
Oczywiście zwomitował badzo brzydko a następnie zaczął szarpać podkład i ze smakiem oraz ostentacyjnie go wpie...ć. Uroczy ten kotek. Jak był młodszy to żarł folię, którą zaraz malowniczo zwracał. Żarł ostentacyjnie i na złość, jak pęcherzyk był pusty i już nie wiedział jak się wyzłośliwić. Przypomniał więc sobie.
Znaczyło to - ociągasz się z podaniem żarcia

Putita pojadła, po kroplówce i zastrzyku przeciw mdłościom. Ale nadal się martwię, przecież nie można tej kotki trzymać cały czas na kroplówkach

Były i dobre wiadomości. Ekspres do kawy otóż żyje


Justyn z kamienną miną wyjaśnił, że jak to w kuchni. Pan przytaknął, stwierdził, że to się zdarza, bo przecież nie przyszło mu pewnie do głowy właściwe rozwiązanie.
Młynek został wymieniony, wnętrze oczyszczone, kawę można pić
