Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Pasibrzucha pisze:Dzidziuś nie będzie mi przy okazji wygryzał włosów (mam nadzieję )

Zacytowałam, nie da się usunąć :twisted:

Jakąś politykę wobec dziecka stosujesz? :roll:

Nalewka "44"

1 pomarańczę ponabijać 44 ziarnami kawy, dodać 22 kostki cukru, zalać 1/2 l wódeczki, zmieszać i odstawić na 44 dni :mrgreen:

to jakaś nalewka dla cierpliwych :roll:

Bo porządna nalewka musi swoje odstać

Jeśli Pasibrzucha jest osobą, która uważa, że NIE MA rzeczy ZA słosdkich to może dać 44 kostki cukru bo tak było w pierwotnym przepisie ale po mojemu tego sie nie dało pić :roll:

jeżozwierz powiedział, że nie będzie przez 44 dni i nocy siedział na igłach i wpatrywał się w butelkę
ja ewentualnie jestem skłonna poczekać

tylko czy naprawdę muszę iść po cukier w kostkach?

O matkoicórko, o matkomatko

AYO pisze:Jakąś politykę wobec dziecka stosujesz?

Nalewka "44"

1 pomarańczę ponabijać 44 ziarnami kawy, dodać 22 kostki cukru, zalać 1/2 l wódeczki, zmieszać i odstawić na 44 dni

Polityka negocjacji, ale ja cierpliwa jestem choć twarda :twisted:

nie ma się co bać
my nie sprowadzimy Pasibrzuchy na złą drogę, bo po pierwsze jeżozwierze nie piją, tylko nawigują, a po drugie ona sama woli kukułki solo (to zupełnie tak jak i ja) :mrgreen:

pozytywka pisze:nie ma się co bać
my nie sprowadzimy Pasibrzuchy na złą drogę, bo po pierwsze jeżozwierze nie piją, tylko nawigują, a po drugie ona sama woli kukułki solo (to zupełnie tak jak i ja)

To matko było z powodu, o którym Pasibrzunia tu niedługo napisze.
Jak ta młodzież szybko dojrzewa

Bo zamiłowanie do słodkich likierów Córunia ma genetycznie po mnie

niedługo?
chyba na przyszły rok był plan?

pozytywka pisze:niedługo?
chyba na przyszły rok był plan?

Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, nie chodzi o dzidziusia!

A w ogóle ta młodzież to teraz jakaś jest dziwaczna z tym piciem. :ryk:

Młody jedzie na obóz zerowy, napisali w mailu, że zgrupowanie o 16 i trzeba wziąć dużo piwa.
- To będzie jakiś hardcore, ja nie chcę tam jechać :crying:

- zakrzyknęło dziecko.

Po kim on to ma, ja się pytam?

Conchita pisze:A w ogóle ta młodzież to teraz jakaś jest dziwaczna z tym piciem.

Potwierdzam - wracaliśmy z Budapesztu w potwornym upale. My dla ochłody kupiliśmy sobie po puszce piwa - dwudziestoparoletni Szwedzi po litrze mleka.

No więc Tycia - nasza malutka, kochana, chudziutka, glizdowato-szczypiorkowa, ledwo odrosła od ziemi, nasza maleńka dziewczynka - rujkuje!!! :crying:

Jak ta natura to urządziła? Na miły bóg, przecież gdyby ta kruszynka żyła dziko i zaszła teraz w ciąże, to jak jej organizm by to zniósł?

garatulacje Tycinko!!! teraz już jesteś dorosłą i wszystko ci wolno!! :lol:

Tasmania i Tycia - świat jest czarno-biały III

Kto przegląda forum