Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Trio wcale nie egzotyczne

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 05, 2011 22:05 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Wcześniej narzekałam na dreptanie Półdiablęcia a rano już się nim martwiłam.

Wieczorem przygotowałam sobie śmieci do wyniesienia i wychodząc ... zapomniałam :oops:
Kiedy wróciłam worek był już przegryziony, na podłodze rozniesione resztki obiadowe, zużyty żwirek rozsypany, kawa, obraz nędzy i rozpaczy. Posprzątałam, śmieci wyniosłam a w nocy obudził mnie odgłos wymiotowania, Półdiabeł oczywiście :evil:
Rano znalazłam kilka kałuż płynu i resztki kolacyjne. Kocurek nawet się nie podniósł z fotela, musiałam jednak iść do pracy a tam bardzo żałowałam, że nie mam podglądu na dom. Martwiłam się, bo ponad rok temu pochorował się nieźle i bałam się powtórki.
W drzwiach jednak przywitał mnie znajomy czarny stwór a przed chwilą odtańczył swój wieczorny taniec na łóżku, czyli nie ma niebezpieczeństwa. Nie zjadł kolacji, ale skoro wrócił mu humor, głodówka mnie nie martwi.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 05, 2011 22:44 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Nie udaje mi się wrzucić filmiku z tym diabelskim tańcem, A to, moim zdaniem, bardzo fajny widok, czysta radośc kocia.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 17, 2011 11:38 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Szelmusia znowu jakaś markotniejsza się zrobiła, mniej je, mniej pije...
Postanowiłam ją nawadniać.
Oczywiście, kota na widok butelki z NACl się zdematerializowała, a potem tylko czekała, kiedy mój moja czujność ulegnie uśpieniu by uciec natychmiast. W rezultacie futerko ma pokłute w kilku miejscach, ale wlew był.
Następne przed nią :twisted:
Małe czarne na krzywych nóżkach kocha, na razie tylko kicha, znowu beta glukan będzie w użyciu.
To pewnie przez desant na balkon, kotom się wydaję, ze tam ciepło, bo świeci słońce a tu w okolicach zera.

Mam nadzieję, że to nic poważnego, bo w przyszły wtorek przyjeżdżają do mnie dwa kociaki, będę dt dla nich zanim duzi nie skończą remontu i przeprowadzki.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 21, 2011 22:07 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Miałam już nie mieć tymczasów.
Ale od dzisiaj przez kilka tygodni po domu będzie się roznosić tupot ośmiu łapek, dwa kociaki czekają aż domek skończy remont i się przeprowadzi na swoje. A, że dom bez książek i zwierząt to tylko hotel, kociaki ganiają się z moim stadem.
fajnie znowu mieć kociaki, zwłaszcza takie, które mają swój dom :)

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 22, 2011 9:12 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Fajnie mieć takie kociaki i nie martwić się o domki. Ja mimo wszystkich stresów związanych z szukaniem domów też napawam się obecnością maluchów :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto lis 22, 2011 10:16 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Wima pisze:Miałam już nie mieć tymczasów.
Ale od dzisiaj przez kilka tygodni po domu będzie się roznosić tupot ośmiu łapek, dwa kociaki czekają aż domek skończy remont i się przeprowadzi na swoje. A, że dom bez książek i zwierząt to tylko hotel, kociaki ganiają się z moim stadem.
fajnie znowu mieć kociaki, zwłaszcza takie, które mają swój dom :)


o tak 8)
dawaj ich fotki!

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto lis 22, 2011 13:25 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Powiem, że bardzo mnie cieszy tupot kocich łapek, takie miękkie futerko, to, że mruczą ledwo wzięte na ręce :lol:
Bluś chodzi i posykuje na towarzystwo, Dunia się denerwuje , bo maluchy to żywe srebro a ona chce je porządnie obwąchać.
Mozart i Zuzia jak na porządne koty przystało, spały dzisiaj ze mną.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 22, 2011 21:19 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Kociaki, czyli Zuzia Skarpeciara i Mozart
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 29, 2011 17:33 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Śliczne :1luvu:
Mozart to klonik Mikserka :)

Nadal są u Ciebie?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto lis 29, 2011 21:09 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Kociaki są u mnie, w nowym domu remont trwa.
Wraz z kociakami przygarnęłam też liczną rodzinę świerzbowca. Wczoraj czyściłam uszy i koty zniosły to nad podziw dobrze a dzisiaj pojechałam do weta, zakupiłam Advocata i Oridermyl, będziemy walczyć z dokwaterowaniem.
Świerzb jest w tak dobrym stanie, że się stażystka ucieszyła, bo pierwszy raz widzi tego stwora na żywo i tak licznie reprezentowanego :twisted: :twisted: :twisted:

Stado Zuzą i Mozartem się nie przejmuje, ot jak przyszli to i pójdą (no chyba, że zostaną :evil: ), ale to zdarzyć się nie może, bo muszę przejąć moje stadko na daleko wysuniętej placówce, czyli Tercję (OMG!!!), Yodę i Tabisię.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 30, 2011 9:49 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Chyba psuje mi się fontanna.Chyba, bo woda jest cały czas w obiegu, ale sama fontanna głośno pracuje. trochę mnie to wkurza.
To taka fontanna
Obrazek
Czy ktoś wie jak ją uciszyć (ale nie ostatecznie)???

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 30, 2011 10:38 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Głośna fontanna :(

Mam chyba taką samą (Cat-it?) i zaczyna głośniej pracować, jak jest za mało wody. Przy czym jak się naleje za dużo, to zaczyna wyciekać.. lekko wkurzająca, ale koty ją lubią :)
Pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek

Agita

 
Posty: 696
Od: Pon wrz 05, 2005 8:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 30, 2011 10:48 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Głośna fontanna :(

Ten hałas związany z ubytkiem wody znam.
Ale ją ją ostatnio puściłam z ciepła wodą z octem a potem czyściłam z kłaczków pompę i od tego czasu burczy.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 30, 2011 10:53 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Głośna fontanna :(

u nas takoż się dzieje, fontanna ma ok. 2 lat.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro lis 30, 2011 11:10 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Głośna fontanna :(

Moja też jakieś dwa, góra trzy lata.
Ale wkurza mnie, bo mieszkam w kawalerce, kuchnia nie jest osobnym pomieszczeniem i ten hałas jest uzupełnieniem ledowego ekranu za oknem :evil: :evil: :evil:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości