KUNDZIA I FRYCUŚ

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 19, 2004 16:19

gdzie.. zasmiecasz 8O
Frycek i Mefisiek i Niedobrota to jakby jedna rodzinka .. a ten watek jest o tym wlasnie ... a zdjatko faktycznie fajowskie, no i koty nazelowane wygladaja swietnie :lol:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 19, 2004 20:12

Jestem załamany. Frycek zaaklimatyzaowła się dobrze, ale zdaniem Kundzi "za dobrze".
Skutek jest taki, że Kundzia nie je, bo Frycek zagląda do obu misek, a kiedy zajrzy do jej jedzonka (nieważne które), to ona już tego nie tknie. Podobnie z zabawą: rzucam im myszki. Każda myszka, do której Frycek sie ruszy (wystarczy, że skieruje sie w jej stronę) to już dla Kundzi nie zabawa. Ta obrażona siedzi na łóżki i bawi sie tylko moją reka kiedy podejdę, a Frycek podskakuje z emocji, bo chce sie bawić.
ja zwariuję. Heeeelp!!!

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 19, 2004 22:07

Pio, spokojnie... Możesz przecież dawac kotom jeść osobno. Dwa główne posi łki niech dostaną osobno, a suche im zostaw - Kundzi wysoko, Fryckowi normalnie. Znam Frycka i wiem, ze jesli dasz mu jeść i on zacznie wsuwać to już go nie będzie obchodzić miska Kundzi, dopóki nie skończy. Także możesz dawać im jeść osobno, przynajmniej na razie. Staraj sie dawac Fryckowi pierwszemu, wtedy on sie zajmie swoją porcją 8)
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon sty 19, 2004 22:44

Stosunki nadal są chłodne. Napięcie między nimi wielkie. Nie sycza na siebie, ale ostrzegawczo warczą/mruczą. Ona boi się jego wielkości, on- rzecz jasna wszystkiego co się z nią wiąże. Zabawa we trójkę nie wchodzi w grę. Nie wiem czy to się jakoś zmieni Na razie jestem podłamany. Wydaje mi się, że szykuje się solidne pranie po pyskach. Ja dałem sobie spokój.
Kasia, możesz nas odwiedzić kiedy chcesz. Tylko przynieś dużo wódki :)

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 19, 2004 22:58

Pio, bez paniki 8) Nie wierzę żeby kociaki się nie dogadały... Naprawdę bardzo, bardzo rzadko się zdarza żeby dwa małe koty nie mogły się dogadać. Ze starszymi to co innego, a Frycek i Kundzia są mniej więcej w tym samym wieku. Nie możemy zapominać że Frycek nie widzi a przez to jest troche bardziej nieufny. No a przez to, że nie widzi to Kundzia może go wolniej zaakceptować, bo czasem się zdarza, że koty wolniej akceptują koty kalekie. Ale na pewno będzie dobrze, nie martw sie, naprawdę. Bo zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że siedzisz i siwiejesz przez Frycka...
Wódki nie pijam, najwyżej piwo albo winko :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon sty 19, 2004 23:18

Pio! Po przybyciu Borysa - przez tydzień stawiałam Shaeli jedzenie i wodę na szczycie komody :?
A noce panna spędzała na parapecie o szerokości 10 cm (bo Borys wtarabanił się bezkompleksowo do łóżka i wypłoszył stamtąd rezydentkę). Drąc się zresztą niemożebnie, przysypiając na siedząco i chrypnąc od wrzasków. Wodę musiałam jej podstawiac pod pysio, bo zasychało jej w gardle od lametów, a zapominała pic, zaaferowana sytuacją.
I się ułożyło!
Będzie dobrze! Trzymam kciuki! :ok:
Bardzo rzadko udaje się bez żadnych kłopotów wprowadzić nowego kota! U Ciebie sytuacja w najmniejszym stopniu nie odbiega od normy!

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Wto sty 20, 2004 1:40

Maurycy też Lizie wyjadał z miski, ona ustępowała jak tylko podszedł. Zaczęłam dawać jej przez jakiś czas w innym pomieszczeniu i był spokój.
Ja myślę pio, że wszystko naprawdę dobrze się ułoży, czego bardzo Wam życzę.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 20, 2004 1:47

pio9 pisze:Stosunki nadal są chłodne. Napięcie między nimi wielkie. Nie sycza na siebie, ale ostrzegawczo warczą/mruczą. (...) Zabawa we trójkę nie wchodzi w grę. Nie wiem czy to się jakoś zmieni Na razie jestem podłamany. Wydaje mi się, że szykuje się solidne pranie po pyskach.

Wypisz, wymaluj Hera po wprowadzeniu się Dorinki. Dopiero po miesiącu uznałem, że naprawdę obie przyzwyczaiły się do siebie.
Jak chcesz to poczytaj o ich poznawaniu się na naszych stronach WWW (dział "Jak Hera i Dorina zaprzyjaźniały się").

Wojtek

 
Posty: 27837
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto sty 20, 2004 8:25

Jak tam "moja" Fryciucha po nocy? :wink:

Chcialam powiedziec, ze Frycek nie byl tylko Fryckiem... Byl Fryciuchą, Fryciakiem, Fryculakiem, Torpedą, Saperem i Frytkiem :wink:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto sty 20, 2004 10:04

pio trzymaj się :) Będzie dobrze, zobaczysz. Kundzia się w końcu przyzwyczai, tylko Ty do tego czasu nie osiwiej i nie rozpij się ;) Bo kto będzie o koty dbał ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto sty 20, 2004 11:22

Noc była spokojna. Kundzia jak zwykle u mnie łóżku, Frycek w dużym pokoju. Jutro idę do pracy. Chyba nie zrobią sobie nic złego. Myślę, że zaakceptowały wzajemnie przynajmniej swoja obecność. Jedno będzie na łóżku, drugie na fotelu. Czasami spotkają się przy kuwecie, obejda nieufnie, może machną łapą w powietrzu.
Potem rozjedną się. Frycek będzie ęczał z nudów i z bezsilnej wściekłości, że nie może znaleźć piłeczki, ona zwęży źrenicę i popatrzy na niego filozoficznie.
I boję się, że tak właśnie zostanie i Frycek - najbardziej pogodny i uśmiechnięty ze wszystkich kotków- coraz rzadziej będzie się uśmiechać.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 20, 2004 11:30

pio- słyszałeś o sile pozytywnego myślenia????????? Nie łam się bo koty to czują :)
Będzie dobrze, Będzie dobrze, Będzie dobrze, Będzie dobrze, Będzie dobrze, Będzie dobrze, Będzie dobrze, Będzie dobrze, Będzie dobrze, :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto sty 20, 2004 11:32

pio9 pisze:I boję się, że tak właśnie zostanie i Frycek - najbardziej pogodny i uśmiechnięty ze wszystkich kotków- coraz rzadziej będzie się uśmiechać.

A kysz takie czarne mysli!
Bedzie dobrze, trzymamy magiczne, forumowe kciuki.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 20, 2004 13:29

Dziś staram się jak najmniej interweniować w ich wzajemne relacje. Chcę zobaczyć co robią, kiedy nie ma mnie w domu. Po części też jestem już troche zmęczony zabawianiem jednego, i ugłaskiwaniem drugiego. No więc jak zachowuja sie koty? Kontaktu nie ma żadnego.
Frycek czeka na dowolny impuls do zabawy (choć kiedy Kundzia usiądzie obok niego, to się wycofuje), Kundzia obwarowała się na pościeli i zapadła w pół-sen.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto sty 20, 2004 13:37

Czyli kociaki biorą na przeczekanie. Czekają jak się sytuacja rozwinie. jak pójdziesz do pracy i będą skazane na swoją obecność, to wtedy coś się ruszy w kontaktach. Skoro to Kundzie jest bardziej przestraszona, to poczekaj aż będzie bardzo mocno spać i połóż obok Frycka (tez najlepiej śpiącego). Ja tak zrobiłam z Pumą i Borutą. Koty z rozpedu machnęł ze dwa razy po futrze drugiego, a potem Boruta zwiał. Ale przez kilka sekund leżały obok. I tak krok po kroczku..... będzie lepiej :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1433 gości

cron