No dobrze, już dobrze - babcia najwidoczniej mało spostrzegawcza w Kownie była

, no ale cóż my też nigdy byśmy na to nie wpadli sami prawdopodobnie
Ponieważ w sobotę F dostał od razu i ocenę i nominację i to z samego rana, wyekspediowałam rodziców na zwiedzanie, a sama zasiadłam sobie z książka za klatką

. Fenrisia zasłoniłam od mojej strony, bo strasznie z jakiejś klimy wiało

Klatkę mieliśmy tuż przy wejściu do hali, a tłumy zwiedzających były ogromne

. Siedzę sobie tak i co jakiś czas od podchodzących do klatki słyszę "myszkin"

- raz, drugi, trzeci - no nie myślę sobie na kota mysz mówią, przecież chyba po litewsku kot to nie mysz, no na plakacie jest "kaciu", więc raczej nie

. W połowie dnia miałam teorię, że Fenisiowi w klatce szczurek od Thorkatt robi konkurencję

No ale na miłość boską, ludzie przychodzą na wystawę kotów i zachwycają się zabawką w klatce

Znajomą w innym sektorze też to zastanawiało, bo u niej 3 koty i szczur i też wszyscy tylko "myszkin" i "myszkin"

Plan eksperymentalny na niedzielę zakładał nie włożenie szczura do klatki

ale potem wydawało mi się, że tego myszkina słyszałam też podczas BIS-u, not o chyba jednak nie mogło o szczura chodzić
Wieczorem w sobotę szukałam w necie co to ten myszkin może być - wypróbowałam różne warianty pisowni, jak również podejście od drugiej strony czyli znalezienie różnych określeń kota po litewsku i nic

(ale mysz to również nie była - przynajmniej tak twierdził słownik

)
Sąsiedzi Rosjanie z klatki obok też nie mieli pomysłu co to za myszkin, zastanawialiśmy się, że może jakiś przymiotnik - że duży, czy coś w tym stylu, no i to wydawało się i nam i znajomej najbardziej prawdopodobne

.
Mniej więcej w połowie niedzieli znajoma przyszła do mnie i powiedziała, że rozwiązała zagadkę

- trafiło im sie wśród zwiedzających małżeństwo Polak i Litwinka i tez było myszkin, no to zapytała co to jest, a na to Pan dziwnie na nią popatrzył i powiedział, że no przecież tu jest tak napisane
i mnie też znajoma pokazała co wisi z przodu na klatce Fenrisa

a ten "myszkin" pisany j.w. to szop jak się okazało, dlatego szukając myszy czy kota nic nie znalazłam
