




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
annahelena pisze:Dorotko wiem można mnie nazwać wariatką, nie pogniewam się.![]()
![]()
Zresztą mnie to sprawia przyjemność, że mogę coś od siebie dać. Na razie choć tyle.![]()
annahelena pisze:Dorotko może znów za dużo na allegro przesiaduję, bo widzę tam cudeńka dla kotów. A że to nie na moją kieszeń ratuję się domowymi sposobami.![]()
Tak myślę od wczoraj jak (prawdopodobnie ją ) wypatrzyłam w tym reportażu. Tak siedziała w tym kącie.![]()
Jeszcze tylko kilka dni.....
annahelena pisze:Dorotko mnie all inspiruje, może dlatego tak namiętnie szyję i dziergam od kilku dni.![]()
A termin zależy od tego kiedy przyjdzie transporter od myszki. Był wysłany w czwartek.
Liczę na poniedziałek lub wtorek, że dojdzie.
Jak tylko będę go miała to dzwonie i się umawiam na wizytę w schronisku.
Z tym, że w tygodniu będę chyba musiała autobusem ją wieźć razem z synkiem, chyba, że uda mi się kogoś z autem załatwić.
A synek już mi powiedział, ze on chce drugiego kota, ale tylko dla siebie, "bo Majka jest od mamy". No i obiecał, że będzie sypał suchą karmę do miski i zmieniał wodę.![]()
Zapowiada się ciekawy rozdział w naszym życiu rodzinnym.
annahelena pisze:Dorotko miałam taką myśl na dwupak, ale mąż ledwo się zgodził na jednego.![]()
No właśnie u nas chyba trzeba kasować bilety za zwierzę, ale nie wiem czy to tez dotyczy tych małych, które mogą spokojnie robić za bagaż podręczny.![]()
Tak sobie podliczyłam, że autobusem wyjdzie mnie ponad 10 złotych, na dodatek jest dość kawałek drogi od przystanku do schroniska. Kot w transporterze, 4latek i nie daj Boże jakiś opad z nieba to wycieczka może okazać się sporym wyzwaniem.![]()
Chyba lepiej poproszę tatę lub brata o pomoc.
annahelena pisze:No właśnie Dorotko, mogłabym chyba tego fizycznie nie opanować. Z jednej strony kot z drugiej dziecko i próba wejścia do autobusu. O nie, auto potrzebne.![]()
A o jakim pamiętniku piszesz, bo nie znam?
annahelena pisze:No właśnie Dorotko, mogłabym chyba tego fizycznie nie opanować. Z jednej strony kot z drugiej dziecko i próba wejścia do autobusu. O nie, auto potrzebne.![]()
A o jakim pamiętniku piszesz, bo nie znam?
Dorota pisze:annahelena pisze:No właśnie Dorotko, mogłabym chyba tego fizycznie nie opanować. Z jednej strony kot z drugiej dziecko i próba wejścia do autobusu. O nie, auto potrzebne.![]()
A o jakim pamiętniku piszesz, bo nie znam?
Forumowej Caty. Jest wydanie ksiazkowe.
Sprawdze jutro w pracy, czy nie mam drugiego egz.
Niektore rozdzialy mozna dziecku przeczytac.
Calosc tez jest tu:
viewtopic.php?f=8&t=41536&hilit=pami%C4%99tnik+babuni*
najszczesliwsza pisze:Dorota pisze:annahelena pisze:No właśnie Dorotko, mogłabym chyba tego fizycznie nie opanować. Z jednej strony kot z drugiej dziecko i próba wejścia do autobusu. O nie, auto potrzebne.![]()
A o jakim pamiętniku piszesz, bo nie znam?
Forumowej Caty. Jest wydanie ksiazkowe.
Sprawdze jutro w pracy, czy nie mam drugiego egz.
Niektore rozdzialy mozna dziecku przeczytac.
Calosc tez jest tu:
viewtopic.php?f=8&t=41536&hilit=pami%C4%99tnik+babuni*
Siedzę i ryczę...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości