Banda niesfornych staruszków, psy, koty, koń i reszta świata

[Cammi]

no przecież wiadomo, że to perspektywa wyolbrzymiła dupcię

co wyślę do Edyty zdjęcie to ona ciągle o tej szerokiej d...

[edit_f]

no przecież wiadomo, że to perspektywa wyolbrzymiła dupcię

co wyślę do Edyty zdjęcie to ona ciągle o tej szerokiej d...

bo zawsze jakoś na pierwszym planie

[Cammi]

no przecież wiadomo, że to perspektywa wyolbrzymiła dupcię

co wyślę do Edyty zdjęcie to ona ciągle o tej szerokiej d...

bo zawsze jakoś na pierwszym planie

tym razem był odległy kaloryferowy plan
i nie miałaś prawa poznać właściwego
dupska nie było widać!

[edit_f]

no przecież wiadomo, że to perspektywa wyolbrzymiła dupcię

co wyślę do Edyty zdjęcie to ona ciągle o tej szerokiej d...

bo zawsze jakoś na pierwszym planie

tym razem był odległy kaloryferowy plan
i nie miałaś prawa poznać właściwego
dupska nie było widać!

ale poznałam?

[Cammi]

komp mi siadł
no i go lekko reanimowałam
fajna zabawa nad ranem w niedzielę

Niedziela dzisiejsza wyglada tak:
1. Pobudka 6:30 - no bo co to dla nich za różnica niedziela czy jakiś tam poniedziałek. Najważniejsze jest podawanie leków z rana. Bo leki podawane są w mielonej wołowince tudzież w jakimś mokrym saszetkowym.
Leki dostają sztuki trzy - Metro, Korek i Frytka. A reszta sępi przy okazji.
Od czwartku mamy gościa - Czarnego Munczkinsa.
Munczkins nie chce jeść - albo nie je przy mnie.
Za to w trybie błyskawicznym zniknęła miseczka dodatkowa postawiona na biurku.
Naiwnie myślałam, że to Munczkins właśnie.
A w rzeczywistości Korek. Który to sie nie bał mnie, Munczkinsa, Fryty i właśnie władował się na biurko i skonsumował zawartość miseczki.
Jestem naiwna very.

[edit_f]

czy Munczkins jest krową?

[Cammi]

czy Munczkins jest krową?

Munczkins to czarnucha taka jedna - ma białą krawatkę - wiecej niż Frytson
Trol to Trol gdyby w tym pytaniu był jakiś poddtekst

Trol je mięso z ręki, je rękę, je nogę, spi koło głowy ale dotknąć się nie da.
Nadal tknięty dostaje pierwszej prędkości komicznej. Hmm
Jak to tak.
A niby oswajanie polega na tym, że sie rękę do tego futrzastego człeka wyciaga.
A tu nie działa...

[Cammi]

to jest ta sama budka ino inny kot w niej
zgaduj zgadula jak się zwie kula?

[Cammi]

A kto czarnuchy rozpozna? Munczkins vel J i Frytka

[Cammi]

kolejna zagadka - ile widać kotów?

[Cammi]

Who się nie bał? What's happend tutaj?

[edit_f]

to jest ta sama budka ino inny kot w niej
zgaduj zgadula jak się zwie kula?

yyy.. trudne.. po prawo to trolisz?

[edit_f]

Who się nie bał? What's happend tutaj?

nabałaganiłaś.. po prostu

[Cammi]

Who się nie bał? What's happend tutaj?

nabałaganiłaś.. po prostu

Jaaaaaa???
JA co dziennie rano zostawiam łóżeczko pościelone.
W sumie nie wiem po co skoro po powrocie z pracy wygląda tak. Dzień w dzien niemalże.
O proszę. Tak wygląda.
A tamto to wszystko przez koty. Które sie ganiają przez Metrusia biegajac. I on się musi na łóżku ocalić. A ocalonemy nie jest wygodnie to trzeba sobie pościelić. I efekt widać.
Kiedyś miałam taaakie wielkie prześcieradło. Frota z jednej strony, guma z drugiej. Na całe łóżko. Anty sikowo śFirkowe.
Ale jak staneło na tym 35kg Metra i zaczeło łapą sobie układać... to się podarło było. OOO.

[Cammi]

to jest ta sama budka ino inny kot w niej
zgaduj zgadula jak się zwie kula?

yyy.. trudne.. po prawo to trolisz?

No to pierwsze to właściwy kot we właściwej budce. śFirkowi zostało jeszcze miejsce na drugiego kotka.
A Trolowi to już nie zostało...
Za to ma większą budkę. Jak go tylko tam zdybię to się pochwalę.