» Czw lip 21, 2011 22:02
Re: Kefir & Morfeusz - hepi bersdej Kefir!
dzięx chłopaki i dziewczyny!
Kurak był!
i to prawdziwy!
i saszetka z łyskasa - tylko drugie pół było odłożone dla mnie też a durny Morf wlazł na szafkę i wyżarł.
Ale Duża kupi mi jeszcze!
A po kuraka pojechała do jakiegoś lepszego sklepu, że niby tam lepsze kuraki. I było więcej ale jakiś Duży sobie zabrał sporo i smażył. Ale w sumie ja wolę gotowanego.
Ale jazda - jeszcze jutro mam dostać coś, albo w łykend!
Dzięki, że pamiętaliście o mnie!
aha - 15 sierpnia Morf ma urodziny. Drugie.
Kefir
PS w łykend jakie foty pewnie będą!