Mirmiłki VI - czekamy na Boże Narodzenie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 03, 2013 11:18 Re: Mirmiłki VI

mziel52 pisze:NB Teraz zostawiam koty przy lampie, ale mam energooszczędną żarówkę, która się nie grzeje.

Ale nie świetlówkę?
Bo z niej w razie stłuczenia wyleje się silnie toksyczna rtęć.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto wrz 03, 2013 11:43 Re: Mirmiłki VI

Gretta pisze:
mziel52 pisze:NB Teraz zostawiam koty przy lampie, ale mam energooszczędną żarówkę, która się nie grzeje.

Ale nie świetlówkę?
Bo z niej w razie stłuczenia wyleje się silnie toksyczna rtęć.


Nie, to jest ta sama lampa, tylko żarówka inna.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15426
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto wrz 03, 2013 11:45 Re: Mirmiłki VI

Chodziło mi o żarówkę typu świetlówka.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto wrz 03, 2013 13:34 Re: Mirmiłki VI

Może i ma rtęć ta żarówka, ale jej stłuczenie wydaje mi się mniej prawdopodobne niż ściągnięcie całej lampy na fotel. Odłamki szkła i bez rtęci są groźne. Pamiętam, kiedy w dzieciństwie tłukł się termometr, to bawiliśmy się kulkami rtęci przez trochę. Oparów rtęci musiałoby być dużo, żeby zaszkodziły, a nie sądzę, by koty od razu rzuciły się do jej jedzenia. Raczej po takim łomocie zwiewają na wszystkie strony.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15426
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto wrz 03, 2013 17:32 Re: Mirmiłki VI

Gretta pisze:
mziel52 pisze:NB Teraz zostawiam koty przy lampie, ale mam energooszczędną żarówkę, która się nie grzeje.

Ale nie świetlówkę?
Bo z niej w razie stłuczenia wyleje się silnie toksyczna rtęć.


Domowe świetlówki starego typu to neon albo argon, albo hel. Nowsze ksenon. Rtęciowe to stare lampy uliczne, te świecące na pomarańczowo.
Obecne energooszczędne / hahaha / to halogeny lub LEDy Zawierają związki rtęci, ich utylizacja jest bardzo trudna, ale ich stłuczenie nie powoduje dramatycznych skutków / poza szkłem / :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16689
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 03, 2013 19:13 Re: Mirmiłki VI

Amelka bardzo wpływa nam na wystrój mieszknia.
Podłogę musimy zmienić , bo sika.
Lampy nie możemy mieć.
Trzeba było zmienić ustawienie szaf ,żeby nie skakała z jednej na drugą bo mogła spaść i się zabić...
Teraz chcemy kupić inne krzesła, żeby nie spadła bo lubi chodzić po ich krawędziach.
Leoś za to drapaczy na kanapie.
Fio robi sobie zawody saneczkowe i zostawia urocze brązowe smugi kupkowe na dywaniku w łazience.
Melon pawiuje czasem, zwykle na łóżko , względnie pod nim. Łóżko waży pół tony, trzeba odsuwać i sprzątać (powstrzymując wymioty...)
Poza tym ryje nam dziury w ogrodzie...
Felix , którym się opiekujemy pod nieobecność wakacyjną mamy wyrył za to dziurę na środku korytarza w wykładzinie.
Zaś Laluś...Laluś to CAŁKIEM INNA HISTORIA...

Nic tylko kochać...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 03, 2013 19:45 Re: Mirmiłki VI

kotkins pisze:Amelka bardzo wpływa nam na wystrój mieszknia.
Podłogę musimy zmienić , bo sika.
Lampy nie możemy mieć.
Trzeba było zmienić ustawienie szaf ,żeby nie skakała z jednej na drugą bo mogła spaść i się zabić...
Teraz chcemy kupić inne krzesła, żeby nie spadła bo lubi chodzić po ich krawędziach.

Yyy, szafy, lampę, podłogę — rozumiem. Szafy wysokie, lampa może przygnieść/uderzyć/poranić, podłoga to bajka w inną stronę, też zrozumiała. Ale kot, dla którego zagrożeniem jest upadek z wysokości oparcia krzesła? Czy to aby na pewno kot? Może to świnka morska? Alibo inkszy królik? :mrgreen:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 03, 2013 20:22 Re: Mirmiłki VI

Nasze metalowe krzesełka na czas naszej nieobecności mają ubierane na oparcia podkoszulki, bo jedno z Czworokociąt (chyba Gizmo) o mało nie powiesiło się, gdy podczas zabawy omsknęła się jej nóżka i zawisła głowką między szczebelkami...
Koty są nieprzewidywalne.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto wrz 03, 2013 20:42 Re: Mirmiłki VI

haaszek pisze:Nasze metalowe krzesełka na czas naszej nieobecności mają ubierane na oparcia podkoszulki, bo jedno z Czworokociąt (chyba Gizmo) o mało nie powiesiło się, gdy podczas zabawy omsknęła się jej nóżka i zawisła głowką między szczebelkami...
Koty są nieprzewidywalne.

Tu była mowa o spadaniu z, a nie o zahaczaniu się o i zawisaniu na ;) Jak jest z zahaczaniem, to wiem, kotka znajomych straciła w ten sposób tylną łapkę :/

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw wrz 05, 2013 9:21 Re: Mirmiłki VI

cichutko (wszak to 59! strona) przyczaje sie w kaciku. Pamietam jak Bolus trafil do Mirmilkow :)
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Czw wrz 05, 2013 14:57 Re: Mirmiłki VI

A już jutro KONIEC PAKI!
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15426
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw wrz 05, 2013 21:42 Re: Mirmiłki VI

mziel52 pisze:A już jutro KONIEC PAKI!

Oj, będzie bal... :ryk:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw wrz 05, 2013 21:49 Re: Mirmiłki VI

Floxanno- Amelka jest wiewiórką.
Taką maluteńką.
Zobacz na wątku... :mrgreen:

Aniada pracuje...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 06, 2013 9:59 Re: Mirmiłki VI

Za pierwszy dzień wolności Bolutka :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: Bolutek nie szalej za bardzo,bo recydywa może być nieunikniona :lol:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pt wrz 06, 2013 20:05 Re: Mirmiłki VI

Jutro odepnę banerek z nadzieją, że nowy już nigdy nie będzie potrzebny. :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15426
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 9 gości