Hihihihi, jakie oni maja fajnie brudne lapochy!

To tak slodko wyglada. U mojej sasiadki tez. Wszystko czyste oprocz lapek i pyszczka. Moi jak skarpetek nabieraja, to dla mnie znaczy, ze trzeba gruntownie zmywac...
Z Figusia ona sie przeciw Emilowi da, jak zwykle. Boroczek bedzie mial przesrane... I tak jest wiecznie pobity. Jakos z kobietkami ulega

Zachowuje sie jak stary wujek i tylko glupiutko patrzy.
Ide spac dzieciaki. Angielski mi dal reszte i padam.
Postaram sie jutro tez fotki wstawic, bo mi tez potrzeba troche podziwu dla moich super futerek! Ot bedzie jak Emil broni Bozite i jak Lilly sie do niego wgramolila.