Iga, Diabeł, Miki, Teśka i Furka tymczas

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 16, 2016 8:54 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Opowieści Alicji z Krainy Czarów ciąg dalszy. :wink:

Przywitałam się z Furką, otworzyłam drzwi klatki i poszłam szykować wołowinę na śniadanie.
Zgłodniałe rezydentki czuwały w kuchni i do czysta wymiotły miseczki z Miamorem.
Teresiak czekał pod drapakiem jak krasnoludek pod muchomorem i popiskiwał: Piii...
Dostał swój przydział "wołowiny" z Chela-Ferr.

Wróciłam do Furki. Kotka spacerowała po pokoju. Rolka papieru toaletowego wiła się na podłodze jak wstęga Wisły.
Zapewne kotek chciał zobaczyć, co jest na jej końcu.
Furka furknęła i przydreptała do mnie, kiedy usiadłam na podłodze. Wyciągnęła ryjek po wołowinę.
Podstępnie pogłaskałam ją po łebku i grzbiecie. Ma jeszcze matowe futerko, ale już gdzieniegdzie bardziej lśniące.
Dama kontrolowała sytuację, pozwoliła tylko na 2 porcje głasków, potem był syk i opancerzona łapa ;)

Obrazek

Chodząc, czasem staje na chorej łapce.

Kiedy ponownie weszłam do pokoju, lord wypoczywał :D

Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Sob lip 16, 2016 9:22 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Witajcie :201461
Jak patrze na Furke to z jednej strony serce sie kraje, taka biedna tyle przeszla cierpienia a z drugiej strony to cud ze trafila na Ciebie. Dbasz o nia jak o dziecko i dogadzasz :201494
Juz widac duza zmiane i w wygladzie i zachowaniu - lozeczko dobre na wszystki :ryk:
Nie wspominajac o wolowince. :lol:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26978
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 16, 2016 11:02 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Faktycznie, to cud, że tym razem moja wyobraźnia wyraźnie trzymała stronę Furki.

COŚ, być może jej anioł stróż, który wyciągnął ją spod kół - w momentach wahania szeptał:
- Stara, ja dałem radę, to ty nie dasz? Zlewasz przemądrzalców i robisz, co do ciebie należy. - i strzepywał popiół z żarzącego się fajka.

I tak mnie cwaniak wkręcał, jaja sobie robiąc z przerażonej blondynki.
I faktycznie, prawdę gadał. Jakoś prowadzi za łapkę swojego połamańca. Musi kocha go ;)
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Sob lip 16, 2016 11:29 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Ale Furcia jest kochana :1luvu: :1luvu: :1luvu: Moja Kitusia też mówi piiii Czyli klatka Furci jest w pokoju, a nie w łazience? Super, że weszła na łóżko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A suchą karmę dostaje?
Ja się nie znam na kamieniu, wiem tylko tyle, że jak go jest dużo to się go ściąga pod narkozą a niektóre zęby usuwa.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lip 16, 2016 12:17 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

klaudiafj pisze:Ale Furcia jest kochana :1luvu: :1luvu: :1luvu: Moja Kitusia też mówi piiii Czyli klatka Furci jest w pokoju, a nie w łazience? Super, że weszła na łóżko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A suchą karmę dostaje?

Kochana, jak diabli :1luvu:
Kot, który popiskuje może ze mną zrobić wszystko :201461
Furcia mieszka w klatce w pokoju od poniedziałkowego poranka. I panuje w nim niepodzielnie :)
Dostaje chrupki, z tym, że chcę jej zamówić jakieś niezawierające drobiu. I szukam po necie. A może Ty, Klaudio, coś byś doradziła?
klaudiafj pisze:Ja się nie znam na kamieniu, wiem tylko tyle, że jak go jest dużo to się go ściąga pod narkozą a niektóre zęby usuwa.

Zobaczymy, co z tym kamieniem. Wetka go widziała i stwierdziła, że faktycznie trochę go jest.
Za czas pewien Furka będzie miała robiony rentgen nóżki i zdejmowane druty.
Gdyby się okazało, że warto osunąć kamień, to pewnie tak będzie. :ok:
Ostatnio edytowano Sob lip 16, 2016 18:35 przez Kotimont, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Sob lip 16, 2016 12:24 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Tereska WCALE nie miała ochoty pójść do pokoju z balkonem. No, ale tylko tam jej miseczka z nerkowymi chrupami jest bezpieczna.
Więc jak się zemściła?

Przykryła miskę z chrupkami papierem toaletowym i nasikała na szufelkę :lol:

Tak, Teresiu, jesteś WIĘKSZĄ ZOŁZĄ niż Furka. I nikt Ci tego tytułu nie odbierze :201461
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Sob lip 16, 2016 16:04 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Furka ma zatwardzenie :roll:
Podałam jej parafinę strzykawką do dzioba. Na szczęście większego protestu nie było.
Dostała też chrupy RC Fibre Response do miseczki. Na szczęście chrupki jej smakują.
I czekamy.
A Wy, proszę, trzymajcie kciuki. :|
Podobno koty z urazem miednicy miewają zaparcia. A królewna przecież rąbie głównie mięso, choć podaję jej ociekające wodą.
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Sob lip 16, 2016 18:27 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Trzymamy kciuki za udane kupale :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26978
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 16, 2016 18:43 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Furka wyszła z klatki. Wyłożyła się na podłodze i zapytała: A mięso gdzie?!
Poszłam posłusznie po kilka kawałeczków. Wsunęła je leżąc. Kto je podawał, wiadomo.
- I to wszystko?! No to spadam.
Wstała, weszła do klatki, liznęła mleko od niechcenia (na ruch w kiszeczkach), na Fibre nie spojrzała i zaległa na posłaniu. :wink:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Sob lip 16, 2016 18:48 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Ja też trzymam kciuki za kupala :ok:

Zdjęcie na łóżku rozczulające. :1luvu:

Bo to gdzie widać jaka jest biedna i chudzieńka- rozdziera serce :placz:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob lip 16, 2016 18:58 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Gosiagosia pisze:Trzymamy kciuki za udane kupale :ok: :ok:

Baltimoore pisze:Ja też trzymam kciuki za kupala :ok:

Zdjęcie na łóżku rozczulające. :1luvu:

Bo to gdzie widać jaka jest biedna i chudzieńka- rozdziera serce :placz:

Dzięki, trzymajcie dalej. Furki jeszcze nie ruszyło :(
Jest bardzo chudziutka. Szczególnie widać to na wysokości pupki - zapadnięte boczki.
Najważniejsze, że chce jeść.
Wydawało mi się, że kot, który nie odwiedził kuwety w celach kupalnych, nie chce jeść. Tak jest przynajmniej z Teresiakiem.
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Sob lip 16, 2016 22:14 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :((

KatS pisze:Moja droga Igusiu!
Jak się miewasz? Czy wszystko u Ciebie dobrze, w miarę możliwosci?
Mam taką nadzieję - niech chociaż Tobie się jakos wiedzie!

Masz Igusiu tyle racji, kiedy piszesz, żeby Dużym nie ufać. I nie prosić. Wiesz, ostatnio znowu wyprowadzili mnie w pole :( Wyniesli gdzies w klatce tego małego potworka, Ciri. Wyszli z nią z domu i wrócili sami. Tak bardzo się ucieszyłam! Biegałam radosnie z piłką, nikt mi nie przeszkadzał, nikt mnie nie atakował, nie polował na mój ogonek! Było cudownie i miałam Dużą tylko dla siebie, długo bawiła się ze mną wędką. To były wspaniałe chwile, odprężyłam się, zrelaksowałam, pierwszy raz od dawna...
...i wtedy Duzi znowu wyszli i wrócili z małym potworkiem, Ciri.
To znaczy... ja nie wiem na pewno, czy to ona, czy cos jeszcze gorszego. To cos podobne do Ciri miało okropny, niepokojący zapach i na sobie cos dziwnego i jaskrawego. Może to żółw, w skorupie? Nie wiem! Wiem tylko, że to stworzenie - ta Chyba-Ciri, zataczało się i chodziło bardzo niepewnie i chwiejnie.
Igusiu, jak ja się okropnie przestraszyłam! :strach:
Dzisiaj już boję się trochę mniej, bo to jednak naprawde Ciri, tylko jakas zmieniona i dużo spokojniejsza - ale nadal jestem cała spięta i pełna stresu. Nie ufam nikomu, uciekam na każdy szelest i stale sprawdzam, czy ten mały stworek mnie nie atakuje.
Jak tak można, Igusiu? Jak można było najpierw pokazać mi niebo samotnosci, a potem brutalnie mi je odebrać i sprowadzić to małe nieszczęscie? :placz:
W dodatku Duża łazi wkoło Ciri na paluszkach, a Ciri przychodzi do MOJEGO łóżka i spi przytulona do Dużej. Na szczęscie pozostał mi Duży, który w ogóle jest dla mnie milszy niż Duża. Duża to straszna zdrajczyni :(

Igusiu, tak mi przykro, że Miki wszystko Ci odbiera. Dlaczego Duzi na to nie reagują? Dlaczego nie wyniosą Miki za drzwi, żeby nauczyła się szacunku dla starszej, mądrzejszej siostry???

Igusiu, pytasz, gdzie teraz sypiam... ano, moja droga, nie mam swojego własnego miejsca... spię to tu, to tam, byle gdzies złożyć swoje zmęczone łapki i zasnąć...lecz nie spię dobrze, budzę się często i rozpaczam. Przychodzę do Dużych, żeby odczuli mój ból... potem idę sobie, spię trochę w przedpokoju, gdzie mogę mieć na oku oba pokoje i nikt mnie wtedy nie zaskoczy - Duża położyła mi tam koc na desce do prasowania, więc mam punkt widokowy... trochę na drapaku, w domku... no a trochę w łóżku, choć wstyd się przyznać, bo powinnam mocniej karać Dużych swoją niechęcia.
A Ty Igusiu - czy Ty masz swoje własne miejsce do spania?

Ach Igo, Twój pomysł, żeby dokąds razem uciec, jest cudowny! :1luvu: Jakby to było pięknie! Najlepiej na jakąs bezludną i bezkotną wyspę... byłybysmy tam same, z daleka od niezrozumienia i zdrady... i żeby miski same nam się napełniały...
a własnie, miski! Duża znowu cos wymysliła i usiłuje mnie przekonać do nowej karmy. Miesza po trochu z moja dobrą, starą karmą, a czasem nawet próbuje mnie przechytrzyć mieszając ją z karmą Ciri, którą zwykle zabrania mi tykać - ale ja nie jestem taka naiwna,o nie! Wyjadam tylko ziarenka starej karmy, a te nowe paskudztwa wypluwam do miski z wodą. Duża potem wzdycha, wymienia wodę i przekonuje mnie, że ta nowa karma jest lepsza. Jak zwykle, to co według niej jest lepsze, dla mnie nie jest warte splunięcia... ale ot, znowu kolejna przykrosć z ich strony...

Igusiu, daj znać co u Ciebie i jak się czujesz. Moja mądra starsza siostro, bądź silna jak zawsze i mysl o mnie czasem, bo ja o Tobie myslę często.

Pozdrawiam Cię mocno!
Twoja Stella

Kochana Stello, :1luvu:
wreszcie Duża dopuściła mnie do klawiatury.
Tyle Ci miałam napisać, ale z tą Dużą wszystko się zmienia jak w kalejdoskopie.
Ona nie jest już moją "prawdziwą" Dużą. Tyle razy dokonała zdrady i przytargała obcych do mojego domu, że mam jej dość.
Chyba spadniesz z drapaka, jak Ci powiem, co ostatnio zrobiła :201429
Wystarczyło, że została z nami sama (reszta Dużych podobno gdzieś wyjechała) i ta swoboda przewróciła jej w głowie.
Ja czułam, że coś się święci :?
Tydzień wcześniej Duża zniknęła na prawie cały dzień nic nam nie mówiąc, a jak wróciła, przytargała ze sobą zapach, którego bardzo się boję. Przypomniało mi się, że kiedyś byłam niczyja i przez całe 3 miesiące zamknięta wbrew swojej woli tam, gdzie głośno szczekały psy i wałęsały się znienawidzone koty :|
Podstępna Duża za parę dni powtórzyła to samo, ale wcześniej przytargała jeszcze wielką klatkę.
We cztery zastanawiałyśmy się, czy będzie w niej teraz mieszkała. I w swoim szaleństwie każe nam siebie karmić i sprzątać w jej kuwecie.
Niestety, prawda okazała się tak nieprawdopodobna, że sama nie uwierzysz.
Duża przytargała kota 8O
A mi łapy opadły. :placz:
Zamknęła się w nim w łazience i działy się tam takie rzeczy, że nawet Diabeł był przestraszony.
Ten kot wypowiadał treści tak przerażające, że wpadłam w stupor.
Od tego czasu odczuwam obojętność. Jest mi wszystko jedno. Zmieniła mi się osobowość.
Wchodzę na stół, kiedy Duża kroi wołowinę dla obcego, kradnę kawałek, zjadam, zwracam na stół i zwiewam. I Duża musi sprzątać :ryk:
Już mi teraz żadna Miki nie podejdzie do miseczki.
Domagam się jedzenia tak samo jak ona, nie daję się wypchnąć z kolejki i nie dopuszczam jej do mojej miski.
Zjadam wszystko do czysta, nie tak jak kiedyś.
I jakby mniej się boję. Bo Duża przebrała miarę!

Wracając do akcji w łazience - Tereska bardzo się zdenerwowała. Strasznie, gdybyś ją wtedy zobaczyła 8O
Podeszła pod drzwi łazienki i zaczęła się tłuc z nową przez otwory w drzwiach.
Jak mi potem powiedziała Tereska, która podpatrywała przez otwory, co się dzieje w środku - nowa rzucała kupami, a Duża wycierała.

2 dni później zrzuciłam z półki pudełko z naszymi witaminami i odpadła nakrętka.
Zjadłam 2 witaminy i chwilę później zaczęło mną targać po całej kuchni.
Zwymiotowałam i nie wiem, jak się to stało, że podłogę, krzesełko i oba blaty zalałam wodą którą wypiłam.
A przecież Duża też czasem bierze jakieś pastylki i dużo pije, ale nie zwraca ich w ogóle. 8O
Może dlatego tak się stało, bo zrobiłam to nielegalnie :?
Duża była blada i na kolanach zbierała to, co pozostawiłam.
Byłam bardzo usatysfakcjonowana. :ok:

Najgorsze jest to, że Duża zamyka się z nową w pokoju. Tak jakby ona była ważniejsza niż my.
Teresce udało się wejść niepostrzeżenie, bo jak wiesz, ma ona wielkość średniego szczura.
Usiadła obok klatki z nową (okazało się, że jednak Duża w niej nie mieszka) i chciała do niej normalnie zagadać, ale tamta wpadła w histerię 8O
Duża mówiła, że nowa ma chorą nóżkę i cudem przeżyła wypadek.

Wiesz, zaczęłam doceniać to, że my we cztery mamy siebie. Już mi nie przeszkadzają pozostałe i nie boję się ich.
Chyba zawdzięczam to tej zwariowanej sytuacji, której sprawcą jest obłąkana Duża.
Choć taka korzyść...

Stello, rozpisałam się o sobie, ale przecież chciałam Ci tyle pytań zadać. Jak sobie radzisz z Ciri? Czy Duzi przeprosili cię za wszystko i sprawili nowe miejsce do spania? Czy dostajesz wreszcie taką karmę, jaką lubisz?
Jestem bardzo ciekawa, jak mija Ci czas.
Przepraszam, że tak długo nie dawałam znaku życia. Sama widzisz, w jakim nienormalnym miejscu mieszkam :roll:
Całuję Cię mocno,
Twoja Iga :201461
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Nie lip 17, 2016 0:29 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

No to ja wprawdzie z opóźnieniem, ale za to z całą mocą też trzymam kciuki za odetkanie Furki :ok: :ok: :ok:

Pokazałam Stelli list od Igusi. Stella ma ogromne oczy, ale w miarę czytania robiły się jeszcze większe... i większe... wyglądała jak nastroszona sowa, tak bardzo przejęła się nowinami Igi. Strasznie ją zmartwila historia o witaminach, i w ogóle wszystko, co się dzieje u Iguszki w domu.
Teraz siedzi na desce do prasowania i rozmysla, i poprosiła mnie, żebym przekazała, że napisze do Igi niebawem, musi jednak najpierw pozbierać mysli. Ale prosi, żeby koniecznie usciskać od niej Iguszkę! :201461

A ode mnie również całą resztę ekipy ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie lip 17, 2016 7:34 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Iguszka wygłaskana i też zrobiła wielkie oczy. To ja już nic nie rozumiem :D
Reszta gdzieś się zaszyła.

I tylko Furka rozrabia :ok:
Nie pamiętam, kiedy spoglądałam z taką tkliwością na kota wysilającego się z dobrym skutkiem nad kuwetą. Furcia odetkała się! :ok:
Poza tym okazało się, że woda jej smakuje. RC Fibre nie pozostawiło jej alternatywy.
Stoi na 2 łapkach, trzecią nabiera wodę i wprowadza ją do pysia.
Zjadła wołowinę i teraz grasuje w szufladach podłóżkowych. :D

Dziękuję wszystkim wspierającym Furkę :201440
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Nie lip 17, 2016 8:54 Re: Iga, Diabeł, Miki, Teśka - PNN :(( i Furora tymczas

Ulzylo i Furorce, Tobie i nam ze nasze kciuki przyniosly efekt w postaci kupala. List Igusi do Stelli mnie wzruszyl, jak to madra koteczka :201461
Jak wroce do domu to przeczytam list moim koteczkom.
Milej niedzieli zycze. :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26978
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 11 gości