Ebi i Milo

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 25, 2020 23:59 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Chyba rzeczywiście straciłam kontakt z miau, bo nie zauważyłam, że prowadzisz swój wątek :201436

U Kreski też w tym miesiącu objawiła się biegunka i prawdopodobnie robale od małego przedostały się do niej, bo innych dramatów z krwi nie było. Mam nadzieję,ze jutro po prostu dowiem się,że to jakieś robale i da się szybko zwalczyć, bo apetyt jej wrócił,że zaczyna jesc za dwoje :P

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11536
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 26, 2020 10:40 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Ebi właśnie na samym początku była odrobaczana, potem odkłaczana, a teraz jest od tygodnia na metronidazolu. Na szczęście widać niewielką poprawę. Mam nadzieję, że badania krwi będą ok i nie będzie kolejnej niespodzianki. Po południu jedziemy do weta.
Zdrowia dla Kreski :ok: Jak je to jest dobrze.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10317
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 26, 2020 15:54 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

No to mamy metronidazol do piątku i pobraną krew. Na razie tylko morfologia, a jak coś będzie niepokojącego to jeszcze biochemię zrobimy. Do piątku mam też złapać kupale do badania. Oby się udało, bo dziś Ebi nie dość, że zrobiła znów miękką, to jeszcze tak wymieszała ze żwirkiem, że nic nie dało się oddzielić :wink: Ona to wie jak pańci życie uprzyjemnić :mrgreen:
Dobra wiadomość jest taka, że ostatni zabrudzony kocyk był w sobotę prany i wczoraj nic się nie ulało z tyłka. Nareszcie :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10317
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 26, 2020 19:49 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Czyli poprawia się :ok:
Kciuki za dobre wyniki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70047
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 27, 2020 0:45 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Mam nadzieję,że tylko wyjdą robale, a reszta wyników idealnie jak u naszej :ok: Jutro idę po tablety, bo przecie,że obce w Kresce zakotwiczyły :P

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 11536
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 27, 2020 7:51 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76280
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 27, 2020 8:41 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Dzięki, że zaglądacie. To dla mnie wiele znaczy :1luvu:
Na szczęście wczoraj też nic z tyłka nie kapało. Można więc chyba powiedzieć, że jest lepiej.
Niestety Miluś zrobił w nocy rzadką i bardzo śmierdzącą kupę i teraz jego muszę poobserwować. Jemu się zdarzają takie kupki, więc to może być po jakimś jedzonku, ale uważać muszę.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10317
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 27, 2020 9:20 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Też jestem i zaglądam codziennie. Mocne kciuki za unormowanie kupali :ok: :ok:
U mnie też były jazdy zdrowotne od 3 tygodni. Najpierw Tereska wymioty i brak apetytu, ale brak bolesności. Po tygodniu doszła biegunka, takie krowie placki, na szczęście wszystko trafiało do kuwety. Potem jeszcze mega drapanie uszu i potrząsanie łebkiem, aż pojawiły się strupy :strach: nie wiem czy to jakoś było powiązane ze sobą. Po prawie 2 tygodniach biegunka u Kropki i Szajbuska. w ruch poszła smecta i od soboty tfu! tfu! na razie spokój. Miau jak zawsze pomocne :201494, korzystałam też z porad na Twoim wątku. Podejrzewam mięso, po zmianie dostawy zaczęło się w kuwecie normować.

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto paź 27, 2020 9:30 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Koki-99 pisze:Dzięki, że zaglądacie. To dla mnie wiele znaczy :1luvu:
Na szczęście wczoraj też nic z tyłka nie kapało. Można więc chyba powiedzieć, że jest lepiej.
Niestety Miluś zrobił w nocy rzadką i bardzo śmierdzącą kupę i teraz jego muszę poobserwować. Jemu się zdarzają takie kupki, więc to może być po jakimś jedzonku, ale uważać muszę.


a wszystkie koty teraz odrobaczałaś?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76280
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 27, 2020 10:26 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Tak, wszystkie były odrobaczane, bo tak kazała wetka. A co myślisz, że taka rzadka kupa to po odrobaczaniu? Ale tabletki na robaki dawałam już tydzień temu.

Sabcia, kciuki wielkie za stado :ok: Jakiś ten okres jesienny niefajny i dla ludzi, i dla zwierzaków. Byle do wiosny :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10317
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 27, 2020 10:51 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Biegunka może byc tez po środkach na odrobaczanie ,nawet jest taka adnotacja w ulotkach skutki uboczne :cry: I bądź tu człowieku mądry :?: Moje kociaki tez coś mają z tymi kupami ,niby ok ale na końcu zawsze jest mały kleksik :cry: Mam nadzieję ,że jak zakończą leczenia to sie wszystko unormuje. Czego i Twojej Ebi życzę .
A u Ebi stawiam jednak na pasożyty i to jakieś pierwotniaki ,bo to one sa przyczyną takich wodnistych biegunek,tym bardziej ,ze kociak wychodzący. Niestety miałam to okazje przerabiać kilka razy. :evil:
Trzymamy kciuki :ok:

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 27, 2020 11:06 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Koki-99 pisze:Tak, wszystkie były odrobaczane, bo tak kazała wetka. A co myślisz, że taka rzadka kupa to po odrobaczaniu? Ale tabletki na robaki dawałam już tydzień temu.

Sabcia, kciuki wielkie za stado :ok: Jakiś ten okres jesienny niefajny i dla ludzi, i dla zwierzaków. Byle do wiosny :ok:


o to mi chodziło, czy wszystkie na raz, bo tak się powinno robić
problemy to moga byz zaraz po podaniu, a nie tydzień po czyli u Milusia to cos innego, albo to samo co u Ebi tylko z opóźnieniem
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76280
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 27, 2020 11:37 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

O, a propos pierwotniaków. Kizia zanim do mnie trafiła, to żyła przez jakiś czas na ogródku przy domu, w którym wcześniej mieszkała i z braku innej wody piła tą co znalazła gdzieś tam w jakimś naczyniu. No i megan, która mi ją przekazała, też długo ją leczyła z biegunki wywołanej podobno przez pierwotniaki. Tak że wszystko możliwe, a koty mogły sobie znaleźć gdzieś stojącą wodę, którą piją. Sama widziałam jak Miluś na dworze pił wodę z mojego chodaczka, w którym się zebrała deszczówka :roll: Kurczę, zapomniałam o tym. A mogłam wspomnieć u weta.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10317
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 27, 2020 11:57 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Koki-99 i to może być strzał w 10, Ty leczysz Ebi, a ona się cały czas zakaża. Jedyne wyjście wg mnie, to koniec wyjściami na czas leczenia. Będziesz wiedzieć czy leki pomagają, a w razie ponownej biegunki, będziesz wiedziała, ze źródłem jest coś z zewnątrz.

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto paź 27, 2020 13:03 Re: Ebi, Milo i Kizia POMOCY BIEGUNKA s. 56

Koki-99 pisze:O, a propos pierwotniaków. Kizia zanim do mnie trafiła, to żyła przez jakiś czas na ogródku przy domu, w którym wcześniej mieszkała i z braku innej wody piła tą co znalazła gdzieś tam w jakimś naczyniu. No i megan, która mi ją przekazała, też długo ją leczyła z biegunki wywołanej podobno przez pierwotniaki. Tak że wszystko możliwe, a koty mogły sobie znaleźć gdzieś stojącą wodę, którą piją. Sama widziałam jak Miluś na dworze pił wodę z mojego chodaczka, w którym się zebrała deszczówka :roll: Kurczę, zapomniałam o tym. A mogłam wspomnieć u weta.


Czyżby kocia wersja picia szampana z damskiego pantofelka :ryk: ?

Żeby nie było - czytam, wspieram myślami... tylko nie mam nic mądrego do napisania, to milczę :oops: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Del i 103 gości