Koć&Pluszon 9. Gościnnie Wiking Fiord.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 22, 2009 22:42

Uschi pisze:biedna Koć, stresa damę nabawili! :twisted:

Plusza nie szkoda, pewnie symuluje. ozdrowieje w trymiga, zobaczysz 8)

Frubszej stres już przeszedł.
Kiedy wróciłam z pracy zażadała rytualnych głasków powrotnych obalając się brzuszydłem do góry na dywanie 8)

Plusz dalej biednieńki.
Ale jak go macnę co jakiś czas - daje oznaki życia. :roll:

Kleks chyba chory.
Nie spitala, kiedy go macnę przechodząc po dywanie w sypialni, gdzie się był uprzejmy obalić :?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 22, 2009 22:43

redaf pisze:Frubszej stres już przeszedł.

Plusz dalej biednieńki.
Ale jak go macnę co jakiś czas - daje oznaki życia. :roll:

Kleks chyba chory.
epidemiczne całomordzie? :twisted:
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Nie mar 22, 2009 22:47

pluszak pisze:epidemiczne całomordzie? :twisted:

Gorzej.
Całokocie :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 22, 2009 22:48

redaf pisze:Kleks chyba chory.
Nie spitala, kiedy go macnę przechodząc po dywanie w sypialni, gdzie się był uprzejmy obalić :?

Leć do weta!

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Nie mar 22, 2009 23:01

varia pisze:Leć do weta!

Do nocnego weta?
Żeby mi powiedział:
O, czarna... :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 22, 2009 23:12

redaf pisze:
varia pisze:Leć do weta!

Do nocnego weta?

Możesz do sklepu. Obrazek

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Nie mar 22, 2009 23:27

Plusz zlazł z mar.
Przyszedł pogruchać do kleksa.
Kleks nie dość, że nie spitala to mruczy.
Kona? 8O

Edit: Jest coraz gorzej.
Kleks morduje myszę na moim kapciu.
Z moją nogą w srodku.
To muszą być ostatnie podrygi :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 23, 2009 0:16

redaf pisze:Kona? 8O

Może Kleks już rzęzi a nie mruczy? :strach:

Plusz, tak trzymać :D . A swoją drogą, czemu one zawsze robią takie numery w weekend?
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 23, 2009 0:17

redaf pisze:Kleks nie dość, że nie spitala to mruczy.
Kona? 8O

Edit: Jest coraz gorzej.
Kleks morduje myszę na moim kapciu.
Z moją nogą w srodku.
To muszą być ostatnie podrygi :roll:

Popsułaś kolejnego kotka. :roll:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pon mar 23, 2009 0:38

Monostra pisze:...czemu one zawsze robią takie numery w weekend?

Bo to nie koty.
To wilki.
Albo pracownicy Urzędu Skarbowego.
Albo Inspekcja Sanitarna.
Albo... :roll: :roll: :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 23, 2009 0:48

US? Toż to aniołki w porównaniu do kotów. W weekend nie robią niespodzianek, a na dodatek wcześniej się zapowiadają :roll: .

Pluszowy może być trochę lewy przez parę dni, ale on zaczął jeść jeszcze przed wetem, więc można być optymistą :D . Zazwyczaj koty nie ruszaly jedzenia, póki nie pozbyły się wszystkiego "zła" z żołądka - niezależnie od leków. Głaski dla rudzinka :1luvu: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 23, 2009 0:55

Monostra pisze:Głaski dla rudzinka :1luvu: .

Kopa mu, nie głaski. :twisted:
Umierający kotek się z kleksem po dywanie właśnie turbulencjuje :twisted:

A kleks bedzie miał we wtorek pierwszą wizytę adopcyjną.
Potencjusze napisali, że perspektywa włażenia do szafy ich nie zniechęca 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 23, 2009 9:25

O, fajnie z rana dobre wiadomości przeczytać :)
Plusz sie naprawił :ok:

I jeszcze Potencjusze, ktorzy będą w redafowych szafach grzebać :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 23, 2009 9:33

Dopadłam wczoraj Plusza z Bezo-petem i wcisnęłam mu do paszczy.
Zdziwił się nieco. Zachwycony nie był.
Rano znalazłam w kuwecie zwyczajowe kupsko wielkości kociego ogona, żadnych krowich placków.
Śniadaniowy szturm na michy jak zwykle.
Chyba mu mierzenie temperatury podaruję.
Nie bardzo sobie zresztą wyobrażam jak to jednoosobowo zrobić :roll:

Kleks też się naprawił. Spitala :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 23, 2009 9:51

redaf pisze:Dopadłam wczoraj Plusza z Bezo-petem i wcisnęłam mu do paszczy.
Zdziwił się nieco. Zachwycony nie był.
Rano znalazłam w kuwecie zwyczajowe kupsko wielkości kociego ogona, żadnych krowich placków.
Śniadaniowy szturm na michy jak zwykle.
Chyba mu mierzenie temperatury podaruję.
Nie bardzo sobie zresztą wyobrażam jak to jednoosobowo zrobić :roll:

Ufff. :mrgreen:

Swoją drogą też bym ozdrowiała, gdybyś mi termometrem groziła. :twisted:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Talka i 19 gości