


Jedna mama już po zabiegu-dzisiaj kontrola i do domu. Noc przespała, nie bolało, może będzie ok

Codziennie dojeżdżać do Bydgoszczy i wracać. Hotelu przy Onkologi nie załatwiliśmy, bo nie ma miejsc. Miłeczka -bez zmian z oczkami, ale biega, bawi się i co najważniejsze je/kocha jeść/, no i oczywiście sprawy kuwetkowe w duuuuuuuuuuuużej formie



