kupuję mięso po prostu w sklepie mięsnym. moim zdaniem to dobry sklep mięsny
dużo ludzi kupuje , jest ruch, mięso i wędliny (jak nie kupuję wędlin, ale widzę

) dobrze wyglądają
mięso po zakupie nie ma żadnego zapachu, spokojnie na drugi dzień jeszcze przeleży w lodówce
na trzeci już widać po nim,że leżało w lodówce
jak karmiłam zwierzaki gotowymi karmami -to kupowałam tam mięso dla nas do jedzenia, teraz tez tam kupuje i dla nas i dla zwierzaków
na pewno nie jest to super hiper ekologiczne mięsu z własnej hodowli
ale w porównaniu z karmami suchymi za te same pieniądze -wole jednak mięso
moje zwierzaki się różnie przestawiały
ja to robiłam powolutku, zajęło dla wszystkich zwierzaków ok 2 miesiące
najpierw całkiem zrezygnowałam z chrupek. czyli nie kupiłam następnego worka

i zwierzaki jadły -niektóre od razu surowe mięso , niektóre sparzone niektóre gotowane -no i na początku mieszałam gotowane z gotowanym ryżem czy kaszą gryczaną i warzywami
zwierzaki miały problem poczatkowo z pogryzieniem surowego mięsa
np Sweetie, pies o naprawdę porządnych zębach -jak dostał kawałki surowego mięsa (bez kości) ale większe niż był w stanie połknąć - przeżuwał i przeżuwał i przeżuwał

i wypluwał, bo nie dawał rady zjeśc - i przynosił mi żebym jakoś mu pomogła
Caillou albo łykała bez gryzienia , szczególnie wołowinę. a po godzinie zwracała w takim samym stanie
albo odmawiała jedzenia (np kaczki)
ale to początku było , z czasem zwierzaki się nauczyły jeść, a jak kroić
koty, ale nie wszystkie, przytrzymują sobie pazurami i wtedy wyrywają mniejsze kawałki
zwierzaki nie schudły, ale i nie przytyły
raczej takiej masy nabrały, takie nabite się zrobiły -czyli waga by wykazała przyrost
ja to czuję jak koty przenoszę, np Patmol wygląda normalnie -ale jest ciężki
psy na chrupkach ważyły po ok 18-19 kg
a teraz ważą po ok 20 kg
ale to tez zmienne jest i zależne od pory roku
w sklepie internetowym z mięsem dla psów -mięsa nie kupuje
ponieważ byłoby mrożone , ewentualnie jeszcze zmielone -czyli trudno byłoby je ocenić
no i nie spełniałaby norm , które musi spełniać mięso dla ludzi
a ceny są porównywalne, dla tego samego mięsa
kolana mnie bolą jak cholera

najchętniej bym się odstrzeliła, ale to chyba nie jest dobry pomysł
pewnie przez ten mróz
ślisko jest i źle się chodzi, a jeszcze z kolanami, które szlag trafił trudniej
dobrze, że nie strzelają chociaz i pies normalnie idzie na smyczy
badam sobie różne zioła
i ostatnio odkryłam napary z korzenia z arcydzięgla
pycha
a przy okazji działa przeciw -przeziębieniu i relaksacyjnie
smakuje jakby się ogień piło
tylko nie można na słońce wychodzić (tak ja przy dziurawcu) na razie słońca nie ma