




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
osiek39 pisze:Od niedawna sledze losy wielu kocich nieszczesc, a czasami szczesc. Ten watek tez pilnuje, chociaz do wpisow nie mam natchnienia. Bywanie tu jest oplacone mala iloscia snu i zwiekszona iloscia zalegajacego materialu do przymusowego czytania! Forum bardzo wciaga (mnie wciagnelo w kilkanascie sekund), wyciska lzy, ale tez cieszy. Ze sa jeszcze ludzie z uczuciami, odczuwaniem i w ogole miloscia do zwierzat. Ze wiele istotek uniknelo smierci, schronu
. Udalo mi sei ciut wspomoc jedna "Biedusie", ale mimo staran wspanialej opiekunki nadal z nia (poprawnie to z nim) źle
. Mieskzam, pracuje, ucze sie, w obcym miescie (wynajmuje pokoik) razem z moja Cici. Duchowo wspieram wszystkie kochane Ciocie i Wujkow. Na tymczas nei moge pozwolic sobie, choc serducho wiele by chcialo oddac milosci... Jestem z Wami i wszystkimi futrzaczkami!
![]()
niki2117 pisze:Witaj Edytko:)
Apetycik dopisuje jak najbardziej.Dziś ją zważyłam na wadze kuchennej,bo jest bardzo dokładna i kota w ciągu tych paru dni,które jest u mnie przytyła już dokładnie 410 gram.
Dla mnie niewiarygodne normalnie.
Jak ja się cieszę, wetka pewnie też będzie w szoku,bo ja jestem.Nawodniła też już w dużym stopniu organizm i tego kręgosłupa już tak bardzo mocno nie czuć,bo skóra zrobiła się sprężysta.
Niestety pękł jej jeden bąbel na tylnej łapci i chyba ją troszkę boli,ale dziś po południu do weta także wszystko będę wiedziała.
Zapisałam sobie na kartce wszystko to o co muszę spytać,by nie zapomnieć o niczym he he![]()
No i kolejna rzecz,którą muszę się pochwalić![]()
Meganka biorąc przykład z Zuzki skorzystała dziś z drapaka,bo próbowała korzystać z fotela,ale na słowo "psik" zaraz rezygnowała mądra bestyjka.Jestem dumna z resocjalizacji
Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 19 gości