Za chwilę zrobię to samo, ale truskawki będą w towarzystwie bitej śmietany, a co tam, pocieszę się i jaDuszek686 pisze:Pocieszyłam się zjadając kilogram truskawek.
troszkę mi lepiej
Co do Karmela, to mówiłam, że zmieści mi się do torby...
bawiłabym się z nim dalej i przytulała i miziała po brzuszku 
On jest boski!!! Zdjęcia i opowieści nie oddają tego, jaki jest ten kot!!! Na niego trzeba patrzeć, trzeba go dotknąć, z nim być
Zazdroszczę go Duszkowi, naprawdę
Czasem myślę, że jest zbyt mobilny, ale gdy przychodzi po całuski lub nad ranem po pieszczoty... mniam. Zawsze gotowy do zabawy i niewiele trzeba, aby był szczęśliwy. To kot marzenie, choć ponoć ma i słabsze strony 
Podobno to panikarz, ale jakoś Dużej nie wierzę. I niech nikt nie wierzy, że to niemądry koteczek. Nic z tych rzeczy, to koci inteligent, potrafiący zastosować różne uniki, aby wyjść bez szwanku na swoje 
Jak Duszku pozwolisz, to wrzucę zdjęcia, kt. nie masz, albo prześlę Ci na maila.
Truskawki oczywiście zjedzone w międzyczasie. Jest mi dobrze
