Tasia i Tycia - część pierwsza i z pewnością nie ostatnia

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto kwi 05, 2011 20:18 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

No, Dominika piękne imię :D
a Malwina mi się głównie z Domyślnością serca kojarzy, nie z żadną żywą osobą.
Fotki są przepiękne i Tycia tyż

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 05, 2011 21:05 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Ja tak bardzo wstecz, ale potwierdzam pozytywkowe słowa-autorytetem i guru jest Dagnes, no i Sihaya od której brałam krew i taurynę. Dziewczyny mają taką wiedzę że głowa mała 8O ja jestem skromnym posłańcem nawracającym :lol: nawet nie potrafie powtórzyć racjonalnych argumentów, bo za dużo trudnych słów :P :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 05, 2011 21:23 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Ja się tak przymierzam, tylko czasu brak, żeby to ogarnąć i przyrządzać...Czy są jakieś przepisy minimalistyczne? Bo nie chciałabym tak od razu kotojom zmieniać diety, a raczej wprowadzić jakieś urozmaicenie, tylko przerażają mnie te wszystkie dodatki, wolałabym móc tylko naturalne, dostępne w zwyczajnym sklepie składniki dawać...

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Śro kwi 06, 2011 5:14 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

rapsodia82 pisze:Ja się tak przymierzam, tylko czasu brak, żeby to ogarnąć i przyrządzać...Czy są jakieś przepisy minimalistyczne? Bo nie chciałabym tak od razu kotojom zmieniać diety, a raczej wprowadzić jakieś urozmaicenie, tylko przerażają mnie te wszystkie dodatki, wolałabym móc tylko naturalne, dostępne w zwyczajnym sklepie składniki dawać...

Otóż to, nie sądzicie, że to napędzanie interesu producentom tychże dodatków?

Moje koty jedzą suche, Felicjan wyłącznie (po mięsie wmuszonym na siłę wymiotował :( ) i co? Ma najlepszą figurę ze wszystich Muszkieterów, 5 kg samych mięśni, bez grama tłuszczyku, piękną, aksamitną gęstą sierść, zdrowe zęby i skórę, wzorcową kupkę, wszystkie wyniki ok. Mogłby być reklamą karmy RC Young Male (na TOTW się wypiął i ani nie chciał spróbować). Podobnie Króliczek, ten ma jeszcze miększą sierść i odruch wymiotny na sam zapach śmietany czy masła. :wink:

Pozostali Muszkieterowie raz na tydzień dostają kartonik bozity lub innej karmy dla kastratów, raz na jakiś czas trochę mięsa (tylko Kikur je surowe, Drabik ewentualnie sparzone lub gotowane, wołowina jest be :( ). Obaj mają fałdy tłuszczu ("głodowe brzuszki") między łapkami. Obaj jedli wyłacznie mięso z dodatkami w dzieciństwie, Kikur do suchego przekonał się dopiero po kastracji.

Może moje koty takie ewenementy są :wink: Moim zdaniem jeżeli kot chce jeśc mięso, dawać mu mięso. Jeśli woli suche, dawać suche i już. Na siłę bym nie przestawiała, no chyba, że ze względów stricte zdrowotnych.

Pomijam już znane mi 15-16 letnie koty żywione wyłącznie whiskasem i będące w znakomitej formie.
Wody mają dość, dwa poidła pracujące cały czas, chętnie z nich chłepcą.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro kwi 06, 2011 6:11 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Półpers moich teściów (zdjęcie na pierwszej stronie) całe życie niestety jest na whiskasach, a w tym momencie ma 18 lat i nic właściwie mu nie dolega. Trzeba jednak przyznać, że jest bardzo nieruchawy, bardzo rzadko się bawi, ma matową sierść.

Z drugiej strony czy ja wiem, czy BARF to napędzanie interesu producentom dodatków? Jak wielokrotnie słyszałam, żywienie kota BARFem jest nieporównywalnie tańsze, niż dobrej jakości gotowymi karmami. Pewnie ile ludzi, tyle opinii ;)

Shira, wstręciucho! To nie są brudne skarpetki, to są wielobarwne, urocze poduszeczki! Dziś popołudniem wrzucę zdjęcie poglądowe :twisted:

Rapsodia, byłą też bajka o słoniu Benjaminie Blumchenie i o słoniku Dumbo, ciesz się, że tym się Twój brat nie inspirował :lol:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 06, 2011 6:25 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

witam Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29187
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro kwi 06, 2011 6:29 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Dzień dobry wszystkim :D

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 06, 2011 7:54 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Witamy się :D
Jeśli komuś, jakimś producentom napędzamy kasę to przede wszystkim Royalowi 8) jest wszędzie, w sklepie, u weta, ma wyrobioną markę i kupuje go prawie każdy kto nie chce whiskasa.
Są koty na nędznej diecie co żyją długo, są na dobrej co chorują. Nie ma reguły. Ale ja tam wolę zapobiegać.
Te suplementy są właśnie naturalne, to nie syntetyczne witaminy, tylko np suszona albo świeża krew, zmielone algi, drożdże, oleje, czy to nie naturalne? syntetyczne jest już Felini complete. Poza tym naturalnymi suplementami są żółtka, skorupki, wątróbka itp.
Nikt tego nie reklamuje poza nami 8) więc raczej chwytów marketingowych nie ma. Ja w tym podstępu nie widzę 8)
Ale oczywiście jeśli kot jest tak nastawiony na suchą i zmiana diety to dla niego krzywda i męczarnia to nie ma co go męczyć-tak ma kot moich rodziców. On nie i już. I ja tam mu nic nie wpycham. Ale swoje uczę już inaczej.
Mi przemawia do rozumu zawsze ten argument że no przecież kot to drapieżnik i natura wie co dla niego najlepsze-myszki je nie bez powodu, tylko dlatego ze są najbogatsze w taurynę :wink:

Niech każdy decyduje według swojego zdania, ale dobrze jest znać alternatywy, wtedy naprawdę wybieramy :wink:
Pozdrawiam wszystkie futerka i zdrówka życzę :D

Acha, aktywność kota to bardzo ważna kwestia, ma ogromne znaczenie. Tak jak jego predyspozycje wynikające z genów.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 06, 2011 8:14 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

shalom pisze:Jeśli komuś, jakimś producentom napędzamy kasę to przede wszystkim Royalowi 8) jest wszędzie, w sklepie, u weta, ma wyrobioną markę i kupuje go prawie każdy kto nie chce whiskasa.
Są koty na nędznej diecie co żyją długo, są na dobrej co chorują. Nie ma reguły. Ale ja tam wolę zapobiegać.
Te suplementy są właśnie naturalne, to nie syntetyczne witaminy, tylko np suszona albo świeża krew, zmielone algi, drożdże, oleje, czy to nie naturalne? syntetyczne jest już Felini complete. Poza tym naturalnymi suplementami są żółtka, skorupki, wątróbka itp.
Nikt tego nie reklamuje poza nami 8) więc raczej chwytów marketingowych nie ma. Ja w tym podstępu nie widzę 8)
Ale oczywiście jeśli kot jest tak nastawiony na suchą i zmiana diety to dla niego krzywda i męczarnia to nie ma co go męczyć-tak ma kot moich rodziców. On nie i już. I ja tam mu nic nie wpycham. Ale swoje uczę już inaczej.
Mi przemawia do rozumu zawsze ten argument że no przecież kot to drapieżnik i natura wie co dla niego najlepsze-myszki je nie bez powodu, tylko dlatego ze są najbogatsze w taurynę :wink:

Niech każdy decyduje według swojego zdania, ale dobrze jest znać alternatywy, wtedy naprawdę wybieramy :wink:

Acha, aktywność kota to bardzo ważna kwestia, ma ogromne znaczenie. Tak jak jego predyspozycje wynikające z genów.

zacytuję shalom, to juz nie muszę tego własnymi słowami pisać :D
Podpisuję się wszystkimi rękami, nogami oraz łapami futrzaków

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 06, 2011 8:25 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Mi się jeszcze przypomniało, że po Royalu to jest bardzo bardzo cieżko namówić kota na zjedzenie zdrowej karmy bezzbożowej 8) Royal ma konserwanty które sprawiają ze tak intensywnie pachnie i to przez długi czas. Koty mocno się uzależniają. Zresztą od innych takich karm też. Nie pamiętam którego Royala kiedyś miałam, ale byłam w szoku jak przeczytałam że są konserwanty 8O mięsa za wiele tam nie ma, do marki nic nie mam, ale nic szczególnego nie oferują za taką cenę. Jakby oni teraz wymyślili i wprowadzili do swojej oferty karmy bezzbożowe to doipiero by się na to moda zrobiła. Wszyscy fani by kupowali bez mrugnięcia :wink: Bo tak działa marka.

Acha, kot na mięsie może utyć 8) szczególnie jeśli je chudziutkie piersi czy najchudszą wołowinkę i dostaje tym samym za duzo bialka jak na swoje potrzeby. Bo kot od białka też tyje. Od tłuszczu najmniej.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 06, 2011 8:32 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

shalom pisze:Acha, kot na mięsie może utyć 8) szczególnie jeśli je chudziutkie piersi czy najchudszą wołowinkę i dostaje tym samym za duzo bialka jak na swoje potrzeby. Bo kot od białka też tyje. Od tłuszczu najmniej.

Shalom, to brzmi jak herezje :lol: Jeszcze niedawno nie uwierzyłabym. teraz już tak :)

Dziś wyjątkowo miałam do pracy na 7 rano, wstać zatem trzeba było po 5. Jakoś nie mogłam się wieczorem wyguzdrać do spania (wybitna w tym zasługa mojego męża :twisted: ) i ostatecznie wylądowałam pod kołderką po 1.
A chwilę potem obudziła mnie dzika galopada, urządzana akurat po naszych brzuchach (to przecież oczywiste, Duzi + kołdra dają tyle fantastycznych zakamarków i możliwości przyczajania się i atakowania znienacka!). Kochane dziewczyny! Postarały się, żebym miała dużo, naprawdę dużo, ale to tak naprawdę, naprawdę dużo czasu przed pracą na spokojne zjedzenie śniadania i umycie zębów. Tak na kocie oko oszacowały, że potrzebuję na to 3 godziny, żeby się nie spóźnić do pracy :twisted:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 06, 2011 8:49 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

shalom pisze:Mi się jeszcze przypomniało, że po Royalu to jest bardzo bardzo cieżko namówić kota na zjedzenie zdrowej karmy bezzbożowej 8) Royal ma konserwanty które sprawiają ze tak intensywnie pachnie i to przez długi czas. Koty mocno się uzależniają. Zresztą od innych takich karm też. Nie pamiętam którego Royala kiedyś miałam, ale byłam w szoku jak przeczytałam że są konserwanty 8O mięsa za wiele tam nie ma, do marki nic nie mam, ale nic szczególnego nie oferują za taką cenę. Jakby oni teraz wymyślili i wprowadzili do swojej oferty karmy bezzbożowe to doipiero by się na to moda zrobiła. Wszyscy fani by kupowali bez mrugnięcia :wink: Bo tak działa marka.

A tu sie nie do końca zgodze. Ja próbowałam róznych karm, zanim "osiadłam" przy RC. Był i hill's, i animonda, i acana, i K2, i orijen i sanabelle. Do dzisiaj zreszta od czasu do czasu kupuje hill'sa czy animonde sucha dla kastratów na smaczek, a sanabelle dental jest na stałe, chociaz Drabik preferuje wieeelkie chrupy RC dental. Ale np. przy kazdej innej karmie stosowanej dłuzej (z wyjatkiem K2) rosło moim kotom pH moczu powyzej 7, wiec dla mnie było to zbyt ryzykowne.

Z kolei Kikur zywiony w dzieciństwie miesem i rybka miał tak złe wyniki nerkowe (kot ponizej 1 roku zycia!), ze dostałam prikaz ograniczenia bialka w karmie. I sie poprawiło.

Ja bardzo chciałabym, zeby Felek jadł coś mokrego, jakieś mieso czy rybe, bo łatwiej byłoby podać ewentualna tabletke, ale cóz, kot nie chce i kropka.
Ale nie offtopujmy watku Pasibrzuchy i jej czarnuchów :wink:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro kwi 06, 2011 8:52 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Ależ to żaden offtop. Przecież wszystko jest o kotach i o nas :ok:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 06, 2011 9:20 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Wstyd, Tycia u nas już dwa tygodnie, a wciąż jej zdjęcia w podpisie nie mam :oops:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 06, 2011 9:21 Re: Tasia i Tycia - nieplanowane dokocenie

Pasibrzucha pisze:Wstyd, Tycia u nas już dwa tygodnie, a wciąż jej zdjęcia w podpisie nie mam :oops:

Bo to WCIĄŻ tymczas :twisted:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 34 gości