Witaj Redaf i wszystkie drogie ciotki ! Wiem, wiem nie odzywam się, ale co i raz doczytuję
No i oczywiście jak trwoga to do Boga

, ale do rzeczy : otóż zepsuł nam się Lesio

Od kilku dni ma leczoną kamicę nerkową

Cierpi biedaczysko, nie chce nic jeść, na szczęście w tej chwili wydaje się, że jest lepiej, bo już nie płacze przy siusianiu, nie napina się i nie posikuje tam gdzie stanie. Leczymy go intensywnie i martwimy się

. Proszę Was cioteczki o wsparcie i troszkę porad, może macie jakieś doświadczenia z taką dolegliwością....