Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

No, Olu kochana, lubię baryłkowate koty... i duuuże , to se marudzę. Ale i tak go bardziej kocham niz on mnie - taka karma :mrgreen:

To Twoja ropuszka/żabka? Śliczna

Zdjęcia mam na dysku, to jakby pod ręką :lol:

, ale konkurs to chyba będzie na zdjęcia nocne, nie?

Dobrusiu, na razie tajemnicy nie moge zdradzic

, wszak pierwszy konkurs jeszcze nie zakończony-ale zbieraj i zaczajaj się na Migdałka :wink:

żaba ? taa, na ds zagaduje :roll:

, wieczorem do domu koniecznie chce wejść- i tak juz drugi rok ... a mieszka w sianku pod kocią budką - widać Eklerek chrapie czy coś , skoro żabie coś nie pasi ? :mrgreen:

p.s. jak jeszcze chcesz baryłę, to mojego czarnucha mogę oddać, bo mnie kręgosłup wysiada, jak na rączki dzidzia chce -co prawda schudł bidula po pólrocznej kuracji z 9,20 na 7,6kg .... :lol:

Zbieram i zaczaję się :mrgreen:

Właśnei bym sie zaczaiła konkretnie gdyby było jaśniej - Migdał SAM wziął sobie czeresienkę z talerzyka na stole [ale dlugo koło niego leżał :lol:

] i SAM zrzucił na podłogę. Się bawi

Bierz żabę na ds - choć chyba poniekąd jest..- stworzonko też miłości potrzebuje, szczególnie jeśli najbliższy sąsiad to nie ten gatunek :roll:

Akurat byś oddała :wink:

Baryłę miałam, nie wyszło jak wiesz.. Muszę pozostać przy obecnym stanie posiadania [że się tak brzydko wyrażę].
Nie odchudzaj go tak - skóra mu się pomarszczy, o złym nastroju nie wspomnę

morelowa pisze:wczesną wiosną, lampa nie zadziałała

Ale cudna mina :kotek:

No, koty to potrafią.. :mrgreen:

..... co jest z tą pogodą? :roll:

Zimno Ci?

No pewnie

I wilgotno - najgorsza kombinacja.
W nocy poniżej 10st ! To jakiś skandal! Ciągle popaduje - teraz akurat jest słońce - i nigdy nie wyschnie to podwórze nasze. Bez wiatru nie mam co liczyć, że wysuszę mieszkanie.

Parę lat temu jeszcze zdarzało mi się pomieszkiwac w namiocie w takim okresie i różnej pogodzie..
Pewnie i za to teraz płacę stawami...

W poprzedni weekend był jakiś taki jarmark pod hasłem 'zdrowie dla Opola' , rózne rzeczy były , m.in. chlebek . Dostałam od pana od olejów, buteleczke oleju lnianego - jest taki wstrętny, że postanowiłam do wlewać w koty :mrgreen:

Faktycznie do kitu jest.
Nawet mój mini ogródek w tym roku nie daje rady

Najpierw wszystko ładnie wyrosło, a potem była ulewa i tylko sałata jakoś ją przetrwała. Resztę trzeba było wyrwać.
Wsadziliśmy wszystko od początku. Znowu ładnie wyrosło i znowu po deszczach wszystko oklapło

Nie wiem czy coś z tego wyjdzie.

Masz ogródek??! To Ty dzielna jesteś <pełna podziwu>.
Może jeszcze da radę?

U mnie w tym roku najlepiej dają radę wyłącznie chwasty :evil:

A u mnie pelargonie. Ale muszę koło nich 'chodzić' :wink:

Gdzie to o tym chlebie było? Tu czy u Ciebie Broszka?
W każdym razie - dziś w innym sklepie, chleb od innego piekarza [znanego mi zresztą od dziecinstwa... znaczy pewnie potomki..] dowiedziałam się, że wszystko, łącznie z bułkami jest na zakwasie... itd, itp. Ale oczywiście z drożdżami. Po długiej rozmowie, dogadałyśmy, że to ten zakwas jest na drożdżach bo inaczej sie nie da. Taaaak?? Poza tym nie dodają drożdży... no... Mówię o białym pieczywie.
Dostałam kromkę chleba do spróbowania

A, i podobno Tołpa [nie znam się na Tołpie] mówił, że chleb jest najlepszy następnego dnia - pewnie o zdrowotność nie smak, chodzi - jak się drożdże 'ulotnią'.
Powiedzialam, że skonsultuję z fachowcem :mrgreen:

morelowa pisze:Masz ogródek??! To Ty dzielna jesteś <pełna podziwu>.
Może jeszcze da radę?

Mam

Malutki.
Ale nie jestem dzielna - głównie moja mama się nim zajmuje.
Nie wiem czy ogródek da radę

.
A już tak ładnie wszystko wyrosło. Najbardziej marchewki mi żal

Zakupy:

spodnica dzinsowa 5zl
spodnica sztruksowa 5 zl (oobie dluuugie)
szal brazowy 4
poszewka na poduszke czerwonozlota 2
lambrekin czerwony 5
koc dziany czarny 5
szalik czarny 4
brazowa bluzka (smietnik, tj. ją wyrzucę) z 96 guziczkami z macicy perlowej 7

cdn.

Revontulet pisze:. Najbardziej marchewki mi żal

Ratuj marchewkę! Marchewka to podstawa wyżywienia

Dorota - nie miałaś już w czym chodzić??
Poszewka indyjska?
I po co Ci 96 guziczków???

morelowa pisze:
Revontulet pisze:. Najbardziej marchewki mi żal

Ratuj marchewkę! Marchewka to podstawa wyżywienia

Pierwszą trzeba było wywalić, bo zgniła

Ta druga tez kiepsko wyglądała i była oklapnięta, ale dzisiaj ją oglądałam i trochę się podniosła. Może coś z tego będzie

Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

Kto przegląda forum