
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
RatMaga pisze:Może to głupie pytanie - ale czy ogólnie 'na co dzień' żyła sobie w komforcie tzn. czy fakt że była kicia w domu nie stresował jej? Bo teraz boję się, że zrobiłam nieodpowiedzialnie i moim szczurom jest źle.
RatMaga pisze:Panikują to tylko szczury. Od pół godziny jeden, któremu daliśmy wąchnąć Lunę siedzi z głową schowaną w takiej rurze, którą mają w klatce. Reszta wystaje, ale głowa schowana.Kicia jest zaciekawiona, nie wiem czy pozytywnie czy 'łownie'. Szczury mają po 0.8 kg czyli wielkie bydlaki, mają teraz ok. półtorej roku.
vailet pisze:Musi minąć bo nie wiem ile ta kotka waży,ale te szczury są wielkie
Karolek(ona) pisze:vailet pisze:Musi minąć bo nie wiem ile ta kotka waży,ale te szczury są wielkie
może to takie nie hodowlane a z kanałow - u mojej mamy obok jest rzeżnik to szczury jak jamniki łażą
vailet pisze:Karolek(ona) pisze:vailet pisze:Musi minąć bo nie wiem ile ta kotka waży,ale te szczury są wielkie
może to takie nie hodowlane a z kanałow - u mojej mamy obok jest rzeżnik to szczury jak jamniki łażą
To hodowlane bo dzikie w takich kolorach nie występują raczej.
RatMaga pisze:Luniak się oswaja z domem - bezbłędnie kuwetkuje, gania za piłeczkami, dziś małż zrobił jej zabawkę z papierka i sznurka i przywiązał do klamki - było ze 2 h zabawy. Szczury też już spokojniejsze.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości