ŁACIA oraz LULEK i LEO (u rodziców) - ptasia przygoda

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 03, 2007 15:24

Zdjęcia balkonowe :)

(po kliknięciu w miniaturkę będzie wieksze :)

niektóre nieostre, przepraszam :)

Kocimiętka... coś mi słabo rośnie paskuda bo wysiałam ja z rok temu...

Obrazek

Łaciokot zapakowany w miske

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Łaciokot na parapecie kuchennym (od zewnętrza :))

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Lulokot na parapecie (Lulo jest zdecydowanie mniej zdjęciowy na balkonie, zawsze odwraca się tyłem)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Lulokot na zielonej (troszke tylko oszukanej) trawce :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Bo wiecie co?? tą moją Duża to chyba coś pogibalo.
siedze soie spokojnie na balkonie, czatuje na motylki, muszki i ptaszki (za barkierke nie wychodze bo to wysoko - 1 pietro) a ta mi przychodzi i chce mi zdjecia robic... a mnie ostatnio ugryzl komar i mam luse pod okiem i ona chce mi zdjecia robic, to sie odwrocilem ogonem, a ona swoje, to w koncu pacnalem aparat zeby sie odczepila, to zaczela robic zdjecia temu trzykolorowemu, ale przynajmniej mnie zostawila w spokoju...
wiecie co??zeby takiemu przystojniakowi jak ma lyse pod okiem zdjecia robic... no powiedzcie sami, czy to nie jest troche nie tego??

Lul zalamany bo go ugryzlo i swedzi i jest lse na pyszczku

Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie cze 03, 2007 16:17

:1luvu: :love:
jakie piękne...

Lul, przeprowadź się wyżej, na 10 piętrze już nie ma komarów!
a tak w ogóle zazdroszczę Ci balkonu. taki duuuuuuuuuży... my to taką klatkę mamy, co nawet pobiegać nie ma gdzie... :?
Jeż
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 03, 2007 16:27

Łacia, widzę, że ty też lubisz miski do leżenia :)
A ty, Lulek, na zielonym tle wyglądasz prawie tak ładnie jak ja 8)
Cyryl
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Nie cze 03, 2007 16:34

agacior_ek pisze::1luvu: :love:
jakie piękne...

Lul, przeprowadź się wyżej, na 10 piętrze już nie ma komarów!
a tak w ogóle zazdroszczę Ci balkonu. taki duuuuuuuuuży... my to taką klatkę mamy, co nawet pobiegać nie ma gdzie... :?
Jeż


duzy jak duzy :)
2,2 m2 z tego co mowi duza, nie wie mczy ci to cos mowi...
ja wiem ze duza jest sie w stanie na nim wzdluz polozyci jeszcze wszerz ja i lacia sie miescimy :)
zapraszam kieds, to sobie razem pobiegamy po balkonie :) ja lubie w tej budce siedziec...
jak ona byla w domu to nie lubilem, ale teraz lubie

Lul ugryziony przez komara juz 2 razy... teraz tam gdzie wasy po drugiej stronie pysia.
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie cze 03, 2007 16:36

Kicorek pisze:Łacia, widzę, że ty też lubisz miski do leżenia :)

Cyryl


ty tez??
to moze sobie kiedys zrobimy spotkanie miskowe i bedziemy caly dzien lezec w miskach i jesc co ty na to??

Łać
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie cze 03, 2007 17:05

Czemu nie? Lubię leżeć w miskach i jeść z misek :mrgreen:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon cze 04, 2007 10:24

Kicorek pisze:Czemu nie? Lubię leżeć w miskach i jeść z misek :mrgreen:

to kiedy wpadasz??
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Pon cze 04, 2007 14:17

covu pisze:
Kicorek pisze:Czemu nie? Lubię leżeć w miskach i jeść z misek :mrgreen:

to kiedy wpadasz??

Natychmiast pakuję plecak!
Nie pozwalają mi dusić Hestii! :evil:
A ja jej tylko trochę tego puchu wyrwałem 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon cze 25, 2007 15:29

Lulek...
moje wieczne utrapienie...
wracam ja wczoraj do domu a na srodku przedpokoju lezy sobie rzyg...
raczej Lulka bo Łacia nigdy takich przygód nie miała...
Wchodze do łazienki a dywanik zasikany...
sprzatnelam, siadam w fotalu. Lulek zaczyna tłuc Łacie, bo usiadla tma gdzie on chcial usiasc...
Łacia się drze...
w końcu ucieka...
Potem Łacia przychodzi do mnie...
ma zakrwawione nad okiem. TUŻ NAD OKIEM
wytarlam jej krew, miala rozciecie, a raczej kilka mlayc dziurek...
ten idiota ja chyba ugryzl albo podrapal.. nie wiem :/ troche nizej i miałabym Łacie jednookiego pirata...

Luluś zały zachwycony po zajsciu zaczal blagac o zarcie w nagrode...

a mnie trafia szlag...
przeciez on nastepnym razem zrobi jej krzywde... taka powazna....

co z nim zrobic??
jak mu wytlumaczyc ze ma jej nie lac??
prosby, grozby nie wystarczaja :(
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto cze 26, 2007 21:35

jak moje koty siem kochajom czasem (zroione przed atakiem lulka)

FILMIK

i jeszcze to:

Obrazek
Obrazek

a jutro wstawie zdjęcia dzisiejszego atmosferycznego wybryku :)
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Śro cze 27, 2007 13:39

a to zobaczyłam wczoraj

Obrazek

niesamowite bylo to o tyle ze w srodku teczy bylo jano, na zewnatrz ciemno...
cos wspanialego...
i jeszcze ta moc, jaskrawos... w zyciu nie widzialam tak mocnej teczy... jakby kto po niebie kredka malowal... :)

a tu wiecej zdjec :)

http://dropshots.com/day.php?userid=102 ... 627&cimg=0
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob cze 30, 2007 11:43

Śliczne fotki, i kocie, i niekocie :)

Rudo-białe to chyba same buraki, Cyryl też do delikatnych nie należy :?
I tak samo - biją się i kochają na zmianę :roll:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob cze 30, 2007 12:13

tęcza przepiękna i to podwójna 8O

widziałam też śnieg, gdyby nie data to jak Boże Narodzenie :D

mam jedno zalecienie - musisz kupić większą miskę, bo Łacia się kiedyś zaklinuje :lol:

piękne kociaste :1luvu: a że rozbrykane i czasem nieznośne, no cóż :roll: moje też takie są :wink:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Sob cze 30, 2007 19:07

gorzej ze ta nieznosnosc malo nie skonczyla sie usuwaniem resztek oka :/

tecza byla piekna i taka mcna... naprawde, w zyciu takiej nie widzialam, a jednak ponad 20 lat juz na tym swiecie zyje i kazda tecza sie zachwycam...
tak aprawde ta druga byla taka standardowo widoczna... ta pierwsza (wewnetrzna) byla jak namalowana :)

No i okazuje sie ze Kicorek ma racje...
rudo-ciale powinny byc ciemnobordowe, bo to buraki jak nie wiem co :/
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob lip 28, 2007 7:55

Bardzo przykra sprawa nas ostatnio sporkala...
Rodzice TZ wyjezdzali na wakacje. Mielismy sie zajac 13-letnia sunia TZ, ktora mieszkala u jego rodzicow. Odwiozlam wiec koty do moich rodzicow z zamiarem przeprowadzenia sie na 2 tygodnie do domu rodzicow TZ.
Niestety w poniedzialek jak przyjechalismy suni juz nie bylo....

Zaawansowana mocznica, anemia, rak sutkow z przerzutami na pluca.

Spij spokojnie kochaniutka [']

Śrubka byla kochanym pieskiem, wyła na powitanie (tak radosnie) zawsze lubial sie bawic i kochala wszysckich ludzi (zwierzeta mniej). Strasznie jej brakuje w domu rodzicow TZ :(

a tak wygladala Śruba

Obrazek
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 63 gości