Daisy Telma & Koko ('Bajka'Muczacza')

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 21, 2011 20:57 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Koko na DT

dzieki Maryla :D
ja sie niesamowicie ciesze, bo nie ukrywam, ze w tej firmie chcialabym zostac do emerytury :wink: dobrze mi tu

Koko dziczy :twisted: :twisted: :twisted:
tzn dziczy po wyjsciu na salony, i to zupelnie nielogicznie - w jednej chwili zlizuje mi paste z palca, a w drugiej uszy po sobie i postawa obronna dzikiego dzika :(
wiec znowu wraca do lazienki
ona jest szczuplaczek i boje sie, ze przeslizgnie sie pod sztachetkami na balkonie, tam nie mam siatki - a jej oczy ciagle mowia "kurka, jak by stad zwiac..." :?
a w lazience to sama lagodnosc :roll: :roll: :?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lip 13, 2011 18:09 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Koko na DT

Muczacza mi sie powaznie sypnal :(
mial kolejne (3 w ciagu 4 chyba m-cy) powazne zaglucenie od niedzieli, w poniedzialek przestal jesc i caly dzien spal wiec dostal kroplowki z NaCl i dokarmialam go na sile, wczoraj tez
dzisiaj udalo mi sie wyjsc w czasie pracy i zdybac dr Ize w czasie jej dyzuru - zrobilismy krew, bo i tak miala byc robiona powtorka w lipcu

wyniki kiepskie bardzo - szczegolnie biorac pod uwage jego jedna jedyna genetycznie zmieniona nerke, ktora juz rok temu ledwo pracowala... no i fatalny stan uzebienia od dawna (eozynofilowe zapalenie jelit)
kreatynina 11,1 mocznik 347 jonogram wszystko powyzej normy, wyniki czerwonokrwinkowe w normie :?
stosunek albumin do globulin = 0,38 tak na granicy....

mam sobie bardzo za zle, ze tak dlugo swego czasu meczylam Bajeczke, chociaz bylo widac, ze ona to naprawde zle znosi :cry:
Muczacz od 3 lat straszliwie wscieka sie u weta, widac ze to go bardzo stresuje
nie bede go probowac "na sile" przywrocic do zdrowia, bo przy jego nerce to i tak nie ma sensu - chcialabym zeby w miare komfortowo przezyl ostatnie chwile

nie wiem, co wiecej moglabym napisac, serce mi peka

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lip 13, 2011 19:46 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Koko na DT

Muczacza kochanie, Ty sie nie wyglupiaj no...
Pewnie by go przeplukac trzeba, nie? Moze jakbys mu robila w domu sama kroplowki, to by to lepeij znosil? Potrafilabys?

Ale ogolnie rozumiem, w takich przypadkach najwazniejsze, zeby bylo jak najlepiej, a nie jak najdluzej...

Mysle o Was cieplo.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lip 13, 2011 20:20 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Koko na DT

Zuza, robie mu kroplowki w domu, dokarmiam recznie i wszystko inne
czekam na dalsze zalecenia dr Izy, co jeszcze... niestety przy 1 nerce bardzo slabej jest wiele ograniczen, nie mozna tolfedyny, tegotamtego, pewnych antybiotykow, itd...
Muczacz kroplowek nie znosi, karmienie jakos lepiej na razie idzie

ale nie bede go w tym stanie wozic do weta codziennie, chce robic to co moge w domu - i tyle, tutaj zadna dalsza diagnoza nie pomoze :(

boli

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lip 13, 2011 20:21 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Koko na DT

Nie wiedzialam, ze kroplowkujesz go w domu. Niestety zgadzam sie, ze mordowanie go wetem nie ma sensu :(
Tylko wiem tez, ze to i tak nic nie zmienia w kwestii uczuc...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lip 13, 2011 20:35 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Koko na DT

Najcieplejsze mysli...
I kciuki!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lip 13, 2011 20:48 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Koko na DT

w te 'slabe" dwie noce w ogole nie byl sie przytulic, spedzil je na balkonie
wczoraj - pewnie dlatego, ze po inwazji chrabaszczy zamknelam okna :roll: - spal ze mna prawie cala noc, cierpliwie wtulajac sie w prawy lub lewy bok (ja sie czesto przewracam)
ja natomiast nie spalam ani godzinki tej nocy z powodu swistu z jego nosa/oskrzeli
dr twierdzi, ze nic w oskrzelach nadal nie slychac (D. tez tak mowila) czyli to glownie z zafluconego nosa idzie... a to zaglucenie sie zmienia co chwile...

wlasnie dzwonilam do obecnej szefowej i poprosilam o urlop na zadanie na jutro i piatek - na wypadek gdyby cokolwiek specjalnego trzeba bylo zrobic
jesli nic, to przynajmniej z nim pobede

ja bym tylko chciala, zeby nie cierpial - i zeby nie umarl w strachu przed ludzmi.... mnie sie teraz boi :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lip 13, 2011 20:54 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Koko na DT

Przejdzie mu na pewno :( Bardzo Ci wspolczuje...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lip 13, 2011 21:22 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Koko na DT

dr Iza dzwonila, zadnych nadziei generalnie
nad paroma wspomnianymi przeze mnie sprawami ma sie zastanowic i dac znac rano
ja mam probowac zlapac znowu mocz do badania...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lip 13, 2011 21:58 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Muczacz :(

Najcieplejsze...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lip 14, 2011 7:54 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Muczacz :(

Nie wiem, co powiedzieć.
Serce pęka...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 14, 2011 19:24 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Muczacz :(

przeplakalam cala noc, rano oporzadzilam koty (Muczacz wymiotowal wiec go nie nakarmilam rano, tylko kroplowka) a potem wzielam tabletke i wreszcie przespalam 4 godziny
Muczacz przyszedl do lozka sie przytulic... dlugo o tym myslalam - dopoki bedzie to robic to ja uznaje, ze ma "wole zycia" - ale nie wiem, czy to dobre zaloezenie...

potem wstalam i ogarnelam sie :wink:
Muczacz ladnie oddal mocz do pojemniczka, a potem polecialam z ofensywa - po recepty i leki i pieczonego kurczaka (miesnych gerberkow nie udalo mi sie na Tarchominie namierzyc, jak rowniez Famidyny - zamowilam, mam nadzieje ze w hurtowni maja)

jeeez, jak on zajadal tego kurczaka (bez skory oczywiscie) 8O sam 8O musze mu wydzielac porcjami i podaje co godzine porcje, coby nie zwymiotowal calosci :roll:

niestety, mam wyniki moczu
bialko: 38 mg/dl
kreatynina: 115 mg/dl

patrzac na calosc wynikow, wydaje mi sie ze to jednak FIP a nie nagle ustanie pracy tej jednej nerki... nie mam wiekszych nadziei :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw lip 14, 2011 19:27 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Muczacz :(

Nie znam sie zupelnie, ale za jak najlepsze samopoczucie tego nochala kochanego jak najdluzej trzymam bardzo mocno.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lip 14, 2011 19:40 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Muczacz :(

Najcieplejsze mysli...
I kciuki caly czas!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lip 14, 2011 19:57 Re: Daisy Muczacza Telma ('Bajka) - Muczacz :(

Trzymaj się Beatko!
Myślę o Was ciepło... :1luvu:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], januszek, Lifter, MB&Ofelia i 157 gości