Ja tak myślę, że po kastracji Konanek znowu będzie przytulasty
Migotka na początku też nie spała z nami w łóżku, bo najwidoczniej nie była tego nauczona, ale wystarczyło, że wzięliśmy ją 2 razy pod kołderkę, bo wetka kazała ją dogrzać i już została
I Migotka najbardziej lubi spać na...mojej głowie! Czasami też wtula się w moją twarz
Natomiast Tigerek i Berka wolą okolice naszych nóg, a czasami parapet czy drugi pokój. Berka na mizianki zazwyczaj przychodzi do mnie jak budzik zadzwoni, a w ciągu dnia raczej nie lubi by ją głaskać czy brać na ręce. To ona musi chcieć, a jak już zechce to wtedy przychodzi i się dopomina w niebogłosy
Natomiast Tigerek to jest wielki miziak (mimo, że wypłosz) i najchętniej by chciał być głaskany, tulony, drapany prawie całą dobę








