Broszka,zerw.przepona,jelita w płucach, cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 28, 2010 9:15 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Witajcie
Noc minęła na czuwaniu i drzemaniu - Broszka czuje się średnio, ale po tak ciężkiej operacji to zrozumiałe..
Oddech się nie poprawił: jest płyciutki, szybki i brzmi jak chrapanie potężnego faceta :( martwię się tym strasznie :(
Poza tym Broszka jest kontaktowa, nie podoba się jej zamknięcie w klatce oraz kubraczek który okazał się być za mały i będę musiała wymyślić jakiś inny z rękawa lub skarpetki :wink:
Wczoraj wieczorem tak bardzo się szarpała z bandażem ochraniającym wenflon że zdecydowaliśmy się jej wenflon zdjąć.
Dziś rano żywo interesowała się kiedy karmiłam resztę kotów - to chyba dobry znak :?:

mam problemy z robieniem zdjęć bo aparat nie chce ich zapisywać i z kilkunastu prób dziś udało się zapisać tylko te trzy, więc wybaczcie że są kiepskie ujęcia bo nie mam z czego wybrać...
na pierwszym zmrużone oczka są od flesza a nie dlatego że Broszka tak źle się czuje :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto gru 28, 2010 9:16 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Jak malutka się czuje? Kciuki cały czas trzymamy ... :ok:

edit: posty się rozminęły ....super, że malutka się trzyma ... i oby się oddech poprawił ... :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Wto gru 28, 2010 9:25 przez katarzyna1207, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 28, 2010 9:17 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Broszko kochaniutka bądź dzielna
chyba najgorszy czas po operacji już minął?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 28, 2010 9:17 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

bardzo dziękuję za banerek :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto gru 28, 2010 9:19 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

To może zadzwoń do kliniki i spytaj czy ten oddech może być taki po operacji?
Kciuki :ok: :ok:
ObrazekObrazek

Sattva

 
Posty: 81
Od: Śro sty 28, 2009 19:54

Post » Wto gru 28, 2010 9:22 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Edytka1984 pisze:Broszko kochaniutka bądź dzielna
chyba najgorszy czas po operacji już minął?

nie wiem... ten oddech jest przerażający :(
jeśli się nie poprawi to będzie znaczyło że płuca są chyba zbyt zniszczone żeby Broszka miała normalną wydolność oddechową :(

Próbuję się dodzwonić do dr od samego rana - na razie nie udało mi się go złapać.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto gru 28, 2010 9:23 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

to potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mam nadzieję,że uda Ci się dodzwonić
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 28, 2010 10:12 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Dobre wieści :ok: Wygląda, że Broszka świetnie zniosła tę trudną operację :)
Oddech na pewno się unormuje, ale konsultacja jak najbardziej wskazana :kotek:
Czekamy na wieści i trzymamy kciuki :ok:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Wto gru 28, 2010 10:47 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Nadal nie dodzwoniłam się do dr
ale za to rozmawiałam z anastezjologiem który uczestniczył we wczorajszej operacji Broszki.
Trochę mnie uspokoił, że taki stan może się utrzymywać nawet kilka dni ale pod warunkiem że będzie się stopniowo poprawiać.
Możliwości jest kilka, może być np tak że Broszka musi się przyzwyczaić do "uwolnionych" płuc i nowego sposobu oddychania ponieważ jednak bardzo długo miała płuca zgniecione przez jelita. Możliwe też że wytworzyła się jakaś maleńka odma płucna na skutek nieszczelności szycia przepony bo było bardzo trudno "zacerować" szczelnie to co pozostało z przepony Broszki, tym bardziej że do tych resztek były przyrośnięte organy wewn. Niewielka odma powinna się samoistnie wchłonąć, ale jeśli do jutra jej oddech się wcale nie poprawi to będę musiała podjechać z nią do mojego weta zrobić rtg płuc...

Pytanie tylko czy będę w stanie jutro wyjechać?
od nocy znów sypie śnieg i powiewa wiatr radośnie zawiewając drogę którą z takim trudem przebił w "lodowcu" mój TŻ :(
udało mi się cyknąć jak dziś wygląda moja droga wyjazdowa:
Obrazek
a to pokruszony o odrzucony na bok "lodowiec "
Obrazek
mój TŻ przypłacił zdrowiem tą dwudniową walkę: ma straszne zakwasy i potężne przeziębienie :(
ja też ledwo zipię i zaczynam charczeć i rzęzić gorzej niż Broszka :wink:
Ostatnio edytowano Wto gru 28, 2010 10:51 przez Broszka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto gru 28, 2010 10:50 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Broszko popatrz z korzyścią TZ będzie miał super klatę i potężne bice ;)
a poważnie to mam nadzieję,że stan Broszki ulegnie znacznej poprawie
dobrze,że lekarz Cię troszkę uspokoił i oby Broszce się poprawiło
widać,śnieg sypie wszędzie
we Wrocławiu przez noc też troszkę nasypało
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 28, 2010 11:33 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Właśnie minęła doba od operacji i nadszedł czas na lek p/bólowy i pierwszy posiłek - papka z rc conv :)
Obrazek
papka została pochłonięta z wielkim zapałem :lol:
a kiedy zabierałam pustą miseczkę - wzrok Broszki zdawał się mówić:
hej, no co tak mało??? gdzie dokładka???
Obrazek

teraz Broszka się myje z obrzydzeniem liżąc kubraczek, przy czym myjąc grzbiecik wciąż ciągnie za troczki rozwiązując je :wink:
ten kubraczek okazał się zupełną porażką :x
niby jest dobry jeśli chodzi o otwory na łapki, ale jest śmiesznie wąski na szerokość.. no i te troczki które są wspaniałe tylko do ciągnięcia i rozwiązywania :lol:

parę lat temu miałam kubrak dla kotki po operacji usuwania listwy zdecydowanie lepszy bo brzegi stykały się na grzbiecie i był tam sznurowany na jedną długą sznurówkę. Niestety nie mam już tego kubraka, zresztą i tak rozmiarowo byłby na Broszkę sporo za duży.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto gru 28, 2010 11:35 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Broszko jak dobrze że coś zjadłaś :)
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 28, 2010 11:40 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Chęć do jedzenia zawsze jest dobrym znakiem :) . Broszeńko, trzymamy tu w Gdyni kciuki i łapki za powrót do zdrowia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: .
Mam ogromną nadzieję, że oddech będzie się poprawiał.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 28, 2010 11:47 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Zawsze możesz powiedzieć: "Przykro mi, Broszko, ale to z polecenia doktora" :wink: Co więcej to prawda - na razie musi przecież jeść ostrożnie i małymi porcjami, żeby problemu nie było...
:ok: :ok: za wyzdrowienie kici :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto gru 28, 2010 13:12 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach- Broszka po operacji

Bardzo mocno kibicuje Broszeczce.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, Tygrysiątko i 47 gości