjść na zewnątrz. Jestem zadowolona, bo sądziłam że będzie trudniej. Nie wiem także czy zjadła mięso, które postawiłam jej na szafie.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lut 27, 2012 2:18 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Usłyszałam teraz jakiś pojedynczy koci wrzask :(
Ale nie idę tam, niech się układają ze sobą. Szkoda, jednak te 5 miesięcy rozłąki zrobiły swoje, kotki się chyba wzajemnie zapomniały. A były tak nierozłączne........
Rysio i Tosia cały czas siedzą pod drzwiami.
Nie bardzo wiem co robić, iść tam czy dać sobie spokój. Zaczyna mnie teraz przerażać integracja z Rysiem i Tosią. Jak zaczną się jakieś walki - to boję się o moją mamę, żeby ona się nie zdenerwowała, bo to katastrofa dla jej zdrowia.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lut 27, 2012 2:23 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Może to miaukolenie do Babuni było skierowane? Tak jak moja Psota przemawiała do siostry, która początkowo na nią pluła, bo przyjechała 10 dni wcześniej i uważała się za rezydentkę.
Jeśli wrzask się powtórzy, to wejdź tam i po prostu posiedź z nimi spokojnie, bez żadnych akcji. Powinny wtedy wyluzować.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lut 27, 2012 2:37 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

mziel52 pisze:Jeśli wrzask się powtórzy, to wejdź tam i po prostu posiedź z nimi spokojnie, bez żadnych akcji. Powinny wtedy wyluzować.

Weszłam tam, Ogrynia prawdopodobnie zeskoczyła z szafy na parapet gdzie siedziała sobie w koszyczku Babunia. Koszyczek leżał na ziemi. Chyba Babunia się wystraszyła. Może dlatego usłyszałam ten krzyk.
Teraz już jest spokojnie, Ogryni nie ma na szafie, Tosia odeszła już od drzwi.
------
Po chwili: Rysio jednak nasłuchuje, a ja słyszę znowu jakby cichutkie miauczenie.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lut 27, 2012 6:01 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Dziewczyny kocie muszą sobie ułożyć stosunki na nowo. A Ogrynia... daje radę, z tego, co piszesz. One nie muszą być siostrami, ale bardzo blisko spokrewnione. Tak, czy inaczej, wyśpij się trochę, dobrze?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 27, 2012 7:17 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

!! :mrgreen: cały czas bardzo kibicowałam. teraz trzymam kciuki za to, żeby Ogryzia się szybko zadomowiła.
a Wujek i Monika powinni dostać medale najlepszych łapaczy świata ;-) :ok: :ok:

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon lut 27, 2012 9:31 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

W nocy jakieś starcie było, tylko nie wiem kto kogo napastował. Przypuszczam, że Ogrynia gdy usiłuje dostać się na szafę albo zejść z szafy wchodzi na parapet, który od ponad 4 miesięcy okupuje Babunia. I wtedy ktoś kogoś bije.
Kuweta była zaliczona, ta dodatkowa, przypuszczam, że przez Ogynię, bo Babunia ma swoją.
Natomiast dziewczyny - teraz już obie - nic nie jedzą. Mięso i na oknie i na szafie nietknięte. Zjedzona jest tylko odrobina suchego - ale z podłogi, Babunia ma swoją miseczkę z suchym na oknie.
Jestem rozczarowana, bo one się tak strasznie kochały - tylko że to było na ulicy, no i 5 miesięcy temu. :( :( :(

Chyba powinnam zmienić tytuł wątku :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lut 27, 2012 9:35 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Fleur pisze:!! :mrgreen: cały czas bardzo kibicowałam. teraz trzymam kciuki za to, żeby Ogryzia się szybko zadomowiła.
a Wujek i Monika powinni dostać medale najlepszych łapaczy świata ;-) :ok: :ok:

To prawda, są mistrzami i wspaniałymi ludźmi, kocham ich straszliwie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lut 27, 2012 9:36 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Nie trać wiary :mrgreen: także w dogadanie się kotek. Obie są doswiadczonymi i dlatego bardzo ostrożnymi kocicami - muszą mieć czas. Może włączysz feliwaya? Ale to taki bardzo luźny pomysł... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lut 27, 2012 9:40 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Przypuszczam, że to Babunia bije Ogrynię, bo Ogryni na szafie nie ma.
Gdyby Ogrynia była górą, to z pewnością weszłaby na szafę. Tyle, że ona może sobie tam wejść spokojnie z drugiej strony szafy, nie od strony okna, ale nie wiem czemu się uparła na tamtą.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon lut 27, 2012 10:43 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

kciuki trzymam za asymilację Ogryni :ok: :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 42 gości