Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Trio wcale nie egzotyczne

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 30, 2011 15:37 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Czy jak rzadziej będę dawała jedzenie więcej osiągnę ?
Oto jest pytanie :mrgreen:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 21, 2011 11:58 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Szelmik ma nadal podwyższone wyniki, ale przynajmniej je i pije, bawi się i tuli.
Ranki po alergii na RC na szczęście maleją.

Wczoraj Półdiable mnie uszczęśliwiło. Okazało się, że kotek jednak umie mruczeć. Wcześniej nigdy nie słyszałam by mruczał, myślałam, ze to kolejna jego niepełnosprawność.
A tu tylko trzeba długo kotecka czesać :twisted:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 22, 2011 16:17 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Fajnie, że Szelmusia się trzyma. A Półdiable :1luvu: nawet mruczy :1luvu:

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Czw wrz 22, 2011 20:02 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Ba, dzisiaj zabrałam Półdiable do pracy i najpierw się zaniepokoiłam, bo kocur się boczył, trochę bał a potem jak się rozwinął to podchodził ludziom pod nogi by musieli przystanąć i podrapać, zaglądał do toreb, bo może mają coś do jedzenia ...

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 26, 2011 23:07 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Mam w domu szczocha :evil:
Leje na pościel, pranie, ręczniki ...
Podejrzenie pada na razie na Blusia, bo raz go przyuważyłam. Poza tym, on teraz jakiś inny jest. Chodzi z nieuporządkowanym futrem, całymi dniami siedzi z ozorkiem na wierzchu, ale je i pije.

Szukam chętnych na safari, w planie polowanie na dzikiego zwierza, czyli Blusia a może i Dunię a potem dowolne żarełko, w lodówce są żeberka, mufinki mogę zrobić od ręki...
Przyjmuję zapisy ochotników...

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 10, 2011 22:29 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Lejek jak się ujawnił, tak znikł. Bez śladu :twisted:
I, oby tak zostało.

Tymek i Półdiable w ubiegłym tygodniu udzielali się w bibliotece publicznej z racji Światowego Dnia Zwierząt.
Promocja czytelnictwa i zwierząt w ramach lekcji Kot bohaterem literackim.
Wszystko poszłoby idealnie, gdyby Diabełek nie wystraszył się braw, ale i tak dzieciaki były zadowolone.

Mam trochę informacji o niektórych "moich" kotach, martwi mnie Fugunia, która w swoim domu zaczyna rządzić i zastraszać swoja koleżankę. Ta bidula nie zawsze teraz trafia do kuwety. Obie koty są zdrowe, wysterylizowane, w użyciu był Feliway, bez efektów. Teraz testowany jest RC Calm.
Cieszy mnie, że ich opiekunka walczy o dobro obu kotek i próbuje znaleźć sposób na dominację Fugi i strach Koty.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 10, 2011 22:55 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Szafa z Ikea ma ma 236 cm, mieszkanie w bloku jakieś 250 cm, Szelmusia tylko trzy łapki, ale
ObrazekObrazekObrazek

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 19, 2011 21:54 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Bąbel wszedł do kuwety z poważnym zamiarem skorzystania. Co z tego, gdy znienacka, na partyzanta napadł go i z kuwety wypłoszył Diabeł :twisted:
Drugie podejście...., eeee, może pójdę do innej kuwety...
Znalazł mnie ....
Stanę nad nim, popatrzę, może zrozumie.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 23:36 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Kilka razy skarżyłam się na jęczącego wieczorami pod drzwiami Bruna.
Dzisiaj znalazłam sposób na niego, jak mnie wkurzył tym lamentem założyłam mu szelki :roll: i zadziałało. Kot się uspokoił, zrobił się taki spięty, powolny w ruchach i milczący.
Przed chwilą zdjęłam mu szelki, zajął się układaniem futra, chyba będzie już cicho :twisted:

Wczoraj Półdiable grasowało w u mnie w pracy. Kot w swoim żywiole, tyle rąk do głaskania, tyle do rzucania kasztanami..., tyle zapachów, tyle miejsca do biegania i ślizgania się.
ObrazekObrazekObrazek

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 28, 2011 0:29 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

witaj Wimeczko :* jak sie trzymasz ? bo stadko dogladam tutaj :) sciskam mocno z Blackpool .

goldbastet

 
Posty: 5
Od: Sob sty 08, 2011 17:26

Post » Pt paź 28, 2011 9:25 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Hej, jakoś się trzymam, muszę.
Za chwilę kolejne trudne chwile, Święto Zmarłych, potem Boże Narodzenie.
Bruno był wczoraj taki grzeczny jak nie on :twisted: . Ciekawe, jak długo ten sposób będzie działać.
Tymek się ślini i tuli do wszystkich, Bluś ze zmierzwionym futrem obserwuje z sala, Szelmusia też się tuli, Półdiable jest wszędzie (no prawie wszędzie), Duńka sama nie wiem czego chce.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 28, 2011 10:00 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Zaskoczył mnie dzisiaj fragment artykułu o Turnerze i wystawie jego dzieł w Krakowie :
Turner....zapisywał numery seryjne otrzymanych banknotów a nawet hodował koty bez ogonów zgodnie z teoria, ze wnoszą z zewnątrz mniej chłodu.
GW 28.10.11 s 14

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 29, 2011 22:19 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

8O

goldbastet

 
Posty: 5
Od: Sob sty 08, 2011 17:26

Post » Nie paź 30, 2011 20:10 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Obrazek
Znalezione na Kotburgerze.
Tak często sypia mój Yoduś a tata nie mógł się do tego przyzwyczaić i zawsze sprawdzał, czy kot żyje, czy nic mu nie jest.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 31, 2011 20:36 Re: Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Szelmy chore nerki :(

Wykorzystałam ładną pogodę i umyłam okna.
Koty uszczęśliwione na balkonie, a tu inwazja biedronek.
Co z tego, biedronki dla kotów są beee, żadnej zabawy, żadnego jedzenia .... :evil:

Diabeł ma ADHD, albo coś podobnego...
Nie wiem, ile razy dzisiaj wszedł na stół, postraszył Bąbla, wlazł na drapak, zajrzał do misek, wszedł ma łóżko.
Coś podobnego widziałam u koleżanki, która ma 18-letniego psa, już głuchego i ślepego, ale ciągle drepczącego.
Czasami to jego dreptanie mnie wkurza.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 62 gości