Polusia zaprasza po raz 50 Zuzia [*] za TM :( to już rok

Boss i reszta Podwórkowców dziękuje Cioci Ewie za pieniądze na mięsko :1luvu:

zimowe zdjęcia kotów na bazarku: https://www.facebook.com/events/1938278 ... &ref=notif

Minął kolejny tydzień. Było ciężko zwłaszcza pod koniec bo luty to miesiąc rozliczeniowy więc trzeba było nadrabiać godziny i ostatnie dwa dni miałam do pracy na 13 a nie na 14 jak zawsze. Niby to tylko godzina ale dało się odczuć.
Jak widać są jeszcze fajni faceci na tym świecie a na pewno jest nim jeden z moich kolegów z pracy. To naprawdę fajny gość który nigdy nie odmówi pomocy i zawsze na niego można liczyć. Ostatnie dwa dni chodził ze mną wieczorem do paczkomatu bo zamówiłam kilka rzeczy a wieczorem tak mało przyjemnie chodzić samemu.
Wczoraj też bardzo nas zaskoczył bo na Walentynki dostałyśmy od niego po różyczce - z mojej bardzo ucieszyła się Pola :mrgreen:

Nie musiał bo to przecież święto zakochanych ale to naprawdę miły gest z jego strony.
Pola - moja Walentynka dostała ode mnie smczki, pzytulanki , mizianki i buziaczki. Próbowałyśmy się odpazurzyć ale nie była na to gotowa.
Dziś u nas ładnie i słonecznie z niewielkim mrozikiem a mnie tradycyjnie boli głowa.

Wszystkim Walentynkom życzymy z Polcią wszystkiego naj, naj ......

Ewuś to nie tylko Święta zakochanych to Święta przyjaźni.

Ewa L. pisze:Minął kolejny tydzień. Było ciężko zwłaszcza pod koniec bo luty to miesiąc rozliczeniowy więc trzeba było nadrabiać godziny i ostatnie dwa dni miałam do pracy na 13 a nie na 14 jak zawsze. Niby to tylko godzina ale dało się odczuć.
Jak widać są jeszcze fajni faceci na tym świecie a na pewno jest nim jeden z moich kolegów z pracy. To naprawdę fajny gość który nigdy nie odmówi pomocy i zawsze na niego można liczyć. Ostatnie dwa dni chodził ze mną wieczorem do paczkomatu bo zamówiłam kilka rzeczy a wieczorem tak mało przyjemnie chodzić samemu.
Wczoraj też bardzo nas zaskoczył bo na Walentynki dostałyśmy od niego po różyczce - z mojej bardzo ucieszyła się Pola Nie musiał bo to przecież święto zakochanych ale to naprawdę miły gest z jego strony.
Pola - moja Walentynka dostała ode mnie smczki, pzytulanki , mizianki i buziaczki. Próbowałyśmy się odpazurzyć ale nie była na to gotowa.
Dziś u nas ładnie i słonecznie z niewielkim mrozikiem a mnie tradycyjnie boli głowa.

Wszystkim Walentynkom życzymy z Polcią wszystkiego naj, naj ......

Bo kto to kotełkowi obcina pazurki w takie święto ? Można popsuć pozostałe przyjemności .... Oj, Duza, popraw Ty się :wink:

Gosiagosia pisze:Ewuś to nie tylko Święta zakochanych to Święta przyjaźni.

O, to jednak święto również dla mnie

Faktycznie fajny kolega

Oj, u nas dzisiaj też słoneczko dawało. Lubię słońce, ale trochę cięzko się obserwowało ptaki ze słoneczkiem dającym po oczach. Plus odwilż - w tej chwili +2 na termometrze na balkonie. A mi się źle spało w nocy, nie wiem czy jakaś pełnia czy zmiana pogody. Chyba dzisiaj szybko padnę.

Gosiagosia pisze:Ewuś to nie tylko Święta zakochanych to Święta przyjaźni.

Masz rację Gosiu.

Kotina pisze:
Ewa L. pisze:Minął kolejny tydzień. Było ciężko zwłaszcza pod koniec bo luty to miesiąc rozliczeniowy więc trzeba było nadrabiać godziny i ostatnie dwa dni miałam do pracy na 13 a nie na 14 jak zawsze. Niby to tylko godzina ale dało się odczuć.
Jak widać są jeszcze fajni faceci na tym świecie a na pewno jest nim jeden z moich kolegów z pracy. To naprawdę fajny gość który nigdy nie odmówi pomocy i zawsze na niego można liczyć. Ostatnie dwa dni chodził ze mną wieczorem do paczkomatu bo zamówiłam kilka rzeczy a wieczorem tak mało przyjemnie chodzić samemu.
Wczoraj też bardzo nas zaskoczył bo na Walentynki dostałyśmy od niego po różyczce - z mojej bardzo ucieszyła się Pola Nie musiał bo to przecież święto zakochanych ale to naprawdę miły gest z jego strony.
Pola - moja Walentynka dostała ode mnie smczki, pzytulanki , mizianki i buziaczki. Próbowałyśmy się odpazurzyć ale nie była na to gotowa.
Dziś u nas ładnie i słonecznie z niewielkim mrozikiem a mnie tradycyjnie boli głowa.

Wszystkim Walentynkom życzymy z Polcią wszystkiego naj, naj ......

Bo kto to kotełkowi obcina pazurki w takie święto ? Można popsuć pozostałe przyjemności .... Oj, Duza, popraw Ty się

Popatrz nie pomyślałam o tym :roll:

Korzystałam z okazji bo miałam nożyczki pod ręką i łapki z pazurkami :twisted:

MB&Ofelia pisze:Faktycznie fajny kolega

Oj, u nas dzisiaj też słoneczko dawało. Lubię słońce, ale trochę cięzko się obserwowało ptaki ze słoneczkiem dającym po oczach. Plus odwilż - w tej chwili +2 na termometrze na balkonie. A mi się źle spało w nocy, nie wiem czy jakaś pełnia czy zmiana pogody. Chyba dzisiaj szybko padnę.

Ja spać poszłam po 6 rano. Dzwony w kościele biły a ja jeszcze nie spałam. U nas cały czas na minusie . Śnieg leży i całkiem dobrze się chodzi po nim. Zresztą mam dobre buty ......... a tak a propos butów - w mojej pracy buty BHP są obowiązkowe bo za ich brak grozi kara. Od początku gdy tu pracuję czyli od 9 października 2014 roku chodziłam w różnych butach od adidasów po piankowe kroksy a butów BHP kupiłam z pięć par i żadne mi nie pasowały na moje biedne zbolałe nogi. Pierwsze były ładne ale twarde i ciężkie bo ze stalowym podnoskiem. Po całym dniu nogi bolały jak diabli a do tego strasznie się pociły i śmierdziały. Drugie okazały się nie właściwe bo mimo że były lżejsze bo nie posiadały podnoska nie spełniały wymogów. Trzecie i czwarte też mi nie pasowały i odsprzedałam je koleżankom. Dopiero półtora roku temu znalazłam na allegro fajne buty BHP. Wyglądały jak trampki ale spełniały wszystkie wymogi BHP. Zamówiłam je i czekałam na dostawę modląc się , że te buty okażą się w końcu odpowiednie na moje nogi. Dzień po zamówieniu zadzwoniła do mnie pani sprzedawca z allegro . Zadawała mi mnóstwo pytań typu charakter pracy, mój wiek i postura i zasugerowała , że buty które zamówiłam są dobre ale dla młodych ale dla osób w moim wieku i przy mojej pracy poleciłaby mi inne. To wydało mi się trochę podejrzane i trącało naciąganiem na kasę bo zamówione buty kosztowały 199 zł a te które mi proponowała pani 299 zł ale postanowiłam zaryzykować. Umówiłyśmy się , że jeśli buty mi nie przypasują odeślę je a ona przyśle mi zamówione przeze mnie , zwróci różnicę i pokryje koszty wysyłek. Przystałam na to. Za dwa dni dostałam buty i ........ zakochałam się w nich. Buty okazały się rewelacyjne. Nie dość , że wyglądają jak typowe buty sportowe to posiadają aluminiowy podnosek znacznie lżejszy niż metalowy a równie wytrzymały , są antypoślizgowe , miękkie i wygodne a do tego posiadają wkładkę oddychającą antypotową i przeciwbakteryjną co sprawia , że nogi się w nich nie pocą. Zaczęłam w nich chodzić do pracy, w pracy i poza nią. Stały się dla mnie butami codziennymi i całorocznymi sprawdzającymi się i zimą i latem. Przyznam , że tak wygodnych butów moje nogi nie nosiły od dawna.
Ponieważ po półtora roku mają ślady używalności tzn. wkładki mi się zaczęły przecierać w środku bo zewnętrznie nie są ani uszkodzone , ani zdarte czy popękane postanowiłam kupić sobie drugie a te zostawić tylko do pracy. Poprzednie były z szarą wstawką więc tym razem kupiłam z dodatkiem niebieskim.
A buty wyglądają tak :

https://allegro.pl/oferta/buty-robocze- ... 8529196182

Jeśli ktoś potrzebuje buty BHP to serdecznie polecam. Nie są tranie ale naprawdę są super wygodne i mocne.

Pamietam jak opowiadałaś o tej pani co dzwoniła i tak wypytywała
I ciesze sie ze znalazlas dobre buty
Przy chorych nogach to podstawa
Widac ze trafiłaś na profesjonalny sklep :ok:

Glaski dla Polci. I zdrowia dla Was :1luvu:

MonikaMroz pisze:Pamietam jak opowiadałaś o tej pani co dzwoniła i tak wypytywała
I ciesze sie ze znalazlas dobre buty
Przy chorych nogach to podstawa
Widac ze trafiłaś na profesjonalny sklep

Glaski dla Polci. I zdrowia dla Was

Dzięki serdeczne. Polcia się gdzieś zbunkrowała i śpi.
Co do sklepu to masz rację . Pełna profeska w tym co robią i znają się na tym. Sklep jest w Gliwicach.

Polusia zaprasza po raz 50 Zuzia [*] za TM :( to już rok

Kto przegląda forum