Z Samim chyba coś nie tak

Wczoraj był super ekstra, a dziś nie mógł podrapać się w uszko stojąc - musiał się położyć. Wyraźnie boli go brzuszek. Mam całą poharataną rękę, bo próbowałam go jak zwykle pomiziać po brzuszku, a on mnie pogryzł i podrapał

Zrobił przed chwilą kupkę i jest wręcz wzorcowa. Nie chce za bardzo jeść, obawiam się, że będziemy karmić na siłę

Może dokupić mu hepatilu? Bo on już cały wyżarł. Może go ta wątroba paskudna boli?
Wczoraj posmarowałam mu pyszczek fungidermem (jak zwykle) i on chyba odrobinę oblizał - może to od tego?
Jejku ja już nie wiem o co chodzi
