Chmurka zaczyna sobie zupełnie nieżle radzić.Rano dostała w miseczce kurczaczka,a w drugiej troszeczkę ulubionej wędlinki.W pewnym momencie moja Pusia podeszła do jej miseczek,a ta niewiele myśląc łapką w papę - "to moje żarcie,spadaj".I dobrze się stało,bo Pusia ma alergię na drób.

.Słuchajcie dziewczyny,umilkła sprawa Misi,co się dzieje,podobno jest w schronisku,toż to jest prawdziwa tragedia.Trzeba ją stamtąd wydostać.Napiszcie coś więcej na ten temat.Cypisku,do dzieła,to podobno dzieje się w Świnoujściu.Pokażcie tę bidulę,z pewnością znajdzie się ktoś o wielkim sercu,kto zechce pomóc koteczce.Trzymam mocno kciuki.
