Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 06, 2014 10:47 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

dilah pisze:Bleeee zabierać, biedne stworzonka i dzwoneczek na szyję za kare by nie męczył innych :evil:
a po co zabiierać jak i tak martwe? Żeby pochować czy jak?
Taki już koci charakter
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 06, 2014 10:50 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

Ja tam zakopuje te zwłoki na działce za domem :roll: :(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 15, 2014 19:59 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

Czasem odbieram (tak by nie widział) i zaraz daję coś do jedzenia, żeby nie był stratny. Zwłoki lądują w koszu albo zakopuję.
Pobity rekord - 3 myszy w ciągu godziny. I tak to jest zabierać.

Tak czy siak, wszystkie zwierzaki dostaną odrobalacza. Poza Mgiełką.
Dziś zapodałam convenię Przylepie, i wreszcie ładnie poszła kroplówka Mgiełce. Igły terumo rulez.
Na Peritol też mam patent - w kabanosku. Koniecznie Gimpeta, bo inszych panna nie lubi. Te kabanoski tak jej zasmakowały, że przez dwa nic nie chciała innego jeść. Przeszło jej. Apetyty ma zmienne. I nie wiem, czy to nie moja wina, bo dając jej coś nowego, przestaje jeść stare. Saszetki k/d sama se mogę skonsumować. Suchego k/d - raz je, raz nie, zmieszanego z fibrą i owszem. Smilla - o to było coś. Teraz lubi animondę carny. I to nie tak, że brak apetytu, tylko apetyt wybiórczy. Nie upieram się przy nerkowej, tym bardziej, że wyczytałam, że pewne badania usańskie pokazały, że koty nerkowe na diecie nerkowej i normalnej żyły porównywalnie tak samo długo.
Do tej pory nie wiem, czy bardziej obciąża nerki białko czy karma zbożowa. No więc sceptycznie - obserwuję kota i wyniki.
Zobaczymy, co pokażą obecne badania. Może wreszcie uda się dobrać jako tako postępowanie.

Po zachowaniu - Mgiełka czuje się jak młody bóg.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon lip 21, 2014 16:05 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

Moje kociaste dbają, żebym się nie nudziła.
Arusia wyhodowała sobie prawdopodobnie gronkowca na brodzie. Takie pryszcze czerwono-czarne. Z białą zawartością. Od piątku dostawała tribiotic, dziś została profesjonalnie zapatrzona - w lecznicy wyciśnięto zawartość, zapodano antybiotyk i miejscowo fioletowo-turkusowe Coś. Wyglada jak pankówa.

Mgiełeczka utrzymuje wagę ok. 3 kg. Je raz to, raz śmo. Ale je, nie traci na wadze, dostaje kroplówkę co 4 dni, peritol na apetyt bo z tym różnie, i renalvet. Lespewetem pluje. Już nie chce zjadać leków w kabanoskach, łobuziara. Badania będą na ok miesiąc. Ostatnie sprzed miesiaca - nerkowe trochę ponad normę. Trochę za mało wapnia. A, została odrobaczona, bo możliwe, że to robale podjadały pierwiastki.

Po zmianie z applawsa na joserę catelux - Arusia przytyła ciut (i bardzo dobrze, bo była za chuda), Amelka bez zmian, Przylepa też, tylko Antek wciąż dąży do kształtu doskonałego.

W piątek przeszliśmy przez nasz cmentarzyk.
To od Minnie się wszystko zaczęło. Przygoda z miau, Kotylionem.
Wspomnienia, wspomnienia.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon sie 25, 2014 12:57 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

Dbają te moje koty, żebym się nie nudziła.
Oprócz nerkowej Mgiełki mam struwitową Przylepę.
Wyniki badania moczu - liczne leukocyty, struwity, białko. W porównaniu do badań z kwietnia - o wiele gorzej. Wróciłyśmy właśnie z usg - pęcherz ok, nerki też. Czyli - pozostaje zakwaszanie moczu urinovetem. Ze względu na Mgiełkę nie może być urinary w ogólnej misce.
Leki przez 5 dni.
A ja mam doła, finansowego. Nie ogarniam, nie daję rady.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon sie 25, 2014 16:58 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

Sis pisze:Dbają te moje koty, żebym się nie nudziła.
Oprócz nerkowej Mgiełki mam struwitową Przylepę.
Wyniki badania moczu - liczne leukocyty, struwity, białko. W porównaniu do badań z kwietnia - o wiele gorzej. Wróciłyśmy właśnie z usg - pęcherz ok, nerki też. Czyli - pozostaje zakwaszanie moczu urinovetem. Ze względu na Mgiełkę nie może być urinary w ogólnej misce.
Leki przez 5 dni.
A ja mam doła, finansowego. Nie ogarniam, nie daję rady.

Też mam struwitowca (a nawet dwoch; tyle ze Stas juz nie choruje, a Puszek musi caly czas byc na diecie, wpdzie leczniczej i Uroxivecie)...
kicikicimiauhau
 

Post » Pon sie 25, 2014 17:02 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

Sis, a ja to zakwaszalam mocz wit C w kropelkach do wody dla wszystkich
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pon sie 25, 2014 17:33 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

Dzięki za radę :) A zakwaszenie wody nie zniechęca ich do picia? Dużo dajesz kropelek na miskę?
Muszę stosować coś, co jest łatwe w podawaniu. Bo to TŻ będzie podawał. Najwygodniej będzie rozpisać te "rybki". Które dla Mgiełki, które dla Przylepy. Wiem, że sanabelle urinary (bytówka) ładnie zakwasza mocz, ale żadna urinary nie jest wskazana przy kocie nerkowym.
Nawiasem, ten urinovet jest okropny w smaku. No co, spróbowałam niechący, nie otworzyła się do końca kapsułka, kot pod ręką, najszybciej było zębami :oops:
Ja to spoko ogarniam, co komu i kiedy. TŻ trochę gorzej.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon sie 25, 2014 17:40 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

Wiesz co, ja dawalam tka po 5-10 kropelek do litrowej miski.. Niestety mój strufitowy Filus juz nie zyje..
Ale pily wszystkie i chetnie, nawet pies.
Uro-pet ta paste tez dawalam...i cystaid..
Potem Filus zostal wyszyty ale i czasami tez sie zapychal..
To juz wczesniej widzialam ze cos sie dzieje i wtedy 1/4 nospy, tabletka wit c i nosilam na cieplym reczniku zeby zadzialac rozkurczowo.. Zazwyczaj pomagalo.umarl na serce, nagle..
Ale ze stwuwcami zyl ladnych 5 lat..
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pon sie 25, 2014 20:46 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

Wiesz co, jego serducho pokonało, nie piasek... Na szczęście ze struwitami da się żyć. Byle nie doszło do zatkania. Dieta podstawa. No i dziewuchy mają lepiej.
Proporcje zanotowałam, przy kolejnej bytności w Łodzi wypróbuję, dzięki :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro wrz 10, 2014 13:43 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

Odgrzebuję, by zanotować.
Badania Mgiełki: krea 2,83 (2 miesiące temu było 2,04), mocznik 91 (było 87,5), fosfor 4,38 (było 4,14), wapń 5,82 (było 4,74).
Podobno ten wapń jest zżerany przez stres.
Waga: 3200. TŻ mówi, że trochę schudła, bo było 3600. Nie zanotowałam, nie pamiętam. Pamiętam, że w lutym było 2100.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon wrz 22, 2014 10:02 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty [']

Wyniki USG: wielotorbielowatość nerek. Zatarta struktura, całe nerki w torbielach, jak gąbka. Nawet ja to widzę, choć na usg się nie znam.
Waga: 2700. Wciąż spada.
Mgiełka czuje się dobrze. I to jedyny plus.
Korekta leczenia. Płukać trzeba, ale bardziej chroniąc nerki. Odstawiony lespewet. Zmiana kroplówek na Ringera. Płukanie co 2 dzień po 100ml. Wprowadzony Enarenal na obniżenie ciśnienia krwi w dawce minimalnej (1/4). Renalvet pozostaje co drugi dzień. Peritol w razie potrzeby. Przy okazji kroplówki wit. B, na podniesienie apetytu. Karma - dowolna, byle jadła. Lubi gourmety i RC 12+. Czekam na nowego RC renal dla wybrednych kotów, a nuż polubi.
Przydałby się Azodyl co drugi dzień. Na którego nie mam kasy.

Tak poza tym to załamka.
Źle to wygląda. Nie wiem, ile ma czasu. Najbardziej boję się końcówki. Wypieram. Nie ma. Nie będzie. Będzie żyć. Dobrze żyć. Jak teraz, szczęśliwa i rozpieszczana. Najinteligentniejszy z moich kotów. Który widzi w lustrze drugi świat. Myśli abstrakcyjnie. I jest największym kocim fajtłapą.

Mgiełka była kociakiem z działek, dzikuskiem. Prawdopodobnie torbielowatość wrodzona. Nigdy wczesniej nie miała USG nerek.
Minnie ze schroniska. Jedna czynna nerka. Wielotorbielowatość wrodzona.

Kolejny raz pęka mi serce.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon wrz 22, 2014 10:15 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty ['] Potrzebny AZODYL

Asiu przytulam :(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 24, 2014 9:05 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty ['] Mgiełka PNN

Jest jeszcze drugi plus - ona dobrze reaguje na leczenie.
Ciekawa jestem, jak będzie po azodylu. Jedno opakowanie będzie. "Pożyczyłam" z "na rachunki", teraz osiwieję, jeśli nie zarobię na neta, komórkę i prąd przez tydzień czasu.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro wrz 24, 2014 9:16 Re: Przylepka i s-ka - i Magiczne Koty ['] Mgiełka PNN

Bardzo mi przykro, Sis.
Zamiast Azodylu można spróbować podawać polski Biopron, to prawie ten sam skład
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 36 gości