Nadrobiłam wątek i porozpływałam się nad fotkami.

Primka powychodziła świetnie na zdjęciach Koczi, miny strzela do aparatu zabójcze.

Z takimi fotkami na pewno też Nesi i Ciapkowi będzie łatwiej znaleźć domek, kiedy już będą gotowe do wyruszenia w dalszą drogę i opuszczenia tymczasowych pieleszy.
Mam nadzieję, że wszystkie problemy u Ciebie Ilonko się szybko rozpłyną, a póki co ważne, że przynajmniej kocio-psie stadko cieszy się zdrowiem i o nich się martwić nie trzeba.
