Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 11, 2009 22:26 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

Kociamko, Twój ulubieniec właśnie przyprawił mnie prawie o zawał :evil:
Oczywiście zwomitował badzo brzydko a następnie zaczął szarpać podkład i ze smakiem oraz ostentacyjnie go wpie...ć. Uroczy ten kotek. Jak był młodszy to żarł folię, którą zaraz malowniczo zwracał. Żarł ostentacyjnie i na złość, jak pęcherzyk był pusty i już nie wiedział jak się wyzłośliwić. Przypomniał więc sobie.
Znaczyło to - ociągasz się z podaniem żarcia :!:

Putita pojadła, po kroplówce i zastrzyku przeciw mdłościom. Ale nadal się martwię, przecież nie można tej kotki trzymać cały czas na kroplówkach :roll:

Były i dobre wiadomości. Ekspres do kawy otóż żyje :) Pan w serwisie stwierdził, że widocznie coś musiało kapnąć do wnętrza młynka. No ciekawe co takiego? :mrgreen:
Justyn z kamienną miną wyjaśnił, że jak to w kuchni. Pan przytaknął, stwierdził, że to się zdarza, bo przecież nie przyszło mu pewnie do głowy właściwe rozwiązanie.
Młynek został wymieniony, wnętrze oczyszczone, kawę można pić :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 11, 2009 22:28 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

koconek pisze:Podczytuję i trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Ja bym jednak doradzała podskórne kroplówki zamiast dożylnych


Ehhh, już też ktoś mówił o tych podskórnych, będziemy konsultować.
Niestety Dracula też czeka jakieś obniżenie mocznika, ciocia CC myśli nad jak najmniej inwazyjnym :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 11, 2009 22:30 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

Dracul Ty łobuzie :twisted:
jakbym Rudziszona widziała ,On też wpiernicza wszystko co z papieru :evil:

Putitko ciotka martwi się o Ciebie :(

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt gru 11, 2009 22:35 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

Nie da się niestety ukryć - mam trzy stare koty więc i zaczęły się problemy :(
Tylko Zawieszka młoda i co?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 11, 2009 22:38 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

casica pisze:Nie da się niestety ukryć - mam trzy stare koty więc i zaczęły się problemy :(
Tylko Zawieszka młoda i co?



Kasiu stare to fakt
ale Kochasz je całym sercem :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt gru 11, 2009 22:40 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

Kociama pisze:Kasiu stare to fakt
ale Kochasz je całym sercem :1luvu:

Tak, ale przyszły smutne czasy :(
Mam jednak nadzieję, że jeszcze się uda, kilka razy :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 11, 2009 22:41 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

koconek pisze:
Ja bym jednak doradzała podskórne kroplówki zamiast dożylnych


Ja też :oops:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie gru 13, 2009 15:58 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

Amica pisze:
koconek pisze:
Ja bym jednak doradzała podskórne kroplówki zamiast dożylnych


Ja też :oops:


Jeszcze podajemy dożylne. Od żadnego z wetów nie dostałam innych instrukcji.
Na odpowiedź z Konstancina czekam.
Co dalej? Nie wiem.

Ehh aż mi się odechciało pisania tutaj, bo ileż można się dołować chorobami?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 13, 2009 18:01 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

casica pisze:Ehh aż mi się odechciało pisania tutaj, bo ileż można się dołować chorobami?


myślę, że nie ma tutaj osoby, która nie rozumiałaby co się przeżywa, kiedy koty chorują.
ja zawsze czekam na informacje, bo po prostu martwię się razem z Tobą i o Dracula i o Puti i o Zawieszkę.
i trzymam kciuki za ich zdrowie i za Wasze nerwy :ok:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie gru 13, 2009 19:32 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

Przeżywam teraz to samo ...

Walczmy o naszych Seniorów ... kochajmy, póki są ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon gru 14, 2009 10:39 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

Avian pisze:Przeżywam teraz to samo ...

Walczmy o naszych Seniorów ... kochajmy, póki są ...


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

niech będą z nami jak najdłużej

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon gru 14, 2009 21:40 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

Za wsparcie mentalne dziękujemy szczerze :1luvu:
Właśnie wróciłam z Puti od cioci CC. Tym razem dostała antybiotyk. Do środy kroplówki, w czwartek badania.
Żadna z wetek, ani CC, ani lekarka z Konstancina nie zaleciła przerwania kroplówek. Koncepcji nadak nie ma. No może stan zapalny, ale gdzie? Co jest przyczyną takich wyniów i złego samopoczucia koteńki?

Dzisiaj miał miejsce strajk głodowy. Wszystkie trzy dziewczynki, tylko Dracul pożarł. Dziewczynki natomiast nie i nie. Musiałam wywalić wołowinkę, odmrozić kurzą pierś. Ta była łaskawie jedzona, zobaczymy czy wieczorem też będzie cacy, czy już be.
W normalnej sytuacji zachowywałabym się normalnie, a teraz jede odrzucony posiłek przyprawia mnie o palpitacje. Bo zaraz się zaczynam zastanawiać czy działają kroplówki, czy działa zylexis, etc, etc.

Dracul jakiś niewyraźny, ranigastu (kiedyś famidyna) podać mu nie mogę bo gorzki jak nieszczęście więc się wypnie. Dostał furosemid w zastrzykach, za 8 dni zrobimy biochemię, mam nadzieję, że unikniemy bardziej drastycznych metod obniżania mocznika. Mam też nadzieję, że Dracul będzie się świetnie bawił na sojej urodzinowej imprezie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 14, 2009 21:51 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

Kasiu, przy wysokim moczniku nie można zaprzestać kroplówek. W żadnym wypadku. Ja miałam na myśli tylko przejście z dożylnych na podskórne :oops: , ale wiadomo, że to weci o tym decydują.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon gru 14, 2009 22:03 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

Amica pisze:Kasiu, przy wysokim moczniku nie można zaprzestać kroplówek. W żadnym wypadku. Ja miałam na myśli tylko przejście z dożylnych na podskórne :oops: , ale wiadomo, że to weci o tym decydują.


Ja również. Na własne oczy widziałam ogromną różnicę w samopoczuciu kotów pomiędzy kroplówami dożylnymi a podskórnymi. Ae wiem też, że w przypadku chorób nerek każdy kot musi być prowadzony indywidualnie.

Trzymamy kciuki :ok:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Pon gru 14, 2009 23:47 Re: Moje koty III - młody hrabia s.4

Ja wiem dziewczyny, dlatego dla pewności spytałam. Na tym etapie mają być dożylne. Później ewentualnie podskórne.
Mam nadzieję, że nerki podejmą pracę, wyniki badania moczu nie wskazują na pnn, więc gdzie, w czym jest problem?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 65 gości