Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AnnAArczyK pisze:Cuuudnyyy Kłopciu o wspaniałym serduchu!!!!
Jaką troskliwą nianię kociaki miały, nie ma co... kiedy przeczytałam łezka mi się zakręciła w oku, ze śmiechu i...z tęsknoty za moim poprzednim psiolem-jamniolem...tez był niańką przez okres "niemowlęctwa" koteczki. którą przywieżliśmy...tak się przejął swoją rolą. że z nadmiaru dobroci o mało nie utopił malenstwa w swojej misce z mlekiem...sam kochał jeśc więc chciał nakarmićtargał kociaka wszędzie tam gdzie sam mógł wskoczyć a Jamniorki mogą dużo i wszędzie, pewnie Melon o tym wie tak więc kotusia BYWAŁA w różnych miejscach, na fotelach, kanapach,w koszu z bielizną, nawet na parapetach...maleństwo kochało Jamniurka, łaziło za nim jak za matką...gdy koteczka odeszła w wieku 11 lat, psiolek popadł w depresję! Zeby Jamniuś się nie męczył szybko znalazłam na forum taką samą malutką...historia się powtórzyła...
ZNOWU MIAŁ SWOJE MALEŃSTWO...tym razem na krótko...pozostały po Nim tylko zdjęcia...
Alienor pisze:Kłopciu jest super![]()
Swoją drogą u koleżanki też pies bardziej zajmował się kociakami niż kotka (pomijam karmienie ich - to załatwiała we własnym zakresie). Jedną tymczaskę wyadoptowałam dla pieseczka, którego czułości nie mogła już znieść kotka - rezydentka, wychowana przez niego od wieku 3 miesięcy. Przeżyłam szok jak zobaczyłam pieseczka - mam 175 cm wzrostu a Spike mi sięgał barkami do biodra - jeszcze większy, gdy wyczuł kicię i wylizał mi transporterek, bo do niej się dostać nie mógł (na ulicy).
Czy Kłopciu też postrzega siebie jako malutkiego szczeniaczka? Bo Spike zdecydowanie tak i mam wrażenie, że sporo dużych psów ma problem z dostrzeżeniem, że od czasów szczeniaczkowych urosło im się znacznie i pewne zachowania mogą być nieco przyciężkie dla otoczenia.
tosiula pisze:Myślałam, że Chrumcia to królik![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
MB&Ofelia pisze:Chrumcia do schrupania
pomponmama pisze:
znalazłam odpowiednie pantofelki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 108 gości