H2E2 cz.II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 18, 2011 8:00 Re: H2E2 cz.II

Szprotka jest PIĘKNA :1luvu: Kto robi tak świetne zdjęcia? Zaproszę go do fotografowania moich kociastych :)
Dzisiaj, a właściwie w ostatnich minutach wczoraj, przywieźli nam materac. Panowie byli na tyle mili, że wtachali go na 7 piętro. Na łóżko położyliśmy go dopiero dzisiaj rano. Kicie obchodzą i obwąchują nasz nowy nabytek. Aż nie mogę się doczekać kiedy pójdę spać :lol:
Erwinek dzisiaj rano jeszcze trochę marudził i szukał właściwej kuwety. Możliwe, że trochę go jeszcze boli?
Wczoraj złapałam siuśki Elzy(ma zaległe badanie kontrolne). Ale kicia naprodukowała tyle, co nic i musiałam wszystko wylać. Za to wiem, ze kolor jest jak najbardziej satysfakcjonujący :oops: W następny weekend będziemy łapać siuśki Helgi. Kicia nadal sika z wysiłkiem. Ale już bez krwi.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 18, 2011 8:02 Re: H2E2 cz.II

O, jak nam przywieźli nowy materac to pierwsze noce na nim były cudowne, dobry materac to super sprawa :D

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 18, 2011 8:21 Re: H2E2 cz.II

To mówisz Jozefino, że grozi mi permanentne niewyspanie? :wink:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 18, 2011 8:24 Re: H2E2 cz.II

sunshine pisze:To mówisz Jozefino, że grozi mi permanentne niewyspanie? :wink:

Nie, kochana, mówiąc, że pierwsze noce były cudowne i dobry materac, to super sprawa - miałam na myśli spanie w sensie spania - odpoczynku, snu nocnego li i jedynie :lol:
Także, jeżeli zrobisz tak jak mówię i w nocy będziesz spała to nic takiego Tobie nie grozi :ryk:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 18, 2011 8:30 Re: H2E2 cz.II

Acha, bo ja już miałam obraz wypróbowywania sprężyn :lol:
Ale naprawdę nie mogę się doczekać kiedy położę się spać :D Tylko ciekawe jak ja jutro głowę znad takiego materaca podniosę :roll: Leszek stwierdził, że teraz szybko kupimy nowe łóżko. Cieszę się ogromnie, bo te, które mamy jest już naprawdę stare i zniszczone.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 18, 2011 8:31 Re: H2E2 cz.II

sunshine pisze:Acha, bo ja już miałam obraz wypróbowywania sprężyn
Ale naprawdę nie mogę się doczekać kiedy położę się spać Tylko ciekawe jak ja jutro głowę znad takiego materaca podniosę

:lol:
Fajnie się śpi, naprawdę :D

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 18, 2011 8:35 Re: H2E2 cz.II

Jozefino, znęcasz się. Przede mną 10 godzin pracy. Potem do mamy. Chcę zobaczyć co dokładnie z jej ręką, obejrzeć zdjęcia rentgenowskie. Więc nieprędko wskoczę na ten materac :twisted:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 18, 2011 8:45 Re: H2E2 cz.II

Ale do mamy trzeba jechać, nie ma to tamto
Ale za to niedziela, ale za to niedziela, niedziela będzie dla nas ;-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 18, 2011 8:46 Re: H2E2 cz.II

Cudne wszystkie zdjęcia :love:

A propos spania, wczoraj wracając do domu przysypiałam w autobusie, potem z tego autobusu do domu szłam jak w transie, cud, że pod żadne auto nie wpadłam :roll: Doczłapałam się do domu, dałam kotom jeść i padłam na łóżko. Obudziłam się 5 godzin później czyli ok. 22ej. Wstałam, zjadłam coś, chwile posiedziałam, bo mnie Tiger uziemił :smiech3: umyłam się i koło północy poszłam dalej spać. I w ten sposób odreagowałam niewyspanie i zmęczenie spowodowane tym bólem żołądka :) Dziś już wszystko ok :ok:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto sty 18, 2011 8:48 Re: H2E2 cz.II

Dziękuję Elu, ale ja nie mam takiego oka i sprzętu jak Ty :oops:
Ja też zawsze odsypiam choroby. Jak tylko zacznę spać dłuzej niż zwykle, wiem, że będę zaraz chora. A przemęczenie, niewyspanie muszę odreagować. Zupełnie jak Ty. To z powodu żołądka nie mogłaś spać? Biedna...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 18, 2011 8:58 Re: H2E2 cz.II

Ja jak jestem zmęczona, zasypiam na siedząco.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sty 18, 2011 9:01 Re: H2E2 cz.II

Ze względu na stan kręgosłupa, nie mogę. Ale jak tylko przyłożę głowę do poduszki, zasypiam natychmiastowo. A dzisiaj w nocy, przytulałam kicie. Elza wtulała się w moje plecy, Erwin podłożył dupkę pod moją dłoń, a Helga gdzieś w okolicach nóg. Hansa, przez zaspanie, nie zlokalizowałam :oops:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 18, 2011 9:08 Re: H2E2 cz.II

sunshine pisze:Dziękuję Elu, ale ja nie mam takiego oka i sprzętu jak Ty :oops:
Ja też zawsze odsypiam choroby. Jak tylko zacznę spać dłuzej niż zwykle, wiem, że będę zaraz chora. A przemęczenie, niewyspanie muszę odreagować. Zupełnie jak Ty. To z powodu żołądka nie mogłaś spać? Biedna...

Ano, w niedzielę wieczorem tak mnie żołądek zaczął boleć, że do 1ej czekałam aż przestanie. Po dwóch herbatkach zielonych tak jakby ciut mniej mnie bolał i w końcu się położyłam. "Spała" 4 godziny. W cudzysłowie bo co to było za spanie z bolącym żołądkiem... :roll: Cały wczorajszy dzień byłam nieprzytomna, do tego zjadłam tylko 1 bułkę z masłem, bo jeszcze nie byłam w stanie zjeść normalnie. Dopiero jak wstałam wczoraj o tej 22ej to zjadłam w końcu coś porządniejszego :) Ale jak wstawałam z tej drzemki, to tak mi się słabo zrobiło, że musiałam jeszcze na chwilkę się położyć... Podejrzewamy z mężem, że mogła mi zaszkodzić śmietanka do kawy. Mężu wczoraj zrobił sobie kawę z tą samą śmietanką. Jak ją wlewał to nic nie było czuć, żeby coś z nią było nie tak. Dopiero jak wlał do kawy i się ścięła i spróbował tej kawy to od razu cały kubek poszedł do zlewu. A jak wąchał samą śmietankę i próbował jej na łyżeczce to absolutnie NIC nie czuł 8O Dziwne. Może w niedzielę już się zaczęła psuć (czego w ogóle nie wyczułam) i to mi zaszkodziło?

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto sty 18, 2011 9:15 Re: H2E2 cz.II

To całkiem możliwe. A zepsuty nabiał potrafi napsuć nerwów.
Jak kiedyś miałam bolesne miesiączki, spałam z bólu na siedząco, wymiotowałam z bólu, to chyba potrafię sobie wyobrazić Twoje dolegliwości.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 18, 2011 10:00 Re: H2E2 cz.II

sunshine pisze:To całkiem możliwe. A zepsuty nabiał potrafi napsuć nerwów.
Jak kiedyś miałam bolesne miesiączki, spałam z bólu na siedząco, wymiotowałam z bólu, to chyba potrafię sobie wyobrazić Twoje dolegliwości.

Oj też kiedyś takie miałam :? Na szczęście z wiekiem zelżały :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 18 gości