Lusia bardzo chorowała ,bardzo .
Było tak ciężko ,tak źle że powoli weci zaczynali mówić o eutanazji
Walczyłyśmy dzielnie ,kiedy Lusia się poddawała to ja ją ciągnęłam za uszy..
Ma zrobione wszystkie badania po wielokroc RTG USG Testy na FeLV i FiV negatywne ,morfologie ,mocz ,wszystko ...to bardzo cenny kot ,tylko rodowodu brak
Luśka jest zdrowa ,wesoła ,kochana ,coraz fajniejsza ,robi się na kolankowa

może nie jest chetna do noszenia na rękach ale też już nie sprawia jej to przykrości
sama przychodzi do łózka ,wpycha się na chama jak najbliżej buzi

jak widzi żeinny kot do mnie idzie i się tuli to ona biegnie i kładzie się między nami
To wszystko w ostatnim czasie
Całe jej rodzeństwo takie charakterne

a były u mnie od 5 tyg. życia ..