Moli ♥♡ ♥♡ Fuksik ♥♡ ♥♡ Rudość w DS

Moli25 pisze:Witajcie!
My dzis skoro świt wstaliśmy, piękna pogoda, pranie na balkonie juz.
Wiecie co ja mam jakis fetysz prania... Bardzo ale to bardzo lubie wąchać pranie.
I zapach prania świeżego wyciągniętego z pralki duzo zależy od proszku.
Jako ze testuje proszki na rynku piorę duzo obrusów firmowych to kupuje rożne proszki i płyny do płukania.
Zawsze mama mi wpajała zasadę ze persil ariel sa super proszkami a lenor najlepszym płynem na swiecie.
Otóż w mojej pralce niestety nie koniecznie.
Ostatnio kupiłam vizir i płyn z biedronki Eden tybetian harmony... Wiecie co doznałam szoku zapachowego.
Pranie tak pachnie ze sasiadka zapytała W CZYM PRAŁAM!
Musze przetestować jeszcze plyny do płukania innych sklepów (lidl kaufland) i wybiorę najlepszy. Jednak dla mnie Eden jest bardzo dobry

Ale o glupotach sie napisałam
Teraz do spraw waznych, jak nie najważniejszych.

Rozmawiałam wczoraj z kolezanka moja ktora bierze jedna ruda kotke.
Otóż podjęłam z nia temat sterylizaji kotek. Okazało sie ze ta druga na szczęście nie jest w ciazy, a kobieta od kotów chce rozmawiać o sterylizacji!
Wiecie jak to jest na wsi, kotów duzo, kto za to zapłaci, a to sie nie przelewa i takie tam.
Ma chyba 4 kotki.
Powiedziała ze w mire mozliwosci finansowych bedzie chciała sterylizować kotki.
Edyta (moja kolezanka) ktora bierze jedna księżniczkę ( btw juz ma piekny drapak i jest na etapie kupowania innych
gadżetów powiedziała ze sfinansuje jedna sterylizacje. Jednak Kobieta chce współpracowac. Pytała sie czy sa jakies fundacje moze które by wspomogły ?jak to kochani wyglada?

Teściowa moja natomiast podjęła rozmowe ze swoja weterynarz i ta tez zaproponowała pomoc ze swojej strony mowi ze ludzie bardzo czesto do niej przychodzą i pytają o koty, wiec pomoże nam w ewentualnych poszukiwaniach domków i ewentualnym leczeniu

Pozdrawiam Was ciepło, dzis piekny dzien

a koleżanka czasem czy nie chciała kocurka (tylko w innym kolorze) do pary? :mrgreen:

ja dawno przestałam testować proszki i płyny, pozostaję przy persilu, arielu i lenorze, bo większość testów odpijała się dłuższym drapaniem, od tych jak na razie nic mi nie jest

Super się poukładalo z kotami

oby dalej szli tym tropem

Wypróbuję ten płyn, który polecasz

ja też lubię wachac pranie, ale nie mam już wietrzonego z balkonu. Proszki i płyny kupuje tak jaki mi wpadnie, nie testuje

jedyne moje odkrycie to soda oczyszczona do białego prania

Tez życzę miłego dnia

i weekendu

Dzis zrobilismy rowerami cos około 40 km, cudowna pogoda, na tyle cudowna Że nie czuło sie słońca przy tym wietrze i opalilismy sie dosc mocno :lol:

Ręce mam na raka- czerwone jak kolor flagi polski ,moj maż ma czoło i policzki na raka. mnie troche ochronił krem do twarzy z filtrem :lol:

Koty mi sie dzis tak pobiły ze aż musiałam interweniować :evil:

łobuzy! Ciekawe o co im poszło? :evil:

teraz śpią sobie razem jak gdyby nigdy nic :evil:

Moli25 pisze:Dzis zrobilismy rowerami cos około 40 km, cudowna pogoda, na tyle cudowna Że nie czuło sie słońca przy tym wietrze i opalilismy sie dosc mocno
Ręce mam na raka- czerwone jak kolor flagi polski ,moj maż ma czoło i policzki na raka. mnie troche ochronił krem do twarzy z filtrem

Koty mi sie dzis tak pobiły ze aż musiałam interweniować łobuzy! Ciekawe o co im poszło? teraz śpią sobie razem jak gdyby nigdy nic

byliście w domu jak się biły?

Haha

no bywa! Czasem trudne jest życie w parze :mrgreen:

Maciuś z Kitusia tłukly się regularnie aż futro fruwalo. Ale też bardzo się kochaly

Dziś była piękna pogoda

a ja cały dzień spędziłam na zajęciach i wyjątkowo było mi szkoda tego pięknego dnia. Mam nadzieje ze jutro też będzie tak ładnie

Miziaki dla koteczków :201461

mir.ka pisze:
Moli25 pisze:Dzis zrobilismy rowerami cos około 40 km, cudowna pogoda, na tyle cudowna Że nie czuło sie słońca przy tym wietrze i opalilismy sie dosc mocno
Ręce mam na raka- czerwone jak kolor flagi polski ,moj maż ma czoło i policzki na raka. mnie troche ochronił krem do twarzy z filtrem

Koty mi sie dzis tak pobiły ze aż musiałam interweniować łobuzy! Ciekawe o co im poszło? teraz śpią sobie razem jak gdyby nigdy nic

byliście w domu jak się biły?

Tak. Spaliśmy sobie popołudniu i nagle sie zaczęły łoić :evil:

Muszą dbać o formę. Może to tylko sparing był, albo zapasy?
Ja nie mogę używać żadnych pachnących płynów do prania, bo mój Julek ma uczulenie: chodzi się drapie, kicha i łzawi.

Cześć wieczorowo a wlasciwie juz nocnie.
Dopiero wrocilismy z dzialki, ja zdazylam wstawic pranie i odkurzyc a maz popsul mi laptopa :placz:

. Caly dzien juz mnie draznil a teraz to juz przegiol na calego. Mam ochote go zabic :mrgreen:

Nie zabijaj Gosiu, bo wsadza Cię do więzienia. Dwadzieścia pięć lat bez kotów... Zmarnowane życie.
Prawdę mówiąc, ja regularnie miewam takową ochotę. I wolę też. Ale się powstrzymuję. :mrgreen:

lilianaj pisze:Nie zabijaj Gosiu, bo wsadza Cię do więzienia. Dwadzieścia pięć lat bez kotów... Zmarnowane życie.
Prawdę mówiąc, ja regularnie miewam takową ochotę. I wolę też. Ale się powstrzymuję.

Na szczescie sie powstrzymalam ale nie wiem jak na dlugo tzn zobacze co z laptopem. Mialam tam wazne sprawy i jezeli ich nie odzyskam to trup murowany :mrgreen: