Pro ludzki Bombaj FeLV+ potrzebuje pomocy finansowej MA DOM!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 08, 2012 13:09 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

ewar pisze:Tak, nie ma na co czekać.Tą raną trzeba się koniecznie zająć, kot musi być w czystym miejscu, trzeba go odrobaczyć, wykastrować naprawdę by się przydało.Zdjęcia będą natychmiast.
Lavi, kot jest spokojny, tak? Nie gryzie, nie drapie?

Dokładnie tak. Kot nie sprawia problemów, u weta nawet nie miauknął, dał się spokojnie oglądnąć. Myślę, że u pani doktor też będzie spokojny.

Lavi

 
Posty: 140
Od: Pon lut 06, 2012 21:56
Lokalizacja: Mielec

Post » Śro lut 08, 2012 13:11 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

Wspaniale, no to kciuki za transport i szczęśliwą podróż to już pojutrze :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lut 08, 2012 14:03 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

Cieszę się więc bardzo."Podrasujemy" go, wyleczymy, zrobimy, co się da i domki się bić o niego będą.Tak ma być i już!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 08, 2012 14:07 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lut 08, 2012 14:08 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

ewar pisze:Cieszę się więc bardzo."Podrasujemy" go, wyleczymy, zrobimy, co się da i domki się bić o niego będą.Tak ma być i już!

bardzo słusznie
Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 08, 2012 14:10 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

qrde Marea podobny ten Whiskas do naszego piwniczaka. 8O Lavi może zadzwonisz pod wskazany w ogłoszeniu numer, może nie będzie trzeba go wieźć bo właściciel się znajdzie
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lut 08, 2012 14:11 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

A jak się go wykąpie, futerko nabierze blasku to już totalnie będzie extra! :)
Przytulajka z niego nieziemska!

Trzymam tylko kciuki żeby wszystko poszło zgodnie z planem!

DZIĘKUJE JESZCZE RAZ WSZYSTKIM ZA POMOC!
Bez was nic by nie ruszyło!


Na dowód wizyty u weta i kupna transporterka
Obrazek

Co do ogłoszenia... Rudzielec chyba ma za bardzo białe podwozie. Choć nie widzę dokładnie bo zdjęcie niewyraźne... Dobrze, zaraz zadzwonię!

Lavi

 
Posty: 140
Od: Pon lut 06, 2012 21:56
Lokalizacja: Mielec

Post » Śro lut 08, 2012 14:13 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

ale najpierw pogadajcie -

edit -no dobra -edytowałam
ja nie jestem surowa, tylko racjonalna :mrgreen:
Ostatnio edytowano Śro lut 08, 2012 14:28 przez Patmol, łącznie edytowano 1 raz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28645
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 08, 2012 14:13 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

Czasami dzieją się różne rzeczy, człowiek popełni mały błąd i zwierzak zaginie i nie potrafią się odnaleźć ...
zresztą po lekturze wątku o cudownych odnalezieniach kotów zaginionych już nic mnie nie zdziwi

Patmol, zbyt surowa jesteś, różnie w życiu bywa, niektórzy uczą się na błędach, każda sytuacja jest indywidualna

Mi również zaginął kot, czy to sprawia że żaden pod moją opieką być nie powinien?
Ostatnio edytowano Śro lut 08, 2012 14:16 przez Marea, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lut 08, 2012 14:14 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

Faktycznie podobny 8O Trzeba to sprawdzić i ewentualnie upewnić się, czy będą go leczyć, czy domek dobry.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 08, 2012 14:17 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

Przepraszam z góry za OT, ale coś takiego mi się przydarzyło
Cytuję siebie
To będzie długi post,ale nie mogę inaczej.Wczoraj napisałam tekst ogłoszenia, dzisiaj zrobiłam parę zdjęć, aby kotkę ogłosić i z Kasią pojechałyśmy do lecznicy zaszczepić April.Niestety ( albo raczej "stety") była kolejka.Wetka usypiała bardzo chorego kota, Duża bardzo to przeżywała, płakała, chciałam ją "zagadać".To mi wychodzi, paplałam równo i do rozmowy włączyli się ludzie z kolejki.April grzecznie siedziała w torbie.Była tam dziewczynka, 13-letnia z pieskiem, szczeniaczkiem.Słyszała historię April, którą opowiadałam i powiedziała,że jej zginęła taka kotka.Coś mnie tknęło i wyjęłam April.Dziewczynka zaczęła płakać.Poznała swoją kotkę!!!Nie wiedziała jednak, czy jej mama zgodzi się wziąć kotkę z powrotem, bała się też,że możemy jej kotki nie oddać.Dałam jej swój numer telefonu i obiecałam, że kotka do niej wróci, a jeżeli mama się nie zgodzi to i tak kotką się zajmiemy.Ledwo podjechałyśmy pod dom , Natalka zadzwoniła,że tak,że oczywiście mama chce kotkę.April, a właściwie Mania natychmiast została tam zawieziona.W domu od razu poczuła się świetnie, maszerowała z ogonem do góry.To już nie była ta wycofana, biedna April, ale Mania, wyluzowana, spokojna kotka.Dziecko płakało, powtarzało "moja Mania", paluszki się jej trzęsły, kiedy szukała zdjęć kotki w telefonie.Biedna, chciała nam udowodnić,że to na pewno jej kotka.Kasia była tam jakiś czas temu ( mieszka blisko) i wszystko jest w porządku.Kotce zostało urządzone posłanko na pralce, bo to jej ulubione miejsce.Piesek ją zaczepia, ale Mania nic sobie z tego nie robi.Happy end po prostu.
Nie chciałam dziecka dręczyć pytaniami, bo było roztrzęsione, ale kotka zniknęła kilka miesięcy temu, kiedy jeszcze mieszkali niedaleko mnie ( niedawno się przeprowadzili).Okoliczności nie znam, była nie wychodząca, nawet bała się wychodzić.Miała problemy z nerkami, była leczona.Szukali jej, były porozwieszane ogłoszenia, ale nikt na nie nie odpowiedział.
Gdyby nie egzamin Kasi, w lecznicy byłybyśmy wczoraj.Gdyby nie kolejka, nie opowiadałabym o April.Gdyby nie problem ze szczeniaczkiem, Natalka nie byłaby w lecznicy.Strasznie dużo tych "gdyby", prawda? Tak się cieszę ze względu na kotkę i to dziecko.Właściwie to płakaliśmy wszyscy, bo i ja i Kasia również.Możecie sobie wyobrazić szczęśliwsze zakończenie?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 08, 2012 14:19 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

NO WŁAŚNIE DLATEGO TRZEBA ZADZWONIĆ POD NUMER Z OGŁOSZENIA, MOŻE TO WHISKAS :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lut 08, 2012 14:21 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

Patmol pisze:ale najpierw pogadajcie -bo może ten właściciel nieodpowiedzialny
a kot jest chory i żartów nie ma :evil:

ja bym nie oddawała :oops:
no bo co? wypuścił kota :evil: nie dopilnował :evil:


Po częsci się z tym zgadzam. Boje się, że jak zobaczą, że kot wymaga leczenia to nie będą go chcieli ale skontaktuje się z nimi.
Poza tym nie widziałam u siebie na osiedlu ogłoszeń o zaginięciu, a na hej nie każdy zagląda.

Ewar - aż niewiarygodne!

Lavi

 
Posty: 140
Od: Pon lut 06, 2012 21:56
Lokalizacja: Mielec

Post » Śro lut 08, 2012 14:23 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

SZCZERZE MÓWIĄC TEŻ BYM NIE ODDAWAŁA, NIENAWIDZĘ TAKICH NIEODPOWIEDZIALNYCH LUDZI, TYM BARDZIEJ ,ŻE RUDASEK UCIERPIAŁ NA TYM WSZYSTKIM BO JEST CHORY
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro lut 08, 2012 14:24 Re: PILNIE potrzebny DT dla rannego rudzielca - MIELEC

Teraz przynajmniej mamy pewność, że kota się nikt nie pozbędzie gdy wymaga pomocy.

Lavi

 
Posty: 140
Od: Pon lut 06, 2012 21:56
Lokalizacja: Mielec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Hana, Silverblue i 26 gości