Moja gromadka.Malutki [']; kochany Albercik odszedł:(

[mar9]

ano smutne, i skąd brać siły by to przeżywać wciąż od nowa i nie załamać się
dobrze, że można się choć na forum czasem wyżalić

[Bazyliszkowa]

Anitko, siły życzę...

[anita5]

Dzięki.

Wiecie co, jak ktoś uczy w szkole, to musi być dość silny. Dziś czuję się jak John Rambo lub ktoś taki.

Malutki się trzyma. Zjadł suche na obiad. Sam. Niedużo, ale zjadł.

Gapcio na insulinie. Gdyby nie alinka6, to nie wiem, co byśmy zrobili. Dziękuję...

Balbinka chyba ma początki rujki. Ale nam zrobiła niespodziankę. Wczoraj pierwszy raz widziałam jak się bawi z innym kotem, szalała z Wojtusiem, to był widok! A dziś wszystko wskazuje na to, że rujka...

Chciałam też podziękować paw... Ogromne dzięki za wsparcie.

[amyszka]

Dobrze że się trzymasz Za całokształt

[paw]

ja bardzo kibicuję Malutkiemu, bo to kotek którego chciałam przygarnąć, ale potem się pochorował i już nie bardzo był adopcyjny, a i ja się przestraszyłam tej jego choroby... no i Jola_K zamiast niego przywiozła mi czarnego Lukrecjanka, wielkiego słodziaka. Myślę też o mojej Piotrusi... Trzymaj się Malutki, bądź grzeczny, jedz i walcz z tym wstrętnym choróbskiem

[anita5]

Malutki rano trochę sam zjadł, a teraz go karmimy co jakiś czas. Bardzo ładnie przyjmuje mięsne gerberki, które dostał od cioci mahob i za które bardzo dziękujemy. Za chwilę miną dwa miesiące od tych pierwszych badań, kiedy nawet nam w głowach nie postało, że taka choroba może dotknąć naszego wystawowego kotka. Wystawowy dlatego, że zawsze mu mówiłam, że pojedzie na wystawę i będzie wielką zagadką, jaka to rasa. W każdym razie, Malutki trzyma się, i bardzo dziękuję za ciepłe myśli dla niego...

A dziś rano wybuchła panika. Zapaliła się jajecznica. Czy raczej patelnia, bo jajecznica w końcu była na śniadanie. I to jaka! Z koperkiem, bardzo ciekawy smak. No, ale wybuch patelni tak przeraził koty, że uciekały a popłochu, a Gapcio z nimi, i bardzo, ale to bardzo go to zdenerwowało.
Poranny poziom cukru miał sporo niższy niż wieczorny, oby wyszedł z tego, tak się martwię o moją ukochaną Beczkę.

[anita5]

A może ktoś z zaglądających tu wie, gdzie można dostać ornipural? Bardzo proszę o info.

[puszatek]

nie wiem czy byłaś na tym wątku na wypadek podaję......
viewtopic.php?f=1&t=83850&start=45
trzymaj się razem z futerkami

[mahob]

Ciepłe myśli całuski w czółko dla Malutkiego.

I kciuki dla Gapcia, który tak nagle coś z tym cukrem... Oby mu przeszło, bo to nie dość, że chory kot biedny to jeszcze koszt masakryczny zdaje się

Kciuki za całokształt

[anita5]

nie wiem czy byłaś na tym wątku na wypadek podaję......
viewtopic.php?f=1&t=83850&start=45
trzymaj się razem z futerkami

Puszatku, dziękuję, widziałam ten wątek i niestety akurat jest problem z dostaniem tego leku...

Malutkiemu bardzo pomaga, takie mam wrażenie, wczoraj dostał ostatnią dawkę, więcej nie mam.
Ale i tak bardzo się cieszę, że dostał to, co dostał. Tu ogromne podziękowania dla Alinki6

Niestety Malutki dziś jest słabszy, widać, że jest gorzej... Nie zjadł nic sam

Z Gapciem też problem, bo jest bardzo niegrzeczny przy mierzeniu poziomu cukru, na dodatek z uszka nie chce lecieć krew...

[anita5]

Takie zdjęcie zrobiłam Malutkiemu wczoraj...

[amyszka]

Takie zdjęcie zrobiłam Malutkiemu wczoraj...

[katarzyna1207]

A może ktoś z zaglądających tu wie, gdzie można dostać ornipural? Bardzo proszę o info.

Moje wetki stosują zamiast ornipuralu Hepa - Merz w injekcji, z bardzo dobrym skutkiem. Mojemu Bubencjuszowi jak padła wątroba tak, że nie można było zmierzyć parametrów (aparatura nie łapała skali), te zastrzyki pomogły natychmiast. To jest do kupienia w naszych aptekach (na receptę).

[anita5]

Dzięki, Katarzyna, za info. Właśnie przed chwilą to samo poleciła mi CoToMa. Spróbujemy to zdobyć w poniedziałek.

[anita5]

Balbinka śle buziaki!

Na 1 stronie w poście rozliczeniowym wkleiłam rozliczenie wpłat i bazarków dla Balbinki za maj. Chciałam i tutaj gorąco podziękować za wpłaty, bazarki i udział w nich takim osobom jak: katebush, dagmara-olga, TŻ dagmary-olgi, amyszka, carmella, alinka6, lillua, Zowisia, dolabra, iwaka, Edyszka, merlok, ewexoxo. Bardzo, bardzo Wam dziękuję, bez Waszej pomocy byłoby strasznie ciężko, bo takie też są ostatnie miesiące...
Dziękuję też Liwii_ i amyszce za fanty na bazarki.
Bardzo też dziękuję barbarak8 za pyszne jedzonko suche dla Puchatka i ankacom za Nivalin dla Balbinki.


A jak widać, warto było ratować Balbinkę. Czyż nie ma szelmowskiego pysia? Jest wesoła, oswoiła się, przytula się słodko... Kiedy się wchodzi do pokoju, 'podjeżdża' natychmiast, bo chce, żeby ją głaskać. Jest przekochaną koteczką, a na dodatek dostała teraz rujki. Musimy zaplanować sterylkę.

Dziękuję też taizu za wsparcie dla Trusi.

I tutaj zdjęcie z dedykacją, czyli jak Trusia śpi nawet gdy na dworze gorąco:


I jeszcze ogromne dzięki dla Joli_K, za pomoc w opłaceniu badań Malutkiego, i katebush za udział w bazarku dla niego. Dziękuję!