Wieczorową porą witamy się
Ale szaro, buro, zimno, ciemno i wiatrzysko .... fuuuuuuuuu tylko obłożyć się ciepłym kotem i do kołderki
Sunia mi ozdrowiała na szczęście, przyczyną jej kiepskiego apetytu było zapalenie gardła jak się okazało.
Kuracja antybiotykowa postawiła ją na nogi i apetyt wrócił. Przy okazji zrobiliśmy profil nerkowo-wątrobowy
i nasza wetka była w szoku, że pies który zaczął 17 rok życia ma wszystkie wyniki w normie.
Jedynie trzeba sunię karmić, bo nie widzi a teraz jeszcze ją przestawiłam na mokrą Animondę Senior, która
jej bardzo zasmakowała.
A Cesarz Jaśnie Pan wybredny jak zwykle, troszkę cukier był skaczący ale jest trochę lepiej. Dzisiaj świeżutka
wołowina ukontentowała podniebienie Eśka i jest cały mruczący, chociaż walczył przy pomiarze cukru.
W sobotę to mi zrobił dziurę w palcu u ręki, bo nie życzył sobie żadnego kłucia
Poza tym mamy nowego cukrzycowego kolegę z Krakowa, którego Dużej pomagamy odkrywać tajniki leczenia
cukrzycy.
Dziękujemy zawsze za pamięć o nas
Pozdrawiamy.
Eśkowa rodzinka
