Aj, TŻ to mi się trafił najlepsiejszy

poranna rozmowa też była śmiszna:
Rano się budzę, a on właśnie przed chwilą wstał, coś tam robi i zerka na mję pół-śpiącą jeszcze.
G: Fajnie, że nie jesteś potworem.
J: Eeeee... Też się mam cieszyć? Że nie jestem zombie czy coś?
G: Nie, no bo często w sumie te dziewczyny rano to wyglądają jak potwory jakieś. A ty wyglądasz całkiem całkiem. Ładnie. Jak spaniel.
J: Spaniel.
G: Tak.
J: Czemu?
G: No bo takie włosy masz i oczy. I mordkę.
J: Mam włosy jak spaniel?
G: No. Takie rude i trochę pokręcone. Spanielek mój.
Jestę spanielę


Dzięki dzięki, zdana mechana to to, co lubię najbardziej

smutne jest tylko to, że pojawiłam się na wszystkich zajęciach, wszystko notowałam, rysowałam, uważałam, a tak naprawdę z zajęć nie wyniosłam kompletnie nic - wszystkiego nauczyłam się przyjeżdżając do koleżanki, której chłopak studiuje mechanikę i budowę maszyn - on jej tłumaczył, a ona mnie. Niezbyt mi się to podoba, bo gdyby nie znajoma, to pewnie brałabym kolejny warunek...
Od dłuższego czasu nie kontaktowałam się z panią Anetą, która wzięła Mefistę, za to co jakiś czas wrzuca jej zdjęcia na Facebooka

widać, że jest wypieszczona za wszystkie czasy, nabrała ciałka, futerko jej lśni, koteczka ma raj na ziemi

Jakiś czas temu było takie:
https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/ ... 0835_n.jpg(mam nadzieję, że będzie je widać, nawet jak ktoś nie ma konta na Fb - jakby coś, to krzyczcie. Daję link, bo jest za duże, a wybitnie nie chce mi się dzisiaj go zmniejszać

)
O, i zamówiłam suple na ekozwierzaku - wszystko poza spiruliną (bo nie wiem, czy Luniasta będzie chciała, a to w sumie nie jest taki istotny suplement) i hemoglobiną (bo liczę, że załapię się na barfnym - niestety, ogołociłam się z hajsów totalnie, więc mam nadzieję, że zamówienie zaplanują na jakiś początek marca, żebym była wypłacalna

). Ciekawe, czy będzie mi szło przez miesiąc, jak
Milence 
Ale nie spieszy mi się, mam jeszcze prawie połowę opakowania Felini.
Czy Was też tak głowy bolą dzisiaj?

Zaraz oszaleję.