Feebee pisze:...mi się koty mylą...

Koć z Pluszem Ci się myli? Nieedooobrze...
U nas dziś zupa z trupa
Pucion nocuje poza domem.
Odpitoliło dureniowi jakniewiemco.
Rano (chyba po kolejnej dyskusji z Siostrobratem) dał dyla za siatkę na działkę, gdzie stoi koci squat.
Przesiedział tam przy płocie cały dzień.
Pierdylion razy łaziłam namawiać go, żeby wracał do domu.
A ten - nie, nie, nie i nie. Łaził wzdłuż płota i jojczył.
Wujoplusz kilka razy do niego przełaził. Też gada do domu nie ściągnął.
Postawiłam matołowi drabinę za siatką. Nie skorzystał.
No to zupa.
Domowce w piernatach.
Jak rano dziada na tarasowej ławeczce znajdę wyrwę mu ryżą łapę z tyłka
Siostrobrat jest bezczel.
Kilka razy go dziś nakryłam na włażeniu do domu.
Podejrzanie okrągły ten bezczel. Trzeba będzie stachołapkę na którąś noc zastawić.
