Mikrokot, Gryka i Pinki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 12, 2010 9:56 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Dzięki za info :wink:

Przekaż Zosi, że my tu wszystkie wysyłamy całe wagony ciepłych myśli :1luvu:

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro maja 12, 2010 12:46 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

cały czas wielkie kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 14, 2010 14:31 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Wieczorem znowu jedziemy do kardiologa. Mechaty ciągle leży plackiem i właściwie się nie rusza, nie reaguje na nic poza dźwiękiem krojenia mięsa do tego jego serce bije teraz dużo za wolno. Wczoraj mruczał i łasił się trochę po raz pierwszy od poprzedniego ataku. To już nie jest dawne głośne mruczenie tylko takie rzeżące ledwo ledwo, ale najważniejsze, że w ogóle jest. Wyniki krwi ma doskonałe więc trzymam się ciągle nadziei, że w końcu będzie lepiej i serce się zregeneruje. Na razie kilkadziesiąt razy dziennie sprawdzam czy jeszcze oddycha :( Koty go dzielnie niańczą, myją i ogrzewają.
Teraz śpi z Ineczką w pudełku po butach.
Obrazek Obrazek
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt maja 14, 2010 14:33 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Trzymajcie się :!: :!: :!:

Może jednak jest szansa, on jest taki świetny :kotek:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt maja 14, 2010 14:47 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

ojejku :(
jakie rozczulające fotki......
Mechatku, musisz żyć....

Zosiu czemu ta choroba pojawiła się tak nagle i w tak ostrej formie? Czy Mechatek w ogóle coś je?
Tak bardzo mi przykro, wierzę, że mu się uda! Musi :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 14, 2010 15:12 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Nie wiemy jeszcze co spowodowało to zapalenie serca, leukocyty ma nawet za niskie więc nie wygląda to na zakażenie bakteryjne/wirusowe. Głównego podejrzanego czyli toxoplazmozę wykluczyliśmy. Dziś zapytam się jeszcze o jakieś testy na nietypowe robale. Przy życiu trzymają go aktualnie sterydy i leki na częstoskurcz. Każde przesunięcie podania sterydów powoduje gwałtowne pogorszenie jego samopoczucia i problemy z oddychaniem. Przyczyny nadal szukamy, na szczęście wygląda na to ze samo zapalenie Mechaty ma już za sobą, teraz musi mu starczyć sił aby zregenerował serce. Na 90% jest pewne, ze to nie jest wada serca typu kardiomiopatia. Jakimś cudem Mechatek nadal żyje, choć echo wskazywało na to, że nie powinien. Miał taką arytmię z częstoskurczem (po pierwszych lekach na arytmię), że serce nie było w stanie pompować krwi, praktycznie stało w miejscu. Dr bal się, że nam się Mechaty przekręci podczas podłączania elektrod od ekg.
Apetyt na szczęście ma prawie cały czas, nawet trochę utył od czasu gdy wystąpiły pierwsze niedowłady. Na początku tego tygodnia uciekał od misek z suchym, ale pierś z kurczaka zje zawsze choćby się słaniał na nogach.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt maja 14, 2010 15:18 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

No tak do mnie mów :roll:

Czyli jeszcze wszystko może być lepiej 8)

Zosiu - nie znam się więc nie wypowiadam ale PAMIĘTAJCIE, że my z Kotem-B. myślimy cały czas ciepło 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt maja 14, 2010 21:56 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Serce mi się ściska kiedy tu zaglądam. Mechatku, bądź silny, proszę cię! Ciesze się, że jest nadzieja, trzeba się jej uczepić i nie puszczać!
Zosiu, trzymamy zaciśnięte wszystkie kciuki w domu!
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob maja 15, 2010 13:35 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Nadszedł weekend i zaczęły się znowu przygody :x Mechaty dla odmiany ma drżenie tylnych nóg, po jedzeniu dostaje czegoś w stylu szybkiej czkawki. Dostał nospę, metacam czeka w pogotowiu. Wieczorem będą wyniki badań tarczycy.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob maja 15, 2010 13:56 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Oczywiście w niczym mu to nie przeszkadza, na moje ramiona wskoczył z podłogi a teraz radośnie gwałci Inkę. Tylko trochę dziwnie chodzi, ostrożnie siada i co jakiś czas wygląda jakby miał zaraz skonać. Jadę do domu odreagować, wartę przejmie TŻ, kadiologa mamy pod telefonem. Przepraszam za czarny humor, ale wysiadam już psychicznie z tym przypadkiem Obrazek .
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob maja 15, 2010 17:26 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

oj a ja myślałam, że on wcale się nie rusza.
Jak gwałci Inkę i lazi , to ja się cieszę!!!!

Niech ci się polepszy wariacie mały :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 15, 2010 22:48 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

magdaradek pisze:oj a ja myślałam, że on wcale się nie rusza.
Jak gwałci Inkę i lazi , to ja się cieszę!!!!

Niech ci się polepszy wariacie mały :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Wcześniej leżał prawie cały czas plackiem, dziś mu się mocno poprawiło (pomijając poranne drgawki) :) bilans strat w mieszkaniu jest zbliżony do normy.
Nadczynność tarczycy wykluczyliśmy mimo, że aktualne objawy są po prostu książkowe.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Nie maja 16, 2010 7:32 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

oby poprawy był ciąg dalszy.
Kocham tego kota :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 19, 2010 21:44 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

Chyba otworzę szampana :D Dzisiejsza kontrola kardiologiczna wykazała, że Mechaty nie ma już arytmii, czyli największe zagrożenie udało się opanować :dance2: Leki działają, serduszko się powoli goi. Wczoraj było przez moment gorzej gdy łaciaty postanowił poszaleć z piórkiem i potem odwiedzić kuwetę, ale raz dwa zapakowaliśmy go pod tlen, daliśmy wcześniej steryd i znowu był na nogach. Rano wspiął się po słupku od drapaka (a wczoraj obcięłam mu pazury) pod sam sufit aby dziabnąć Inkę w tyłek :D .
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw maja 20, 2010 9:02 Re: Elvis, czekoladowy hipopotam zwany Inką. Mechatek :(

15pietro pisze:Chyba otworzę szampana :D Dzisiejsza kontrola kardiologiczna wykazała, że Mechaty nie ma już arytmii, czyli największe zagrożenie udało się opanować :dance2: Leki działają, serduszko się powoli goi. Wczoraj było przez moment gorzej gdy łaciaty postanowił poszaleć z piórkiem i potem odwiedzić kuwetę, ale raz dwa zapakowaliśmy go pod tlen, daliśmy wcześniej steryd i znowu był na nogach. Rano wspiął się po słupku od drapaka (a wczoraj obcięłam mu pazury) pod sam sufit aby dziabnąć Inkę w tyłek :D .


Nie było mnie przez kilka dni w Wawie i nie miałam dostępu do sieci, po powrocie wręcz obawiałam się zajrzeć na twój wątek, a tu takie dobre wieści!!!
Mechatku, zdrowiej tak dalej! :ok:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 29 gości