Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 30, 2011 0:19 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Nemi pisze:
felin pisze:
FluszakPluszak pisze:Koty powinny się przyzwyczaić bez problemu; jednym to zajmie mniej, innym trochę więcej czasu. Muszą tylko zrozumieć,ze ten wielki kudłaty zwierz nie chce im zrobić krzywdy.


Jeżeli faktycznie nie będzie chciala. Moja koleżanka (weterynarz) adoptowala w zeszlym roku policyjnego "emeryta", też ON. Zamieszkal w leśniczówce, w której od kilku już lat mieszkal kot. Konkretny koci facet, który nawet lisa potrafil pogonić. Przez miesiąc bylo ok, potem emeryt się zadomowil i postanowil, że teraz on będzie rządzil.(...)


A ja powiem tak: mój dom - moje zasady. Pies nie ma prawa zrobić kotu krzywdy i odwrotnie. Myślę, że Szczypiorki doskonale się z Fionką dogadają .... Bardzo dużo zależy od człowieka i od tego jak zakreśli granice. Żeby nie uogólniać - z rozważań wyłączam teriery :wink:


Seterka z instynktem lownym udowodnila...ze wprowadzajac koty do pieska....mozna doprowadzic do tego ,ze koty uwazaja ,ze maja swego psa ,a psina ,ze ma swoje koty-panuje u mnie symbioza-wszystko jest kwestia cierpliwosci i nauki przez zwierzaki swoich zachowan.nagradzalam łapowka kazde pozytywne zachowanie psiska w stosunku do kotki-bo na poczatku byla tylko Smakusia-psina blyskawicznie nauczyla sie ,ze wyglupy kociaka ....koncza sie smacznym jedzonkiem ,wiec nawet jak koteczka sie na niej turlala, to psina nie reagowala. Chwalilam do obledu i dbalam o to ,by czula sie kochana jak przed wejsciem koteckzi do domku.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103048
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 30, 2011 0:37 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femko dopsiłaś się. :mrgreen: :ok:

Sunia piękna. Trzymam kciuki za ludzko-psio-kocie stosunki. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14733
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie sty 30, 2011 7:27 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

piekna sunia

:ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 30, 2011 8:59 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femka się wystraszyła .... w uciekła :ryk:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie sty 30, 2011 9:33 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Jak nocka minela?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sty 30, 2011 10:16 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

8O
nie spodziewałam się tylu postów, tyle informacji na temat budowania relacji z Fioną. Muszę mieć na przeczytanie wszystkiego i wypróbowanie trochę czasu,
Enigma, dzięki za linki, zajrzę, przeczytam. Muszę się uczyć.

Noc minęła spokojnie. Zauważyłam, że Szczypiorki boją się Fiony, a Fiona boi się kotów 8O Wczoraj nastąpiło delikatne zbliżenie stanowisk. Ponieważ koty bardzo były zaciekawione sunią, wzięłam najpierw Femcię na ręce i bardzo powoli, głaszcząc i przemawiając do koteczki, zbliżyłyśmy się do Fiony. Owszem, była spięta, w pełnej gotowości do skoku, ale z drugiej strony nie wpinała się we mnie histerycznie, a ja przytrzymywałam ją lekko tylko ręką, drugą głaskałam Fionę i tę rękę dawałam Femie do wąchania. Gdy ją puściłam, odskoczyła, ale tylko na 3 stopnie wyżej i zatrzymała się, dalej obserwowała psicę. To samo potem z Koralem. Fiona natomiast bała się zbliżyć do mnie, gdy miałam kota na rękach.

Dziś już jest chyba lepiej. Nawet poczułam na swoich plecach nad ranem Korala (on zawsze śpi ze mną w łóżku), a Fiona leżała obok łóżka. Femcia, mimo, że nie musiała, zlazła na dół i zadekowała się w szafie. Czyli jest chyba coraz lepiej.

Fiona nie chce kompletnie jeść suchego. Całe szczęście, że Brutus mojej przyjaciółki dostał szału na punkcie suchego RC. Tymczasem Fiona na śniadanie dostała puszkę z makaronem, a na obiad ryż z mięsem i marchewką. Poza posiłkami leżeć będą chrupki. Może się przekona, tym bardziej, że w fundacji jadła właśnie chrupki rc.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 30, 2011 10:26 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Fiona jest piękna i życzę jej duuuuuużo szczęścia w nowym domu :)

Z kotami nic na siłę, jeśli zwierzaki będą się nawzajem (lub nie-nawzajem) atakować, musisz reagować. Resztę zostawiłabym im samym. Fiona nie boi się kotów, ale jest na tyle niepewna, że woli schodzić im z drogi. Są one dla niej integralną częścią domu, w którym się znalazła. Skoro na początku nie było polowania i walki to będzie dobrze.

Mój pies Lucjusz Malfoy (terierowaty kundel) jest u mnie od 8 miesięcy, wzięty ze schronu po spędzonych tam 2 latach. Początkowo robił to co Fiona teraz, czyli kot przychodził, Lucjusz odchodził. Teraz trzy koty i Lucek śpią ze mną zgodnie, wtulone w siebie tyłkami. Koty przychodzą, ocierają i wtulają w Lucka, on tylko odwraca głowę. Nie wtrącałam się w te relacje. Myślę, że kiedyś zakończy się to taką przyjaźnią jak Tekili i Gutka['].Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2836
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie sty 30, 2011 10:29 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femciu jamnik mojej mamy uwielbial kasze z miesem ugotowanym specjalnie dla Niego. Pogryzal suche, ale na obiad obowiazkowo micha miesa i kaszy z warzywami. Dozyl pieknego wieku. Mial 16 lat jak umarl, a zylby do dzis gdyby nie dyskopatia i paraliz.


Nie zmuszaj do suchego jak woli ryzyk z pucha. :mrgreen:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 30, 2011 10:34 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Gutek, jak ja bym chciała zobaczyć u siebie taki widok :1luvu:
Aga, Fiona jest chuda, muszę ją odkarmić, nie mam szans na zmuszanie jej teraz do suchego. Jak zostanie na cały dzień z miską suchego, może głód ją złamie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sty 30, 2011 11:16 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femka pisze:Gutek, jak ja bym chciała zobaczyć u siebie taki widok :1luvu:
Aga, Fiona jest chuda, muszę ją odkarmić, nie mam szans na zmuszanie jej teraz do suchego. Jak zostanie na cały dzień z miską suchego, może głód ją złamie.


Zobaczysz na pewno :P A ja nieśmiało zapraszam do naszego wątku - o kotach, psach i ... viewtopic.php?f=1&t=101880
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 30, 2011 11:32 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femka pisze:Gutek, jak ja bym chciała zobaczyć u siebie taki widok :1luvu:
Aga, Fiona jest chuda, muszę ją odkarmić, nie mam szans na zmuszanie jej teraz do suchego. Jak zostanie na cały dzień z miską suchego, może głód ją złamie.


spróbuj "dosmaczyć" - ja suche polewam lyzeczka oliwy i psy od razu sie biora za jedzenie
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47054
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie sty 30, 2011 13:28 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

O! Dopsiła się Femka :piwa:

Fajna psica.
Nie zapoznawałabym towarzystwa ze sobą jakoś specjalnie, niech się powoli oswajają. Wszystko w swoim rytmie i czasie. Jeśli nie ma konfliktów, to nie ingerowałabym.

Edit: Uważałabym jednak, przynajmniej na początku, na ogrodzenie. Psy mojego brata nieustannie wyłaziły za ogrodzenie (bardzo solidne, dodam), nie było siły żeby je upilnować. Podkopy, przeskakiwanie dwumetrowej siatki (duże były...).
Psicy przeszło po sterylce, być może Fiona w ogóle nie będzie zainteresowana zwiedzaniem okolicy. Tym niemniej w okresie adaptacji ogranicz jej przestrzeń, jeśli możesz (kurde, no wiem, że nie jest łatwo...).
Ostatnio edytowano Nie sty 30, 2011 15:00 przez Ikotipies, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 30, 2011 14:27 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femka pisze:Gutek, jak ja bym chciała zobaczyć u siebie taki widok :1luvu:
Aga, Fiona jest chuda, muszę ją odkarmić, nie mam szans na zmuszanie jej teraz do suchego. Jak zostanie na cały dzień z miską suchego, może głód ją złamie.



Ja Sonie na makaronie prowadzilam, z indykiem - jak do mnie trafila wazyla 6.7 kg a powinna wazyc 20, tylko, ze ona pochlaniala wszystko i w kazdych ilosciach

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Nie sty 30, 2011 14:37 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Ufff, Femko, doczytałam wątek do końca. :ok: za wspólne długie i szczęśliwe życie.
Toffinek 2005-2020, Chanell 24.04.2015 u mnie od 27.06.2020
Obrazek

matka maruda

 
Posty: 5168
Od: Pt lis 11, 2005 10:53
Lokalizacja: Kraina Podziemnej Pomarańczy:)

Post » Nie sty 30, 2011 17:43 Re: Fiona - dziś adoptowałam sunię ON

Femka pisze:Gutek, jak ja bym chciała zobaczyć u siebie taki widok :1luvu:
Aga, Fiona jest chuda, muszę ją odkarmić, nie mam szans na zmuszanie jej teraz do suchego. Jak zostanie na cały dzień z miską suchego, może głód ją złamie.

Polecam Healthy Paws. :) Cezar jest wybredny (zresztą po RC miał wyrzuty na pysku, alergiczne :roll:). Potem długo jadł karmę Eukanuby, która wchodziła mu nieźle.
Healthy Paws je od miesiąca i nadal bardzo mu smakuje, zjadłby każdą ilość. Ma mnóstwo energii, lśniącą sierść i dobry humor :)
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości