Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Wcześnie rano, tak koło 15

Avian pisze:Wcześnie rano, tak koło 15

W zeszłym roku pobiłam swój własny rekord, rano okazało się godziną 18 :twisted:

casica pisze:
Avian pisze:Wcześnie rano, tak koło 15

W zeszłym roku pobiłam swój własny rekord, rano okazało się godziną 18

A widzisz? :twisted:

Nie lepiej zaplanować jazdę nocną?
Do rana się wygrzebiesz i będzie akurat :mrgreen:

W zeszłym roku do Poznania dojechałam w godzinę 4 minuty :roll:

Nocowaliśmy za Nowym Tomyślem, wyjechaliśmy w dalszą drogę baaardzo rano, bo około 9.30
Już około 18 byliśmy w Peschiera del Garda, to też była ostra jazda :oops:

W tym roku chciałabym sobie darować wariackie takie występy. Szczerze mówiąc zawsze sobie chcę darować wariactwo, czasem mi się udaje :roll:

Oj czyli wyjazd już tuż, tuż

Koteczki na pewno będą bardzo grzeczne

Jedźcie, wypoczywajcie, a nam pozostaje czekać na relacje powyjazdowe

Na to czytanie i ogladanie to ja juz sie z gory ciesze

I jak tylko bede miec okazje, to pojade i pozwiedzam Waszymi tropami, bo takie relacje z podrozy sa inspirujace :wink:

Pakuj sie, pakuj. A jak koteczki to przyjmuja? :lol:

Ehhh ja w totalnej paranoi. Zawsze sobie obiecuję, że koniec, że następnym razem będę działać metodycznie, spokojnie, nie nerwowo. I co? I nic :evil:

Zaraz jadę po zakupy, jestem w polu zupełnie, ze wszystkim.

A tym razem zaplanowałam rzeczy nowe oraz uzupełnienia. Bo wcale Wam nie napisałam czego nie widziałam w Weronie, chyba nie? Nie opisałam udanej randki z moim bohaterem Colleonim, ani też fascynacji panami de la Scala. Kusi mnie powrót do Vicenzy, do Teatro Olimpico i może do Villa Rotonda. No Bergamo raz jeszcze, to punkt pewny. Bo żal nam było Academia Carrara, a na wszystko nie wystarczyło czasu, ani też zdolności percepcji.
Chciałam pojechać jakąś udziwnioną trasą - albo przez Grosglockner w Austrii, żeby sobie popatrzeć na Wysokie Taury - jeszcze zamknięte; albo przejechać trasą widokową przez Dolomity od Cortina d'Ampezzo do Bolzano. Szczęśliwie sprawdziłam pogodę :roll:

temperatura około 0 oraz śnieg i śnieg z deszczem. Tak więc jadę jak biały człowiek, autostradą.

Trasy gorskie w kwietniu :strach:

Milych i udanych wakacji oraz przyjemnej podrozy zycze! :ok:

Przygotowując się na ciepłą i słoneczną Italię zapomniałam, że wysokie Alpy to jednak co innego :twisted:

Ale i dobre też mam wieści. Dzisiaj zrobiłam Puti przedwyjazdowe badania kontrolne, jutro oczywiście jeszcze konsultacje, ale:
Mocznik 139
Kreatynina 1,3
Potas 4,12

Mam nadzieję, że reszta kociarstwa też stanie na wysokości zadania

Grossglockner chyba czynna od maja. Warto tamtędy przejechać - przepiękna droga, a najbliższą alternatywą jest źle wentylowany tunel :evil:

. No i inne atrakcje: zakaz wjazdu z przyczepami jest widoczny jak byk kilometry wcześniej. I kto na przełęczy z przyczepami? Polacy :twisted:

.

Kociaste mam nadzieję staną na wysokości zadania i nie zepsują urlopu

.

casica pisze:Przygotowując się na ciepłą i słoneczną Italię zapomniałam, że wysokie Alpy to jednak co innego

Ale i dobre też mam wieści. Dzisiaj zrobiłam Puti przedwyjazdowe badania kontrolne, jutro oczywiście jeszcze konsultacje, ale:
Mocznik 139
Kreatynina 1,3
Potas 4,12

Mam nadzieję, że reszta kociarstwa też stanie na wysokości zadania

wow

piekny wynik:)

Kasia milego wypoczynku :ok:

Puti tak Trzymaj Koteńko :ok:

Całusy dla Kociaków mocne

Koty już wiedzą, już czują, już się miziają - opędzić się nie mogę. Już łażą po przygotowanych rzeczach, już nowa biała bluzka jest oznaczona czarnym futerkiem Rysi, a rzeczy ciemne białym Puti i szarym Zawieszki.
Jeszcze tylko nie wiem którędy pojadę, myślę, myślenie mi nie idzie dzisiaj.
Albo przez Niemcy, albo prez Czechy. Zobaczymy.
Pozdrawiam Was serdecznie, mam nadzieję, że będziecie strasznie tęsknić

casica pisze: Pozdrawiam Was serdecznie, mam nadzieję, że będziecie strasznie tęsknić

Jeszcze się pytasz? :twisted:

AgaPap pisze:
casica pisze: Pozdrawiam Was serdecznie, mam nadzieję, że będziecie strasznie tęsknić

Jeszcze się pytasz?

Jasne, że tak :twisted:

Miodu na serce potrzebuję albowiem

A teraz już prysznic, piguła nasenna - bo kto zasypia o takiej porze? :strach:

I do łóżka, siooooo (to jest od "a sio", a nie od znanego i popularnego w niektórych kręgach "sioo").

Moje koty cz. IV - Dracul['] Dracul filmik s. 74

Kto przegląda forum