Moderator: Estraven
mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Mąż wczoraj przyjechał z Zuzią i jak zwykle masakra![]()
Nie mam już nadzieji że będzie dobrze. W nocy dziewczyny tak ale pobiły ze futro leciało nie wspomnę o wrzaskach.
Zuzia tak się zestresowała że kupę zrobiła do zlewu![]()
Nie wiem co robić
U mnie kilka dni temu też się koty pobiły aż futro leciało , a przecież znają się od wielu lat.

jolabuk5 pisze:To duzy problem, oby sie dziewczyny nie pochorowały ze stresu

Nul pisze:Szkoda, kurczę… Tak by było dobrze, gdyby się dogadały!

Gosiagosia pisze:Nul pisze:Szkoda, kurczę… Tak by było dobrze, gdyby się dogadały!
Widzę że nie ma szans na dogadanie się. Nie musi być miłość ale chociaż żeby Pusia jej nie atakowała i to z taka agresją
Najgorsze jest to że nie wiem co robić.![]()

mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Nul pisze:Szkoda, kurczę… Tak by było dobrze, gdyby się dogadały!
Widzę że nie ma szans na dogadanie się. Nie musi być miłość ale chociaż żeby Pusia jej nie atakowała i to z taka agresją
Najgorsze jest to że nie wiem co robić.![]()
poradzić się nareszcie specjalisty?
ewar pisze:Faktycznie, ciężka sprawaU mnie też nie wszystkie koty się kochają, czasami dochodzi do spięć, na szczęście rzadko i nie jest groźnie.Z bezdomniakami jest czasem ciężko, wiele razy pisałam, że muszą dostawać jeść w dużej odległości od siebie. Koty są trudne, to na pewno.
Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Nul pisze:Szkoda, kurczę… Tak by było dobrze, gdyby się dogadały!
Widzę że nie ma szans na dogadanie się. Nie musi być miłość ale chociaż żeby Pusia jej nie atakowała i to z taka agresją
Najgorsze jest to że nie wiem co robić.![]()
poradzić się nareszcie specjalisty?
A wierzysz ze to pomoże ,?
Siostrzenica w porozumieniu z behawiorystka radziły co robić i klapa.
Nie chce ich faszerować chemią.
jolabuk5 pisze:Gosiagosia pisze:mir.ka pisze:Gosiagosia pisze:Nul pisze:Szkoda, kurczę… Tak by było dobrze, gdyby się dogadały!
Widzę że nie ma szans na dogadanie się. Nie musi być miłość ale chociaż żeby Pusia jej nie atakowała i to z taka agresją
Najgorsze jest to że nie wiem co robić.![]()
poradzić się nareszcie specjalisty?
A wierzysz ze to pomoże ,?
Siostrzenica w porozumieniu z behawiorystka radziły co robić i klapa.
Nie chce ich faszerować chemią.
A nie sądzisz, że stras szkodzi im bardziej niż ta chemia?
jolabuk5 pisze:No tak, to dodatkowy problem...
Gosiagosia pisze:Mąż wczoraj przyjechał z Zuzią i jak zwykle masakra![]()
Nie mam już nadzieji że będzie dobrze. W nocy dziewczyny tak ale pobiły ze futro leciało nie wspomnę o wrzaskach.
Zuzia tak się zestresowała że kupę zrobiła do zlewu![]()
Nie wiem co robić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, Sylwia_mewka i 12 gości