
Na razie nie bede o tym myslec. Teraz mysle o remoncie. Coz trzeba popracowac,mam sporo przestawiania.
Ryś-reszta spi w najlepsze dalej,a on zalicza kolejne porcje glaskow-dzis juz kompaktowal mi sie na kolanach wzdluz i w szerz-biedak lapki mi kladzie na ramieniu bo wzdluz juz jest za dlugi i mu sie nie mieszcza-a te mruczanda ,ktore odstawia-slodziak jeden. Gucia wyglaskalam na hamaku-on spi dalej,a Smakusia w najwyzszej rozecie drapaka obserwuje co robie,tez przysypiajac tylko jej aksamitne uszyska widac
