Tasia i Tycia - część pierwsza i z pewnością nie ostatnia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 16, 2011 17:08 Re: Tasmaniowo

Hm... widzę, że jesteś bardziej dociekliwa niż ja, bo ja nie dopytywałam, co się dokładnie kryje pod tym zwrotem -jakoś nie wydawało mi się to szczególnie istotne :oops:
Choć podejrzewam, że to bardziej metaforyczne, określające raczej ZAMIAR owego człowieka ;P

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 16, 2011 17:11 Re: Tasmaniowo

A dalej przeszłas całą procedurę adopcyjną, to już czytałam :wink:
Jest ich wątek na miau?
Lubię szczęśliwe zakończenia po prostu :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro mar 16, 2011 17:24 Re: Tasmaniowo

Właśnie wątku niestety nie ma. Gdzieś tam się w ogólnym wątku AFN przewijają te kociaki w tle (np TUTAJ). Szkoda, żałuję :( Może dlatego, że były bezproblemowe, bez smutnej historii, nie chorowały i szybko znalazły DSy?

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 16, 2011 17:40 Re: Tasmaniowo

Pasibrzucha pisze:Właśnie wątku niestety nie ma. Gdzieś tam się w ogólnym wątku AFN przewijają te kociaki w tle (np TUTAJ). Szkoda, żałuję :( Może dlatego, że były bezproblemowe, bez smutnej historii, nie chorowały i szybko znalazły DSy?


no to się cieszyć :ok: tasmaniątko i jej rodzinka uniknęli wielu mniej lub bardziej potwornych rzeczy, które zdarzyć się mogą kotom czekającym na dom. nie marudź :P

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro mar 16, 2011 17:53 Re: Tasmaniowo

Kocuria pisze:
Pasibrzucha pisze:Właśnie wątku niestety nie ma. Gdzieś tam się w ogólnym wątku AFN przewijają te kociaki w tle (np TUTAJ). Szkoda, żałuję :( Może dlatego, że były bezproblemowe, bez smutnej historii, nie chorowały i szybko znalazły DSy?


no to się cieszyć :ok: tasmaniątko i jej rodzinka uniknęli wielu mniej lub bardziej potwornych rzeczy, które zdarzyć się mogą kotom czekającym na dom. nie marudź :P

Oj noo, wiadomo, że się cieszę, aczkolwiek uważam, że to poważne niedopatrzenie, żeby tak pomijać temat Singing Cats :P

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 16, 2011 22:02 Re: Tasmaniowo

witam i zaznaczę sobie watek
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 16, 2011 22:09 Re: Tasmaniowo

BarbAnn pisze:witam i zaznaczę sobie watek

Bardzo mi miło - to dzięki Twoim zdjęciom zakochałam się w murzynkach :1luvu:

Tasia, The Brave Cat, postanowiła zmierzyć się z wieszakiem. Ale jak tu kurczę blade podejść takiego dziwnego przeciwnika? :twisted:
http://www.youtube.com/watch?v=El6aYmcSvGk

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 16, 2011 22:15 Re: Tasmaniowo

Pasibrzucha pisze:Tasia, The Brave Cat, postanowiła zmierzyć się z wieszakiem. Ale jak tu kurczę blade podejść takiego dziwnego przeciwnika? :twisted:
http://www.youtube.com/watch?v=El6aYmcSvGk


widzę jedyne słuszne wieszaki made by tesco czy tam inna wielka-sieć-hipermarketów? :twisted:
u mnie też takie szafę zaludniają, koty uwielbiają wdrapywać się na nie po ciuchach i tak spać :roll:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Śro mar 16, 2011 22:20 Re: Tasmaniowo

Kocuria pisze:
Pasibrzucha pisze:Tasia, The Brave Cat, postanowiła zmierzyć się z wieszakiem. Ale jak tu kurczę blade podejść takiego dziwnego przeciwnika? :twisted:
http://www.youtube.com/watch?v=El6aYmcSvGk


widzę jedyne słuszne wieszaki made by tesco czy tam inna wielka-sieć-hipermarketów? :twisted:
u mnie też takie szafę zaludniają, koty uwielbiają wdrapywać się na nie po ciuchach i tak spać :roll:

Ikea, moja droga, Ikea :twisted: Nie mogłam oprzeć się kolorom :mrgreen:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 9:12 Re: Tasmaniowo

Publicznie chciałam się pokajać, bo bardzo, bardzo brzydko mówiłam dziś rano o mojej biednej kocie :oops:
Położyłam się późno, koło 1, a ta mała czarna żmija już po 4 rozpoczęła swój dzień, tryskając energią, co w praktyce objawiało się urządzaniem dzikich galopad po mieszkaniu (tupie, jakby ważyła 20 kg!), obłąkańczymi wrzaskami, wywracaniem i przerzucaniem butów na dalekie odległości, polowaniem na wyimaginowane stwory, kryjące się pod kołdrą i aż dwukrotnymi szaleństwami w kuwecie. I wybaczyłabym jej bez trudu, ale to wszystko akurat dziś, kiedy mam 12-godzinny dyżur w pracy :crying:
Ostatnio edytowano Czw mar 17, 2011 9:17 przez Pasibrzucha, łącznie edytowano 1 raz

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 9:14 Re: Tasmaniowo

Domyślam się, co o nim mówiłaś :twisted: . Nie martw się, na pewno się nie przejął :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw mar 17, 2011 9:19 Re: Tasmaniowo

alix76 pisze:Domyślam się, co o nim mówiłaś :twisted: . Nie martw się, na pewno się nie przejął :wink:

Taaak, właśnie widziałam, jak zupełnie rozpaczliwie bezowocne są moje prośby, groźby i bluzgi. Spływało jak po kaczce :roll:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 17, 2011 9:32 Re: Tasmaniowo

Wiem, że to traumatyczne doświadczenie ale opisy wygłupów czarnuli mnie rozśmieszyły :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 17, 2011 9:40 Re: Tasmaniowo

Znam ten ból... (ale Beeju zrzuca zawartość półek, itd....)
spokojnie, Tasmania na pewno wybaczy ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Czw mar 17, 2011 10:14 Re: Tasmaniowo

Witamy się z zachwytem :1luvu: jakie foooterko

Pasibrzucha pisze:
alix76 pisze:Domyślam się, co o nim mówiłaś :twisted: . Nie martw się, na pewno się nie przejął :wink:

Taaak, właśnie widziałam, jak zupełnie rozpaczliwie bezowocne są moje prośby, groźby i bluzgi. Spływało jak po kaczce :roll:


nie jak po kaczce, tylko jak po sierści kota w umywalce :mrgreen:
oniemiałam ogladając filmik 8O

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości